Jeszcze dwa tygodnie temu cieszyliśmy się z pierwszego miejsca wśród krajów, które mają największe złoża srebra. Wyprzedzaliśmy takie potęgi jak Chiny, Australia czy Rosja. Teraz Amerykanie wprowadzili korektę, przyznając, że coś im się pomyliło.
Polska ma największe złoża srebra na świecie – podali autorzy raportu „Mineral Commodity Summaries 2024” z US Geological Survey (USGS). Monumentalne opracowanie zbiera informacje na temat światowych zasobów najważniejszych surowców w rozbiciu na poszczególne kraje, które nimi dysponują, a osobno największych producentów.
Fascynująca lektura, nie tylko dla ekonomistów, analityków i różnej maści geeków. Znajdziemy tam dane o światowych zasobach kilkudziesięciu surowców (np. miedź, platyna, złoto i srebro).
Srebro największym skarbem Polski?
I właśnie informacje na temat zasobów tego ostatniego kruszcu, wywołały sensację. Okazało się bowiem, że według wyliczeń Amerykanów numerem jeden na świecie pod względem złóż srebra jest… Polska. Jak referowałem pod koniec lutego amerykańskie rewelacje, odkryte w ubiegłym roku pokłady zwiększyły światowe zasoby tego kruszcu z 550 tys. do 720 tys. ton, głównie dzięki dwóm graczom – Rosji i Polsce – głosiła pierwsza wersja „Mineral Commodity Summaries 2024”.
Więcej wiadomości Bizblog.pl o rynku surowców
Pierwszy kraj podwoił zasoby z 45 tys. do 92 tys. ton, w Polsce był to jeszcze większy skok wynoszący +161,5 proc do 170 tys. ton z ledwie 65 tys. ton rok wcześniej. Dzięki temu staliśmy się numerem jeden na świecie, przeskakując w stosunku do ubiegłorocznego „Mineral Commodity Summaries” Chiny (71 tys. ton), Australię (92 tys. ton) i Peru (98 tys. ton).
Wartość naszych zasobów eksperci oszacowali na 127 mld dolarów.
Wielka rzecz, prawda?
Zaciekawiony, jak to się stało, że Polska w ciągu dwunastu miesięcy odnotowała nagle tak imponujący skok, skontaktowałem się z autorami „Mineral Commodity Summaries”, by wyjaśnili, jak do tego doszło.
I właśnie dostałem odpowiedź.
Amerykanie się machnęli. Polska nie jest liderem
Po dalszej analizie obliczeń zastosowanych do opracowania rezerw odkryto, że w publikacji wykorzystano zasoby o marginalnym znaczeniu ekonomicznym. Z tego właśnie powodu były one o wiele wyższe, niż powinny być. Na stronie 207 MCS 2024 znajduje się wyjaśnienie klasyfikacji zasobów i rezerw, które USA Służba Geologiczna wykorzystuje. Rezerwy dla Polski wynoszą 68 tys. (w raporcie widnieje 63 tys. ton – przyp. red.) i dane zostały poprawione w MCS – odpowiedziała mi Joanna Goclawska, ekonomistka i ekspertka Sekcji Globalnej Analizy Minerałów US Geological Survey.
Efekt?
Nie jesteśmy numerem jeden, nawet nie wskoczyliśmy na podium. W stosunku do ubiegłego roku nasze złoża zmniejszyły się o 3 tys. ton, co daje nam piąte miejsce na świecie pod względem zasobów. Spadliśmy z czwartego, bo na trzecie miejsce z piątego wskoczyła Rosja.
Pod względem produkcji też zajmujemy piąte miejsce. Tu numerem jeden jest Meksyk, który w 2023 r. zwiększył produkcję z 6,2 tys. do 6,4 tys. ton. Na drugim miejscu znalazły się Chiny (3,4 tys. ton), a na trzecim Peru (3,1 tys. ton). Polska w 2023 r. wydobyła 1300 ton srebra, co dało jej piąte miejsce na świecie, za Chile (1400 ton), ale przed Rosją, Australią i Boliwią, które wydobyły po 1200 ton.
Na pocieszenie: numerem jeden wśród największych kopalni srebra jest nadal ta należąca do KGHM )na zdjęciu głównym kopalnia w Lubinie), która według ostatniego raportu „World Silver Survey 2023” odpowiada za ponad 5 proc. światowej produkcji srebra. To dane z 2023 r. 19 kwietnia opublikowana zostanie najnowsza edycja rankingu.