REKLAMA

Skarbówka ściga Polaków za darowizny. Wystarczy mały błąd

Darowizny od najbliższych są zwolnione od podatku, ale nie bezwarunkowo. Trzeba w urzędzie skarbowym złożyć odpowiednią deklarację, a także unikać gotówki. Wymagania w tej kwestii właśnie zostały zaostrzone i zgodnie z nowymi interpretacjami KAS ścigane są nawet transakcje, na które wcześniej przymykano oko.

Skarbówka ściga Polaków za darowizny. Wystarczy mały błąd
REKLAMA

Fiskus wydał w ostatnim czasie interpretacje, z których wynika, że trzeba płacić podatek od darowizn od najbliższej rodziny, które zgodnie z przepisami są zwolnione z opodatkowania, o ile są dokonane na konto lub za pośrednictwem przekazu pocztowego. Zmiana polega głównie na zawężeniu definicji przekazania definicji na konto bankowe – informuje „Gazeta Wyborcza”.

REKLAMA

Darowizna nigdy w gotówce

Gazeta przytacza przykłady darowizn, które zostały wprawdzie dokonane na konto obdarowanego, ale fiskus i tak uznał, że podatek należy zapłacić, jakby darowizna nie została mu w ogóle zgłoszona, albo została dokonana w gotówce. Okazuje się, że urząd skarbowy nie akceptuje już w sytuacji, gdy darowiznę wpłacamy na swoje konto, nawet jeśli gotówka nie opuściła oddziału banku.

W jednym z przykładów matka wypłaciła gotówkę ze swojego konta i natychmiast tę samą gotówkę na swoje konto wpłaciła córka, opisując tę transakcję jako darowiznę od matki i zgłaszając to do urzędu skarbowego. Fiskus uznał, że jest to wpłata własna i nie przysługuje zwolnienie z podatku, nawet jeśli pracownik banku nie spuścił tej gotówki z oka. W innym przypadku darowizna od ojca w formie gotówki została wpłacona na konto córki z opisem „darowizna od ojca” i tu także fiskus nakazał zapłacić podatek.

Trudno logicznie wytłumaczyć sens wypłacania gotówki w oddziale, by tę gotówką od razu wpłacić na inne konto, zanim dokonać przelew z konta na konto, ale nie można mieć już wątpliwości, że takie operacje to proszenie się o kłopoty ze skarbówką. Darowiznę trzeba przekazać bezgotówkowo i fiskus egzekwuje te przepisy dosłownie. Prawo akurat w tej kwestii jest jednoznaczne, ale różnie z tym bywa.

Zamieszanie z darowizną z poleceniem

Warto przypomnieć, że od kilku lat trwa zamieszanie wokół podatku od darowizn z poleceniem po zaskakująco liberalnym orzeczeniu Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Wyjaśnijmy, że chodzi o taki rodzaj darowizny, gdy obdarowanemu mówi się, na co konkretnie dostaje te pieniądze. NSA uznał, że wartość polecenia obniża wartość darowizny, czyli sytuacja jest taka, jakby w ogóle jej nie było. Jeśli ktoś nam podaruje pół miliona, żądając, by kupił za tę kwotę kawalerkę, to podatku nie zapłacimy, bo pół miliona minus pół miliona daje zero. Takie stanowisko NSA było bardzo korzystne dla podatników, ale oznaczało, że do kasy państwa popłynie mniej pieniędzy z tytułu od darowizn.

Więcej na temat darowizn przeczytacie w tych tekstach:

Orzeczenie NSA nie tylko nie zakończyło sporu o sposób naliczania podatku od darowizny z poleceniem, ale wręcz przyczyniło się do powiększenia chaosu w tej sprawie. Jak wskazuje „DGP”, sądy orzekają po swojemu, Ministerstwo Finansów ma swoje stanowisko, a doradcy podatkowi widzą to jeszcze inaczej. Spór w zeszłym roku postanowił rozwiązać dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej, ale wybrał zaskakujące wyjście z sytuacji.

REKLAMA

Dyrektor KIS stwierdził, że wartość polecenia mogłaby obniżyć podstawę opodatkowania, gdyby zostało ono wykonane tego samego dnia co darowizna, bo wtedy właśnie powstał obowiązek podatkowy z tego tytułu. Innymi słowy, przelew wychodzący musiałby zostać zrealizowany tego samego dnia, co przelew przychodzący z darowizną. Jeśli zakup wynikający z polecenia zostanie dokonany następnego dnia, podatek według KIS się należy.

Nie da się ukryć, że taka interpretacja przepisów jest na tyle absurdalna i nieżyciowa, że trudno się spodziewać, że taka praktyka zostanie powszechnie przyjęta i spór prawny się zakończy. Doradcy podatkowi zwracają uwagę, że obecnie jedynym sensownym wyjściem z sytuacji byłoby zmodyfikowanie przepisów w taki sposób, by ich brzmienie było jednoznaczne i nie pozwalały na różne interpretacje.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA