REKLAMA

Rolnicy piszą do premiera. Boją się, że unijny zakaz wpędzi ich w bankructwo

Ministerstwo Zdrowia chce wdrożyć unijną dyrektywę zakazującą sprzedaży mentolowych wkładów tytoniowych do podgrzewania. Sęk w tym, że do ich produkcji wykorzystywany jest polski tytoń. Uprawiający go rolnicy twierdzą, że zakaz będzie dla nich kolejnym ciosem, po którym mogą się już nie podnieść. Rynek tytoniu podgrzewanego w 80 proc. tworzą mentolowe wkłady do podgrzewania. Teraz rolnicy apelują o pomoc do premiera Tuska.

tyton-rolnicy-apel-do-premiera
REKLAMA

Resort zdrowia zapewniał, że jeszcze przed wakacjami wprowadzi zakaz sprzedaży tzw. e-papierosów jednorazowych, ze względu atrakcyjne dla nieletnich smaki. Z ankietowanego badania młodzieży wynika, że takie e-papierosy pali już co piąty nastolatek w Polsce (21,3 proc.), a z podgrzewaczy tytoniu korzysta 4,4 proc. nastolatków. 

REKLAMA

Kilka dni temu Ministerstwo Zdrowia opublikowało projekt zakazu, ale nie dla jednorazowych e-papierosów, tylko dla mentolowych podgrzewaczy. Ban miałby wejść w życie bardzo szybko, bo już w 3 miesiące po jego przyjęciu. Przez taką decyzję koncerny tytoniowe działające w Polsce (wszystkie sprzedają u nas mentolowe wkłady do podgrzewania), mogą co najmniej wyhamować swoje dalsze plany inwestycyjne. Jeden z nich w komentarzu dla portalu branżowego stwierdza wprost:

Tak istotna regulacja ingerująca w rynek wymaga dłuższego czasu na przygotowanie się wszystkich przedsiębiorców, naszym zdaniem minimum 12 miesięcznego – komentuje Karolina Bursa-Moczulska z Imperial Tobacco Polska dla Portalu Spożywczego.

Więcej o tytoniu przeczytasz na Spider's Web:

Dostanie się te w ten sposób wpływom z akcyzy. Wszak z danych Ministerstwa Finansów wynika, że z akcyzy na wkłady tytoniowe do podgrzewania w ub. roku wpłynął do budżetu ok. 1 mld zł. Bazując zaś na danych samego fiskusa, utracone wpływy z akcyzy na mentolowe podgrzewacze tytoniu mogą sięgać ponad 800 mln zł. Takie regulacje najmocniej uderzą jednak w rolników uprawiających tytoń. W Polsce to 30 tys. osób. Napisali do Premiera list w tej sprawie:.

To dla całej branży oznacza wycofanie z rynku 80 proc. dzisiejszego wolumenu produktów i powolne bankructwo tysięcy polskich rolników, których przyszłość związana jest z tytoniowymi wyrobami podgrzewanymi - czytamy w liście rolników zrzeszonych w Polskim Związku Plantatorów Tytoniu (PZPT) do Donalda Tuska.

Zamiast zwiększenia skupu – likwidacja rynku?

To nie pierwszy raz, kiedy rolnicy uprawiający tytoń biją na alarm. Na początku marca br. apelowali do rządu o zwiększanie skupu polskiego tytoniu. I dostali od polityków zapewnienie, że tak się stanie.

Tymczasem będziemy implementować dyrektywę, która zlikwiduje rynek, mentolowych wyrobów tytoniowych podgrzewanych. Polska wychodzi przed szereg, bo ta dyrektywa została zaskarżona do TSUE i sprawa jest w toku - komentuje Przemysław Naworyta z Polskiego Związku Plantatorów Tytoniu.

Jeszcze w marcu, w trakcie posiedzenia Sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, rolnicy mogli mieć nadzieję, że unijnej dyrektywy zakazującej mentolowego tytoniu do podgrzewania polski rząd nie przyjmie. Tak samo, jak nie przyjęły jej rządy Austrii, Chorwacji, Estonii, Luksemburga czy Szwecji. Zresztą, już wtedy rząd miał inne zdanie na ten temat, niż obecnie:

REKLAMA

Trzeba się głęboko zastanowić czy trzeba być świętszym od papieża i wprowadzać dyrektywy budzące duże wątpliwości w innych państwach UE. Tym bardziej, że w Polskę mogą uderzyć bardzo mocno. Nie ma co uderzać w branżę, która z eksportu może zarabiać duże pieniądze i tworzyć nie tylko przychód dla producentów, lecz także dawać miejsca pracy - przekonywał Michał Kołodziejczak, wiceminister Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

Dzisiaj gabinet Tuska już takich argumentów nie podnosi, a resort zdrowia proceduje zakaz mentolowych wkładów tytoniowych do pogrzania. W tle jest jeszcze jedno zagrożenie: takie regulacje mogą stwarzać zachętę dla przemytników ze Wschodu. Przykładowo, na Białorusi mentolowe wkłady do podgrzewaczy wciąż będą dostępne w sprzedaży. A są 3-krotnie tańsze niż w Polsce. I łatwiejsze w przemycie od tradycyjnych papierosów.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA