Adidas uznał, że trzy żółte paski w logotypie fundacji Black Lives Matter mogą mylić się z charakterystycznym motywem jej własnego logotypu, który jest obecny także na wielu produktach tej firmy. Z tego powodu niemiecki gigant złożył w amerykańskim urzędzie patentowym wniosek o odrzucenie wniosku rejestracyjnego, który złożyła fundacji BLM. Sprawa wywołała zamieszanie, którego Adidas raczej wolałby uniknąć, dlatego firma postanowiła, że jednak nic przeciw trzem paskom fundacji nie ma.
Wniosek Adidasa o zablokowanie rejestracji logotypu Black Lives Matter Global Network Foundation został złożony w poniedziałek. Firma wyjaśniła, że podobieństwo do jej własnego zastrzeżonego motywu jest uderzające i dla wielu osób może to być mylące.
Spór o trzy paski
Firma chciała, by trzy paski BLM nie mogły być umieszczane na produktach, które są w ofercie Adidasa, czyli na T-shirtach, czapkach, czy torbach. Niemiecka spółka podkreśliła, że motyw graficzny z trzema paskami jest stosowany już od 1952 roku i przez lata zdobył rozpoznawalność na całym świecie.
Warto dodać, że Adidas tylko od 2008 roku złożył ponad 90 pozwów przeciw firmom używającego podobnego znaku graficznego i podpisał ponad 200 ugód.
Niespodziewany ruch giganta
Choć Adidas nie chciał swojego działania komentować, sprawa odbiła się szerokim echem w mediach społecznościowych i nie trzeba dodawać, że większość osób krytykowała tę próbę zablokowania rejestracji znaku graficznego ruchu Black Lives Matter.
W środę nastąpił niespodziewany zwrot. Adidas ogłosił, że wycofuje swój wniosek złożony w urzędzie patentowym o częściowe zablokowanie rejestracji logotypu BLM.