Ceny węgla. Polacy patrzą z zazdrością na UE, nie mamy szans na takie stawki
Cena węgla w Europie coraz bliżej stawek sprzed kryzysu energetycznego. Popyt jest słaby, a podaż spora. Najwięcej namieszać może tutaj system handlu emisjami ETS.
Sezon grzewczy ruszył w Polsce z kopyta i na próżno szukać niższej ceny węgla. W spółkach wydobywczych ostatnia zmiana miała miejsce w przypadku Zakładu Górniczego Brzeszcze, który 1 października opublikował nowy cennik z nieco niższymi stawkami.
W pozostałych zakładach Południowego Koncernu Węglowego, jak też w sklepie PGG - od tygodni jest po staremu, bez żadnych zmian. Groszek w workach, tradycyjnie najdroższy sortyment w ofercie, jest niezmiennie od ok. 1400 do 1600 zł. Podobnie jest w składach opału, czy w ogłoszeniach aukcyjnych na Allegro i OLX. Sprzedający wiedzą, że im niższa temperatura powietrza, tym węgiel jest bardziej w cenie i z tego korzystają. Tymczasem w Europie cena węgla jest na poziomie ostatni raz widzianym w pierwszych dniach 2021 r.
Cena węgla w Europie najniższa od lat
Dane z ostatnich dni z portów ARA, europejskiego benchmarku dla czarnego złota, są jednoznaczne. Cena węgla osiągnęła poziomy, których nie widzieliśmy tutaj od lat. Obecnie tona węgla wyceniana jest na raptem 90,50 dol. Tymczasem najniższa stawka w tym roku, z ostatnich dni kwietnia, wynosiła 92,30 dol. Szukając zresztą podobnej ceny węgla do tej obowiązującej teraz, trzeba cofnąć się znacznie bardziej - aż do pierwszych dni 2021 r. 5 stycznia 2021 r. węgiel w portach ARA kosztował 88,20 dol. A potem już było tylko drożej, napędzany przez Rosję kryzys energetyczny nabierał coraz szybszego tempa. W lipcu 2022 r. czarne złoto w europejskich portach sprzedawane było nawet za 370 dol.
U nas klienci indywidualni na taki spadek ceny węgla na razie nie mają co liczyć. Ale w tym kierunku powoli podążają stawki obowiązujące dla energetyki i ciepłowni. W pierwszym przypadku, w sierpniu 2025 r., tona czarnego złota wyceniana była na ok. 327 zł. A w styczniu 2021 r. to było ok. 256 zł. Dystans zmniejsza się każdego miesiąca. Tak też jest jeżeli chodzi o ciepłownie. W sierpniu br. obowiązywała cena węgla na poziomie ok. 445 zł. A ponad cztery lata temu, w pierwszym miesiącu 2021 r., było to 302 zł. Niepokoi jednak podążający dokładnie w odwrotnym kierunku koszt wydobycia węgla w Polsce. W 2021 r. średnia wynosiła 470 zł za tonę ekwiwalentu węglowego. W 2025 r. to już ponad 1000 zł.
Popyt, podaż i cena emisji CO2
Dlaczego w Europie cena węgla jest teraz na tak niskich poziomach? Eksperci zwracają w pierwszej kolejności uwagę na niski popyt i jednocześnie dużą podaż. The Coal Hub podkreśla, że duże wolumeny surowca z Republiki Południowej Afryki oferowane są z dyskontem. Z kolei niemieckie elektrownie węglowe, które stanowią u naszych zachodnich sąsiadów żelazną rezerwę energetyczną, mają odpowiednie zapasy. Do tego dochodzi spora produkcja po stronie energetyki wiatrowej i słonecznej.
Więcej o cenie węgla przeczytasz w Bizblog:
Dlatego teraz na cenę węgla najbardziej wpływają zmiany na rynku gazu, a także koszty związane z uprawnieniami do emisji CO2. W pierwszych dniach października wyemitowanie jednej tony dwutlenku węgla kosztowało już więcej niż 79 euro, ostatni raz tak drogo było w styczniu 2025 r. Tymczasem analitycy w trakcie konferencji Carbon Forward w Londynie stwierdzili, że cena - w ramach systemu handlu emisjami ETS - przekroczy 100 euro do 2027 r. Norweska firma konsultingowa Veyt prognozuje nawet 150 euro za 1000 kg CO2.
Wkraczamy teraz w okres, w którym rynek staje się co roku dość krótki - uważa Marcus Ferdinand, dyrektor ds. analityki w Veyt, cytowany przez Montel News.
