Ministerstwo Finansów nie wyklucza wprowadzenia przepisów uderzających w chińskie platformy zakupowe, które byłyby wzorowane na prawie, które ma niedługo obowiązywać we Francji. Tamtejszy rząd planuje obłożyć produkty sprzedawane na chińskich platformach e-commerce podatkiem nawet w wysokości 10 euro od sztuki, co niemal całkowicie odebrałoby sens robienia takich zakupów. W ten sposób rynek nie byłby jednak zalewany towarami najniższej jakości, które często od razu lądują w śmieciach.
Rząd walczy z nieuczciwą konkurencją. Między innymi w tym celu przyjęliśmy rozwiązania dotyczące raportowania przez platformy handlowe w internecie. Jeżeli chodzi o chińskie platformy internetowe, to oczywiście przyglądamy się rozwiązaniu wprowadzanemu we Francji – powiedział na niedawnej konferencji prasowej minister finansów Andrzej Domański.
Ban na fast fashion
Domański dodał, że rozmawiałem już z premierem Donaldem Tuskiem na ten temat i zadeklarował, że Ministerstwo Finansów przygotuje plan działania dotyczący ograniczenia potencjalnej nieuczciwej konkurencji ze strony zagranicznych platform handlu w internecie.
Jak czytamy w „Gazecie Wyborczej”, we francuskim parlamencie procedowana jest ustawa, która wprowadzi system punktów ekologicznych od odzieży. Im dalsza podróż produktu i mniej ekologiczne materiały, tym mniej punktów, a opłaty dla sprzedawców – wyższe. Wprowadzony ma być także zakaz reklamowania fast fashion.
Więcej o chińskich firmach przeczytasz w tych tekstach:
Szał na punkcie chińskich platform zakupowych nie jest jedynie polską specyfiką. Serwisy te kuszą śmiesznie niskimi cenami i często darmową dostawą, a do tego kreują popyt na różnego rodzaju gadżety, których wcześniej nie potrzebowaliśmy. W ostatnim czasie jeden z serwisów bije u nas rekordy popularności.
Co to jest Temu?
Chodzi o platformę Temu, która pod względem zasięgu w internecie ustępuje dziś tylko Allegro. Popularność Temu może wynikać z tego, że jest to serwis, który stawia niemal wyłącznie na sprzedaż różnego rodzaju gadżetów za bardzo małe pieniądze. Serwis ewidentnie stawia też na kreowanie potrzeb – większość ofert to artykuły do domu, które często nie mają swojej nazwy w języku polskim, ale wyglądają na coś bardzo przydatnego.
Temu to platforma e-commerce należąca do chińskiej spółki WhaleCo, która z kolei jest częścią giganta PDD Holdings. Jej inną znaną marką jest Pinduoduo, czyli aplikacja mobilna służąca do handlu produktami rolnymi. PDD Holdings jest już od 2018 roku notowane na amerykańskiej giełdzie technologicznej Nasdaq, a jego obecna kapitalizacja rynkowa wynosi około 195 mld dol.