REKLAMA

Zakaz handlu w niedzielę. Ikea zniecierpliwiona

Co z drugą niedzielą handlową w grudniu? Wciąż nie wiadomo, a czasu mamy coraz mniej. To cytat ze wpisu polskiego oddziału Ikei w mediach społecznościowych, ale te słowa świetnie oddają nastroje panujące nie tylko w branży handlowej w Polsce. Problem polega na tym, że rząd wprowadził olbrzymie zamieszanie wokół kalendarza niedziel niehandlowych, ale za zmiany w przepisach zabrał się o wiele za późno. Zgodnie z Kodeksem pracy pracownicy powinni poznać grafiki na grudzień najpóźniej w czwartek.

Ikea-zwolnienia-grupowe-rynek-pracy
REKLAMA

Przypomnijmy, że rząd dopiero całkiem niedawno zorientował się, że w tym roku Wigilia wypada w niedzielę, a zgodnie z obowiązującym od kilku lat prawem oznacza to, że handel w ten dzień jest dozwolony. Ustawa o ograniczeniu handlu mówi bowiem, że dwie ostatnie niedziele przed Bożym Narodzeniem są handlowe, a Wigilia formalnie to dzień jak każdy inny. Tego ustawodawca jednak nie przewidział.

REKLAMA

Zakaz handlu w niedzielę w grudniu

Ministerstwo Rodziny postanowiło spróbować przesunąć ustawowo handlową niedzielę 24 grudnia na 10 grudnia, a 24 grudnia wprowadzić zakaz, ale nawet nie złożyło tego projektu ustawy w Sejmie. Wściekłości w tej sytuacji nie kryje cała branża handlowa, która od wielu miesięcy domagała się od resortu Mareny Maląg odpowiednich zmian, ale wszystkie apele pozostawały bez odpowiedzi.

Co z drugą niedzielą handlową w grudniu? Wciąż nie wiadomo, a czasu mamy coraz mniej. Sklepy IKEA od kilku lat są zamknięte w Wigilię, z szacunku dla naszych pracowników. Natomiast – podobnie jak cała branża – oczekujemy drugiej niedzieli handlowej w grudniu. Jako branża retail prosiliśmy rząd o regulację tej kwestii od wiosny. Zgodnie z kodeksem pracy pracownicy powinni poznać swe grafiki na grudzień do 23.11 – napisał w poniedziałek polski oddział szwedzkiego giganta.

Ikea podkreśla, że działalność sklepów „nie polega jedynie na otwarciu i zamknięciu drzwi wejściowych”, wskazując, że jest to „skomplikowane przedsięwzięcie logistyczne i kadrowe”. Sieć dodaje, że niepewność i nieprzewidywalność prawa jest nieustannym wyzwaniem dla pracodawców, pracowników i konsumentów.

Czekamy na dobrą decyzję, która pozwoli na handel 10 grudnia do godziny 20.00. I na tekst projektu, którego na razie brak – zakończyła swój wpis Ikea.

Więcej o zakazie handlu w niedzielę przeczytacie tutaj:

Problem nie tylko dla sieci handlowych

REKLAMA

Branża handlowa alarmuje, że takie mieszanie w kalendarzu niedziel handlowych to poważny problem, który nie polega tylko na reorganizacji samego handlu. Chodzi między innymi o firmy reklamowe, podwykonawców, dostawców czy firmy produkcyjne, które mają już ustalone plany na grudzień. Problem dotyczy zwłaszcza zatrudnienia, bo wiele firm ma już rozpisane grafiki, a pracownicy mają ustalone urlopy i teraz odkręcanie tego wszystkiego może być sporym problemem. Zwłaszcza że w obecnej sytuacji politycznej nie wiadomo kiedy, a nawet czy proponowana ustawa w ogóle wejdzie w życie.

Niedziele są co do zasady objęte zakazem handlu, a w niektóre handel jest dozwolony. Sprawa handlu w niedzielę budzi jednak poważne kontrowersje wśród partii, które będą tworzyły nowy rząd. O ile za przywróceniem handlu w ostatni dzień tygodnia jest Platforma Obywatelska, choć z wyższym wynagrodzeniem dla pracowników, to Lewica chce pozostać przy obecnym zakazie handlu. Z kolei Trzecia Droga, którą tworzy PSL i Polska 2050, chce rozwiązania kompromisowego, czyli dwóch niedziel handlowych miesięcznie.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA