REKLAMA

Trzy paski znów na topie. Adidas spodziewa się jeszcze większej sprzedaży

Na rynku butów sportowych mieliśmy już do czynienia z potężnym przepracowaniem, a teraz chyba wszystko wraca do normy. Za oceanem nowy szef Nike ma wyprowadzić giganta na prostą. W Europie o coraz lepszej koniunkturze mówi Adidas. Wszystko za sprawą rewelacyjnego trzeciego kwartału.

adidas-buty-wyniki-finansowe
REKLAMA

Dawniej było wszystko jasne: na rynku rządziły Adidas, Reebok, Nike i Puma. Sezonowo niektórym udawało się rozbić ten biznesowy kwartet, ale nie na długo. W ostatnich latach widzimy wyraźnie, że do głosu dochodzą inne, mniej znane dotąd marki, a potentaci złapali zadyszkę. Sportowi giganci nie zamierzają łatwo oddać pola. Sygnał do ataku dał amerykański potentat Nike, który po zmianie na fotelu prezesa zamierza wrócić do dobrych praktyk sprzedażowych. 

REKLAMA

Po tym, jak ograniczenie liczby sklepów stacjonarnych i większa uwaga na handlu online, nie przyniosły oczekiwanych zysków, potrzebna była nowa strategia. Zwłaszcza że rywale nie śpią. Z kolei w Europie do formy wraca Adidas, który pokazał bardzo dobre wyniki za trzeci kwartał roku. W okresie od lipca do września sprzedaż okazała się wyższa o 10 proc. niż rok wcześniej w tym czasie. Tym samym niemiecki producent trzeci raz już z rzędu podniósł prognozy za 2024 r., tym razem do 1,2 mld euro.

Adidas otrząsnął się po aferze z amerykańskim raperem

Ostatnie doniesienia o kapitalnych wynikach finansowych Adidasa, to w pierwszej kolejności potwierdzenie słuszności transferu z przełomu 2022 i 2023 r. Stery w Adidasie objął wówczas Bjorn Gulden, który jako CEO na prostą wyprowadził Pumę. Z kolei Adidasowi czkawką odbiła się współpraca z amerykańskim raperem Kanye Westem. Firmowana przez gwiazdora seria Yeezy w w 2022 r. przyniosła 1,2 mld euro obrotu i 0,5 mld euro zysku.

Ale ta bajka jak szybko się zaczęła, tak równie szybko nastał jej finał. Po tym, jak raper zaczął w mediach społecznościowych szerować hasła antysemickie, Adidas zerwał z nim kontrakt. Ale pozostał niesmak oraz miliony butów Yeezy, z którymi nie wiadomo, co zrobić. Receptą okazały się retro buty „tarasowe”, takie jak Samba, które przypominają popularne w latach 70. XX w. buty piłkarskie.

Przeszłość cały czas ciąży

Adidasowi awantura z antysemickimi hasłami Westa była wyjątkowo nie na rękę. Przypomniała bowiem o początkach firmy. Adolf Dassler wraz z bratem Rudolfem założył w pralni rodziców firmę Gebrüder Dassler Schuhfabrik (Fabryka obuwia braci Dassler) w 1923 r. Dziesięć lat później Adolf trafił do szkoły obuwniczej w Pirmasens, a 1 maja 1933 r. wstąpił do nazistowskiej NSDAP. Jak później tłumaczył: traktował to jako zobowiązanie wobec niemieckiego rządu, a nie przynależność polityczną. W 1936 r., w trakcie Letnich Igrzysk Olimpijskich w Berlinie, sportowcy startujący w butach Dasslerów zdobyli łącznie 17 medali. 

Więcej o Adidasie przeczytasz na Spider’s Web:

REKLAMA

Po II wojnie światowej doszło do rozłamu: Rudolf Dassler odszedł od brata i założył Pumę, Adolf z kolei zarejestrował znak towarowy Adidas. Bardzo ważnym wydarzeniem w historii niemieckiego giganta odzieży sportowej było opracowanie buta piłkarskiego z wymiennymi kołkami antypoślizgowymi. Chociaż pierwszy opatentował je w 1949 r. pochodzący z Górnego Śląska Aleksander Salot. Tak Adidas związał się z Niemieckim Związkiem Piłki Nożnej (DFB). Umowa zakończy się dopiero w 2027 r. Wtedy Adidasa zastąpi Nike

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA