Oj, będzie płacz. Mało czasu na złożenie wniosku o bon energetyczny
Pojawia się coraz więcej szczegółów dotyczących bonu energetycznego, który ma być receptą dla najuboższych na odmrożenie ceny energii w drugiej połowie roku. Po tym jak w rządzie ustalono kwotowe widełki kryterium dochodowego, które będzie decydować o przyznaniu tego typu zapomogi lub nie, przyszedł czas na stworzenie ram czasowych. Projekt zakłada, że nabór wniosków będzie trwał od 1 sierpnia do 30 września 2024 r.
Odmrożenie ceny energii po 30 czerwca 2024 r. coraz bardziej działa na wyobraźnię. Szczególnie dla tych, którzy grzeją swoje domy gazem, ci szacują swoje przyszłe rachunki na nawet dwa razy wyższe kwoty niż teraz. Rząd ma ciut związane ręce i jedynie może stawiać na dopłaty. I taką właśnie formę ma przyjąć bon energetyczny. Na początku maja, na stronie Rządowego Centrum Legislacji, opublikowano projekt uchwały dotyczący bonu energetycznego, który ma zacząć wspierać gospodarstwa domowe.
Teraz dowiadujemy się, że projekt tych regulacji zakłada konkretny termin składania wniosków dotyczących takiego wsparcia. Czasu nie będzie zbyt dużo, bo przewiduje się, że takie podania przyjmowane będą tylko przez dwa miesiące: od 1 sierpnia do 30 września br. Rząd ma się tym zająć na najbliższym posiedzeniu.
Projekt ustawy o bonie energetycznym zaplanowany do rozpatrzenia przez rząd 7 maja - informuje na platformie X Maciej Berek, szef Stałego Komitetu Rady Ministrów.
Cena energii: wniosek o bon składany w gminie
Przygotowany przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska projekt przewiduje również cenę maksymalną energii, która ma obowiązywać w drugiej połowie roku dla gospodarstw domowych. Ta stawka to nie więcej niż 500 zł za jedną megawatogodzinę.
Ceny energii po uwolnieniu będą akceptowalne dla wszystkich, a dla tych, dla których te ceny nie będą akceptowalne, będzie bon energetyczny - obiecuje w rozmowie z PAP Paulina Hennig-Kloska, minister klimatu i środowiska.
Więcej o cenie energii przeczytasz na Spider’s Web:
Wnioski dotyczące przyznania bonu energetycznego mają być składane w gminie - na ręce wójta, burmistrza lub prezydenta miasta. W terminie od 1 sierpnia do 30 września 2024 r. Minimalna kwota takiego dofinansowania ma wynieść 20 zł. Bon ma być wypłacany jednorazowo. Obowiązywać ma też zasada: złotówka za złotówkę, dzięki czemu nawet po przekroczeniu kryterium dochodowego bon będzie przyznawany, tylko jego kwota będzie wtedy pomniejszona o to przekroczenie.
Będziemy to przeliczać na osobę w rodzinie, premiując jednoosobowe gospodarstwa, bo u seniorów wydatki na ciepło i energię stanowią nawet 70 proc. budżetu - zapowiada szefowa MKiŚ.
Specjalnie wsparcie dla pomp ciepła
O tym, czy i w jakiej wysokości przyznany będzie nam bon energetyczny w pierwszej kolejności ma decydować kryterium dochodowe: maksymalnie do 2500 zł na osobę w gospodarstwie jednoosobowym i do 1700 zł na osobę w gospodarstwie wieloosobowym. Wartość bonu energetycznego ma z kolei wynieść minimalnie 300 zł a maksymalnie nawet 1200 zł. Dla jednoosobowego gospodarstwa domowego przewidziano bon w wysokości 300 zł; dla 2–3 osobowego - 400 zł; dla 4–5 osobowego - 500 zł i dla gospodarstw domowych z 6 lub więcej osobami - 600 zł.
No chyba, że główne źródło ogrzewania zasilane jest energią elektryczną, jak ma to miejsce np. w przypadku pomp ciepła. Wtedy jednoosobowe gospodarstwo może liczyć na 600 zł; 2–3 osobowe - na 800 zł; 4–5 osobowe - na 1000 zł i sześcio- i więcej osobowe - na 1200 zł. Jak informuje resort klimatu i środowiska: bonem obligatoryjnie objęci będą emeryci ze świadczeniem poniżej minimalnej emerytury oraz emeryci i renciści ze świadczeniem równym najniższej emeryturze.