Mieszka koło Lublina i jest emerytem. W ciągu kilku miesięcy jego długi wzrosły o 1,6 mln zł
Według raportu InfoDług na koniec grudnia 2024 r. łączna kwota zaległego zadłużenia Polaków wyniosła 84,7 mld zł. Choć liczba nieterminowych dłużników spadła o 4,9 proc. (prawie 129 tys. osób) w porównaniu z poprzednim rokiem, nadal ponad 2,5 mln Polaków ma problemy ze spłatą zobowiązań. Najwięcej niesolidnych dłużników jest w grupach wiekowych 45-54 lata (11,4 proc,) oraz 35-44 lata (10,3 proc.). Średnie przeterminowane zadłużenie na osobę wynosi ponad 33,4 tys. zł, co stanowi wzrost w porównaniu z 31,4 tys. zł rok wcześniej. Numerem jeden na liście nierzetelnych dłużników jest dobiegający siedemdziesiątki mieszkaniec Lubelszczyzny.

Dziesięciu najbardziej zadłużonych Polaków odpowiada za 1 proc. całkowitego zadłużenia Polaków sięgającego 85 mld zł. Ich przeterminowane długi w grudniu 2024 r. przekroczyły 523 mln zł i zwiększyły się rok do roku o 11,4 mln zł. Na pierwszym miejscu od wielu miesięcy znajduje się 68-letni dłużnik z województwa lubelskiego. W grudniu 2024 r. długi tego pana przekraczały 92 mln zł. W ciągu zaledwie kilku miesięcy wzrosły o 1,6 mln zł.
Jak podaje Rejestr Dłużników BIG InfoMonitor, za kwotę zaległego zadłużenia Polaków można kupić aż 151 300 mieszkań o powierzchni 40 mkw. w jednej z największych polskich aglomeracji. Z najnowszego raportu InfoDług wynika, że na koniec grudnia 2024 r. w sumie byliśmy zadłużeni na 84,7 mld zł. Choć liczba nieterminowych dłużników spadła, to i tak robi wrażenie - w finansowych tarapatach jest ponad 2,5 mln Polaków.
Raport InfoDług został przygotowany na podstawie danych z Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy informacji kredytowych BIK. Wynika z niego, że na przestrzeni roku (porównanie grudzie 2024 vs. grudzień 2023) kwota zadłużenia z tytułu niespłaconych kredytów i zaległych rat pożyczek, ale też nieopłaconego czynszu, kar za jazdę bez biletu, kosztów sądowych czy innych rachunków oraz alimentów stale rośnie. Natomiast najnowszy raport przynosi też dobre informacje - osób mających problemy z terminowym regulowaniem swoich zobowiązań jest coraz mniej i rok do roku ubyło ich prawie 129 tys., czyli o 4,9 proc.
Ponad 2,5 mln Polaków nie spłaca zadłużenia w terminie
Na koniec ubiegłego roku było ponad 2,5 mln osób (2 535 645) niespłacających terminowo swoich zaległości - wynika z danych BIG InfoMonitor oraz BIK. Najwięcej niesolidnych dłużników jest wśród osób w wieku 45-54 lat (11,4 proc.) oraz 35-44 (10,3 proc.).
Jak wskazuje Paweł Szarkowski, prezes BIG InfoMonitor, choć w minionym roku sporej grupie Polaków udało się na tyle podreperować swoją sytuację finansową, że pozwoliła ona spłacić zaległe długi, to jednak nadal liczba osób w tarapatach finansowych robi wrażenie, a w wyjściu z nich nie pomagają rosnące koszty życia oraz obawy względem przyszłości.
Niesolidnych dłużników ubywa, ale nadal przyrasta zaległe zadłużenie, co może wskazywać na to, że pogłębiają się stare problemy finansowe Polaków. Niepokojące jest to, że rosnąca kwota zaległego zadłużenia przypada na mniej więcej stałą grupę osób już zadłużonych. Niebezpiecznie rośnie też średnie przeterminowane zadłużenie, bo na osobę przypada już ponad 33,4 tys. zł zaległości, rok wcześniej było to 31,4 tys. zł. To kwota trudna do spłacenia dla przeciętnie zarabiającego Polaka. Potrzebowałby na spłatę tej kwoty blisko sześciu przeciętnych wynagrodzeń – wyjaśnia Paweł Szarkowski.
W całym 2024 r. łączna kwota zadłużenia Polaków wzrosła o 1,2 mld zł (1,4 proc.). Rok wcześniej było to 4,7 mld zł i 6-proc. wzrost.
W sumie na koniec grudnia 2024 r. niespłacane zobowiązania pozakredytowe zbierane w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor oraz kredytowe widoczne w bazie BIK wyniosły ponad 84,7 mld zł. Jak czytamy w najnowszym raporcie, to tyle, ile kosztowałoby 151 300, 40-metrowych mieszkań w jednej z największych polskich aglomeracji (przyjmując średnią cenę za mkw. na poziomie 14 tys. zł) i jest to więcej niż roczny koszt Programu 800+ (70 mld zł).

