Ktoś, kto dziś zaciąga kredyt hipoteczny na 300 tys. zł z okresowo stałym oprocentowaniem, płaci ratę niższą o ponad 400 zł niż ten, kto taki sam kredyt zaciągnął w listopadzie ubiegłego roku. A przecież stopy procentowe w tym czasie ani drgnęły. Jak to możliwe?
Banki po prostu już od jakiegoś czasu obniżają oprocentowanie kredytów z czasowo stałym (zwykle zamrożonym na pięć lat) oprocentowaniem. Bo rynek doskonale wie już od dawna, że stopy procentowe nie będą rosły, choć oficjalnie prezes NBP przyznał to dopiero niedawno.
WIBOR już zjechał o 1 pkt proc.
Rynek też wie, że przed nami obniżki stóp. Czy nastąpią już we wrześniu, czy trochę później - ma niewielkie znaczenie w kontekście kalkulowania przez bank stałego oprocentowania na tak długi okres jak pięć lat. A więc nie tylko WIBOR spada. A spada i to całkiem nieźle. W listopadzie 2022 r. WIBOR 3M był na poziomie 7,61 proc. i to był szczyt. Dziś spadł już do 6,69 proc., czyli prawie o 1 pkt proc.
Z kolei WIBOR 6M w najgorszym momencie, również w listopadzie 2022 r., sięgał 7,82 proc., a dziś to 6,56 proc. - różnica to już 1,26 proc.
Ale kredyty o czasowo stałym oprocentowaniu nie opierają się o stawkę WIBOR + marża, trudniej więc samemu zobaczyć, jak zmieniają się oferty banków. A okazuje się, że zmieniają się na korzyści klientów i to bardzo mocno.
Stałe oprocentowanie spada jeszcze szybciej niż WIBOR
Niedawno Expander zauważył, że o ile w listopadzie 2022 r. średnie oprocentowanie stawek stałych dla kredytów z wysokim (powyżej 20 proc.) wynosiło 9,36 proc., a rzadkością były oferty poniżej 8 proc., tak obecnie średnia ofert kredytów ze stałym oprocentowaniem wynosi już tylko 7,41 proc. To spadek aż o niemal 2 pkt. proc.!
Co to oznacza w praktyce? Gdy ktoś zaciągał kredyt na 300 tys. zł z wkładem własnym powyżej 20 proc. na 30 lat w listopadzie ubiegłego roku, jego rata wynosiła 2492 zł. Rata dokładnie takiego samego kredytu zaciągniętego dziś to już tylko 2079 zł, a więc o 413 zł mniej. To wyliczenia dla średniej z ofert bankowych. Ale są już trzy banki, których stawka stałego oprocentowania spadła nawet poniżej 7 proc., a więc jest jeszcze taniej.
Obecnie najkorzystniejszą ofertę ma Alior Bank, jak wynika z zestawienia firmy Expander - to 6,69 proc., za nim jest BNP Paribas - 6,7 proc., a podium zamyka Santander z oprocentowaniem na poziomie 6,77 proc. Z drugiej strony są banki, których oferta stałego oprocentowania nadal dobija do niemal 8,5 proc., a to oznacza niemal 1,8 pkt. proc. różnicy pomiędzy najbardziej i najmniej atrakcyjnym ofertami z zestawienia. Nie muszę chyba mówić, że to różnica rzędu kilkuset złotych w miesięcznej racie.