REKLAMA

SCT w Krakowie. Najpierw apelowali lekarze, teraz organizacje pozarządowe

Jeżeli ktoś myślał, że sprawa krakowskiej strefy czystego transportu (SCT) jest już zamknięta po orzeczeniu Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który unieważnił całą uchwałę, to się grubo myli. Raz, że sami samorządowcy, komentując wyrok, zapewniali o podjęciu jak najszybciej działań naprawczych. A dwa: o jak najszybszą poprawę regulacji do władz Krakowa apelują i lekarze i przedstawiciele organizacji pozarządowych. Dzisiaj ważne głosowanie.

strefy-czystego-transportu-samochody-miasta
REKLAMA

Pewnie nie od 1 lipca 2024 r., tak jak zakładała to pierwotna wersja uchwały krakowskiej Rady Miasta, ale z jakimś opóźnieniem SCT w Krakowie prędzej czy później i tak powstanie. To więcej niż pewnie. Owszem, reprezentanci komitetu „Kraków dla kierowców” i inni przeciwnicy strefy czystego transportu w grodzie Kraka wygrali jedną bitwę i zyskali ciut czasu. Nic więcej. Petycję o całkowite wycofanie się z uruchomienia SCT w Krakowie podpisało do tej pory jedynie 300 osób. 

REKLAMA

Nie chcemy, aby Kraków stał się miastem tylko dla bogaczy! Nie chcemy, aby ubożsi ponosili koszty realizacji utopijnych pomysłów ponadnarodowych instytucji! - czytamy w petycji.

Szanse na powodzenie tej inicjatywy są jednak zerowe. Przecież zaraz po niekorzystnym orzeczeniu WSA, krakowscy samorządowcy zapowiedzieli przyjęcie w tej sprawie nowych, poprawionych przepisów. Potem w tej sprawie odezwała się Koalicja Lekarzy i Naukowców na rzecz Zdrowego Powietrza, która napisała w tej sprawie list. W nim zaś tłumaczy, że głównym celem krakowskiej SCT jest ochrona zdrowia i życia mieszkańców. Teraz głos w tej sprawie zabrało ponad 50 organizacji pozarządowych.

Strefy czystego transportu, czyli apel do samorządowców

Pod apelem dotyczącym jak najszybszego przygotowania nowej uchwały w sprawie krakowskiej SCT podpisało się ponad 50 organizacji, w tym Client Earth Polska Prawnicy dla Ziemi, Fundacja Frank Bold, HEAL Polska, Stowarzyszenie Krakowski Alarm Smogowy, a także Związek Stowarzyszeń Polska Zielona Sieć. 

Jesteśmy otwarci na dialog w sprawie ewentualnych zmian w zakresie SCT pod warunkiem zapewnienia niezbędnej poprawy jakości powietrza w naszym mieście - zaznaczają sygnatariusze apelu.

Więcej o strefach czystego transportu przeczytasz na Spider’s Web:

Przy okazji przypominają, że stężenia zarówno pyłów, jak i dwutlenku azotu wciąż znacząco przekraczają normy ustanowione przez Światową Organizację Zdrowia (WHO). Przykładowo: roczne stężenie NO2 odnotowane w 2022 r. na stacji pomiarowej przy Alei Krasińskiego przekroczyło normy WHO prawie pięciokrotne i było najwyższe w kraju. Z kolei roczne normy WHO dla pyłu zawieszonego PM2,5 przekroczono prawie czterokrotnie.

Główną przyczyną tak wysokiego zanieczyszczenia krakowskiego powietrza dwutlenkiem azotu jest transport drogowy – odpowiada za około 80 proc. stężenia NO2 przy ciągach komunikacyjnych oraz za niemal 70 proc. na obszarach oddalonych od nich - czytamy w apelu.

Bez SCT Kraków naraża się na finansowe kary

Zdaniem podpisanych pod tym apelem organizacji pozarządowych, SCT w Krakowie to nie żaden wymysł ekologów, tylko konsekwencja wcześniej podjętych działań. A skoro powiedziało się już A, to dobrze dopowiedzieć też B. Inaczej trzeba będzie płacić kary finansowe. 

Nakazuje to Program ochrony powietrza dla województwa małopolskiego, a opóźnienie w jego realizacji naraża miasto na sięgające pół miliona złotych kary. Konieczność utworzenia SCT, wobec stwierdzanych w Krakowie przekroczeń poziomu dopuszczalnego dwutlenku azotu, wynika też z prawa UE oraz z Krajowego Planu Odbudowy - przypomina Miłosz Jakubowski, radca prawny z Fundacji Frank Bold.

Zwolennicy SCT w Krakowie przekonują też, że przyjęta w tej sprawie wcześniej uchwała, unieważniona przez WSA, była wynikiem kompromisu, dzięki któremu do 2026 r. po mieście miały dalej poruszać się 17-letnie diesle i 26-letnie benzyniaki. Bo też celem SCT w Krakowie, jak zapewniają jej zwolennicy, nie jest dyskryminacja. Tu chodzi o ludzkie zdrowie.

REKLAMA

Tym celem nie jest odbieranie praw własności czy praw przemieszczania. Celem jest zapewnienie dzieciom takim jak mój, a są ich w Krakowie tysiące, prawa do życia i dorastania w czystym środowisku - przekonuje Aleksandra Piotrowska z Akcji Ratunkowej dla Krakowa, której syn choruje na astmę oskrzelową.

Głosowanie w sprawie uchwały sprzeciwiającej się powstaniu SCT w Krakowie zaplanowano w trakcie sesji Rady Miasta organizowanej 17 stycznia. 

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA