Tesla bije rekordy sprzedaży. Sytuacja firmy Muska wygląda gorzej, niż się wydaje

Tesla zaprezentowała swoje najnowsze dane kwartalne i na pierwszy rzut oka sytuacja wygląda świetnie. Pomimo coraz ostrzejszej konkurencji na rynku samochodów elektrycznych i dużo wyższych kosztów kredytu i leasingu z powodu podniesionych stóp procentowych firmie udało się utrzymać tendencję wzrostową sprzedaży.

Wzrost nie jest jednak imponujący – w ciągu pierwszych trzech miesięcy tego roku firma sprzedała tylko o 4 proc. więcej samochodów niż w czasie trzech ostatnich miesięcy 2022 roku. To dość skromny wzrost jak na olbrzymie cięcia cen, jakie Tesla przeprowadziła od początku roku. W styczniu cena podstawowej wersji Modelu Y została obniżona aż o 20 proc., a obniżki objęły także pozostałe modele tej marki.

Bardziej niepokojące jest to, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy Tesla wyprodukowała aż o 78 tys. więcej samochodów, niż sprzedała, co tylko częściowo można wyjaśnić opóźnieniami w dostawach zamówionych pojazdów do klientów. Co ciekawe, produkcja w pierwszym kwartale tego roku była tylko o 0,2 proc. wyższa niż w ostatnim zeszłego, choć Tesla otworzyła niedawno dwie nowe fabryki – w Niemczech i w Teksasie.

Wygląda na to, że skala wzrostu Tesli gwałtownie przyhamowała. Jeśli porównać obecne wyniki kwartalne rok do roku, czyli z pierwszymi trzema miesiącami 2022 roku, to sprzedaż wzrosła o 36 proc., a produkcja aż o 44 proc. Nawet te wyniki były znacznie poniżej zakładanego przez spółkę 50-procentowego wzrostu rok do roku, ale potem sprzedaż znacznie wyhamowała.

Kolejny problem Tesli to starzejąca się gama modelowa. Firma Elona Muska jako pierwsza już przed dekadą weszła na rynek z masową sprzedażą atrakcyjnych dla konsumentów samochodów elektrycznych, ale w ostatnich latach – a zwłaszcza miesiącach – konkurenci szybko nadrabiają zaległości. Bardzo ciekawymi nowościami sypią producenci z Niemiec, Korei i USA, a Tesla od kilku lat produkuje te same modele.

Najważniejszy model firmy Elona Muska – Model 3 jest produkowany od 2017 roku, z kolei Model X od 2015 roku, a Model S już od 2012 roku. Oczywiście konstrukcje te są modernizowane, ale na tle konkurencji są to dość drobne, mało zauważalne modyfikacje. Jedynie Model Y, produkowany od 2020 roku to relatywnie młoda konstrukcja. Z drugiej strony, jest to tylko wersja nadwoziowa Modelu 3.

Większym problemem jest niezdolność Tesli do wprowadzenia nowych modeli na rynek. Firma już w 2019 zapowiedziała rozpoczęcie produkcji elektrycznego pick-upa o nazwie Cybertruck, ale wkrótce miną od tej prezentacji cztery lata, a rozpoczęcie produkcji tego modelu to wciąż mglista przyszłość. W tym czasie najwięksi producenci prowadzili swoje elektryczne pick-upy, by wymienić tylko bardzo popularnego Forda F-150 Lightning i Tesli trudno będzie uzyskać efekt nowości.