Polska liderem AI w regionie. Ten rynek wart jest miliardy
Analiza SentioOne pokazuje, że liczba wypowiedzi na temat chatbotów i voicebotów w ciągu ostatniego roku wzrosła aż o 132 proc., a ich nacechowanie jest coraz bardziej pozytywne. Z 25 proc. do 32 proc. wzrósł udział kobiet w tych rozmowach.
Polacy coraz częściej dyskutują o chatbotach i voicebotach. I nic dziwnego. W końcu są już one elementem naszej codzienności. Znajdziemy je na stronach internetowych i bezpośrednio w smartfonach – w postaci asystentów.
O ile w ubiegłym roku rozmawialiśmy głównie o botach w branży retail i obsłudze klienta, to teraz najbardziej zaczęła nas interesować sama technologia.
Najwięcej dyskusji wzbudziły doniesienia inżyniera Google Blake’a Lemoine’a, że zbudowany przez Google bot LaMDA zyskał samoświadomość.
I wyjaśnia, że LaMDA zapewnia jedynie iluzję rozmowy z prawdziwą osobą, dzięki unikaniu błędów logicznych, semantycznych i gramatycznych oraz poprzez opisywanie doświadczeń, do których większość osób może się odnieść, na przykład spędzania czasu z rodziną.
Polacy dyskutowali również o ChatGPT, ale i prostszych chatbotach, pomagających w codziennych czynnościahc:
- chatbocie Żabki, który pomaga franczyzobiorcom sieci w prowadzeniu biznesu,
- wirtualnym asystenci Pitbot do rozliczania PIT-u,
- chatbocie Biedronki informującym o aktualnych promocjach.
Dużą popularnością cieszyły się (niestety) chatboty związane z wojną w Ukrainie. Chatbot „Coś leci” informował o nadlatujących rakietach i samolotach, a „E-wróg”, przekazywał zaszyfrowane wiadomości o lokalizacji rosyjskiego wojska i amunicji.
Zainteresowanie AI przekłada się na liczbę ekspertów
Fundacja Digital Poland podaje, że pod względem liczby ekspertów pracujących nad rozwojem lub wdrożeniem sztucznej inteligencji Polska zajmuje siódme miejsce wśród krajów Unii Europejskiej i pierwsze w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Raport fundacji kończy się zresztą stwierdzeniem, że celem powinno być uczynienie z Polski hubu na miarę światową.
Wybór AI, jako technologii, w której moglibyśmy się specjalizować, jest zresztą poparty szacunkami ekspertów, którzy są zdania, że korzystanie ze sztucznej inteligencji ma potencjał podwojenia wzrostu PKB w krajach rozwiniętych do 2035 r. i zwiększenia produktywności nawet o 40 proc.
SentiOne to zresztą jedna z najbardziej znanych, polskich firm, która inwestuje w AI. Dotychczas firma przeznaczyła 42 mln zł na rozwój tej technologii. O tym, że to dobre miejsce do alokacji środków przekonują dane Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, zgodnie z którymi do 2025 r. wartość globalnego rynku sztucznej inteligencji wzrośnie do przeszło 190 mld dolarów, a rozwiązania oparte na AI wdroży 97 proc. największych międzynarodowych firm.