Czytaj więcej o długach Polaków
Gdzie mieszka najwięcej dłużników?
W ujęciu regionalnym dane wskazują, że liczba osób niepłacących w terminie spadła w każdym województwie, to wciąż najmniej pozostaje ich na wschodzie, a najwięcej na zachodzie kraju. Najlepiej wypada woj. podkarpackie, gdzie na 1000 osób powyżej 18. roku życia, problem z zadbaniem o swoje finanse mają 44 osoby. Z kolei najgorzej jest w woj. lubuskim, gdzie współczynnik wynosi 107 osób.

Jedynie w czterech województwach udało się zmniejszyć kwotę zaległości - w woj. śląskim (-2,1 proc.), kujawsko-pomorskim (-1,0 proc), małopolskim (-0,7 proc.) oraz świętokrzyskim (-0,5 proc.). Natomiast w pozostałych zaległości rosły, a najbardziej w woj. mazowieckim (4,5 proc.). Również Mazowsze jest rekordzistą, jeżeli chodzi o bezwzględną kwotę przeterminowanych długów, z sumą opiewającą na 16,7 mld zł.

Najwięcej problemów z długami mają czterdziestolatkowie
Z najnowszego raport InfoDług wynika też, że młodzi Polacy mają mniejsze problemy z finansowymi zaległościami. Wśród 20-30-latków jest zdecydowanie mniej niesolidnych dłużników - pod koniec grudnia 2024 r. w przedziale 18-24 lata było niecałe 120 tys. niesolidnych dłużników. Z kolei najwięcej jest wśród osób w wieku 35-44 lata- niemal 650 tys. osób.


Komu najbardziej wzrosły długi
Zgodnie z danymi najbardziej zadłużone osoby są w przedziale wiekowym 35-54. Ponad 1,2 mln osób w tej grupie wiekowej ma w sumie niespłaconych zobowiązań na kwotę niemal 48 mld zł.

Natomiast osoby w wieku 55-64 lata zanotowały największy wzrost sumy przeterminowanych zobowiązań - ich długi powiększyły się w ciągu roku o 4121 zł na osobę.
Jeśli chodzi o zaległe zadłużenie w podziale na grupy wiekowe, to intuicyjnie można dojść do dwóch wniosków. Młodsi, którzy często nie mają jeszcze stałego dochodu, ale też i dużych zobowiązań, siłą rzeczy zalegają mniej, z kolei starsi bywają mocniej obciążeni, chociażby ze względu na kredyty mieszkaniowe (przeciętny wiek kredytobiorcy mieszkaniowego wynosi 36 lat) czy koszty związane z utrzymaniem rodziny - wyjaśnia dr hab. Waldemar Rogowski, główny analityk BIG InfoMonitor.
I zwraca uwagę, że istotne jest to, jak podchodzimy do regulowania swoich zobowiązań.

Choć mogłoby się wydawać, że młodzi mają w tej kwestii bardziej beztroski stosunek, to jak pokazują nasze dane, średnia wartość zaległego zobowiązania spadła przez ostatni rok jedynie w gronie 18-24-latków – o niemal 600 zł. Niezależnie od wieku najważniejsze jest, by zobowiązania takie jak pożyczka czy kredyty podejmować racjonalnie oraz odpowiedzialnie, tak by nie przekraczały naszych możliwości finansowych. Warto też uważnie śledzić stan swojego budżetu i unikać niepotrzebnych wydatków, by osobiste i domowe finanse były stale pod kontrolą i nie groziły pułapką zadłużenia i przekredytowaniem – radzi ekspert.
