Mniej biurokracji, szybsze decyzje i większa przejrzystość działalności. Rząd przyjął ustawę upraszczającą zasady działania banków spółdzielczych, ale część instytucji, w tym KNF i ZBP, ostrzegają jednak, że niektóre przepisy mogą osłabić nadzór i naruszać tajemnicę zawodową.

Rząd przyjął ustawę, która ma uprościć życie banków spółdzielczych i uczynić ich działalność tańszą oraz bardziej przejrzystą. Chodzi o ograniczenie biurokracji, przyspieszenie procedur i wzmocnienie stabilności lokalnych instytucji finansowych. Nowe przepisy mają też ułatwić współpracę między bankami oraz uporządkować ich wewnętrzne struktury.
Uproszczenie działalności banków spółdzielczych
Najważniejszą zmianą jest uproszczenie formalności przy zmianach w zrzeszeniach. Do tej pory każda modyfikacja wymagała podpisywania aneksów z każdym bankiem, co oznaczało ogromne koszty i opóźnienia. Rząd tłumaczy, że teraz wystarczy jeden dokument, który automatycznie obejmie wszystkich członków.
Ustawa znosi obowiązek raportowania starych zobowiązań byłych członków zrzeszenia. Banki nie będą musiały przez pięć lat przekazywać informacji o nieaktualnych kredytach i poręczeniach do Komisji Nadzoru Finansowego. Dzięki temu zmniejszą się koszty przechowywania dokumentów i obciążenia administracyjne.
Nowe przepisy wprowadzają też prostszą formę wsparcia dla banków w trudnej sytuacji finansowej. Zamiast długich procedur ratunkowych, możliwa będzie tzw. subpartycypacja, czyli szybka transakcja, w której inny bank lub system ochrony przejmie część kredytu. Takie rozwiązanie ma zapewnić płynność i bezpieczeństwo bez nadmiernych kosztów.
Czytaj więcej o bankach:
Zmieniają się też zasady funkcjonowania konsorcjów kredytowych. Dotąd banki spółdzielcze często były traktowane w takich grupach mniej korzystnie niż duże instytucje. Teraz wszystkie podmioty mają mieć równe prawa, co – zdaniem rządu – zlikwiduje niepotrzebne podziały i zwiększy konkurencyjność.
W zrzeszeniach bankowych pojawi się nowy organ – Zgromadzenie Prezesów. Będzie ono miało decydujący głos w kluczowych sprawach, co ma przyspieszyć podejmowanie decyzji i zwiększyć wpływ samych banków na funkcjonowanie systemu. Dodatkowo doprecyzowano zasady księgowości w funduszach pomocowych, by łatwiej było śledzić, jak wydawane są środki ratunkowe.
Poważne zastrzeżenia do deregulacji
Podczas prac legislacyjnych zgłoszono jednak wiele uwag, zwłaszcza ze strony środowiska bankowego i nadzorczego. Część ekspertów podkreślała, że ustawa wcale nie oznacza prawdziwej deregulacji, a niektóre przepisy mogą rodzić ryzyko prawne i finansowe. Najczęściej krytykowano zapisy dotyczące wymiany informacji z audytorami, pomocy finansowej z funduszy oraz przesunięcia kompetencji między instytucjami.
Związek Banków Polskich, Komisja Nadzoru Finansowego i Bankowy Fundusz Gwarancyjny zwracali uwagę, że nowe zasady wsparcia finansowego mogą nadmiernie obciążyć fundusze pomocowe. Są obawy, że środki przeznaczone na sytuacje kryzysowe mogłyby być wykorzystywane w mniej uzasadnionych przypadkach, np. przy łączeniu banków. Z kolei Polska Izba Biegłych Rewidentów i Agencja Nadzoru Audytowego ostrzegały, że przepisy o wymianie informacji naruszają tajemnicę zawodową i dublują istniejące obowiązki.
Krytyka pojawiła się również w kwestii nadzoru i przejrzystości. Narodowy Bank Polski wyraził zaniepokojenie osłabieniem roli KNF-u, a Ministerstwo Sprawiedliwości i BFG wskazywały, że nowe rozwiązania w prawie upadłościowym mogą faworyzować niektóre instytucje kosztem innych wierzycieli. Wspólnym wnioskiem wielu instytucji była potrzeba dokładniejszej oceny skutków regulacji – zarówno dla stabilności sektora, jak i dla klientów banków.
Choć ustawa ma uprościć działanie spółdzielczych instytucji finansowych, część ekspertów podkreśla, że ostateczny efekt zależy od praktyki jej stosowania. Jeśli nowe przepisy faktycznie skrócą procedury i obniżą koszty, mogą stać się impulsem do rozwoju lokalnych banków. Jednak jeśli pojawią się luki i niejasności, zamiast „odchudzenia” systemu mogą pojawić się nowe problemy.







































