REKLAMA
  1. bizblog
  2. Podatki

Skarbówka kontroluje Polaków. Masz takie mieszkanie? Szykuj kasę na podatek

Skarbówka sprawdza, czy przypadkiem nie kupiliście mieszkania ZA TANIO. Brzmi jak szaleństwo, bo w kontekście mieszkań raczej pada bez przerwy określenie „za drogie”, a nie „za tanie”. Jednak fiskus coraz częściej ma wątpliwości, czy nie kupiliście mieszkania właśnie za tanio. Bo jeśli tak, to zapłaciliście za niski podatek PCC przy zakupie i trzeba wam coś jeszcze doliczyć. Podpowiadamy, co robić, żeby móc sensownie wytłumaczyć się w trakcie kontroli.

07.02.2024
5:21
Skarbówka kontroluje Polaków. Masz takie mieszkanie? Szykuj kasę
REKLAMA

Pozornie procedura naliczenia podatku PCC przy zakupie mieszkania na rynku wtórnym jest bardzo prosta. To notariusz, u którego podpisujecie umowę kupna, nalicza i od razu pobiera od was 2 proc. i z głowy. Nie trzeba nawet iść do Urzędu Skarbowego ani robić samodzielnie przelewu podatkowego.

REKLAMA

2 proc. podatku od mieszkania. Ale od jakiej kwoty?

Ale te 2 proc. to od czego się właściwie nalicza? Przywykliśmy myśleć, że należny podatek to 2 proc. ceny zakupu i zwykle właśnie tak jest. Ale podatek PCC w myśl przepisów nalicza się nie tyle od ceny zakupu, ile od wartości rynkowej mieszkania. Zwykle to to samo, ale nie zawsze. 

Trafiliście okazję na rynku, bo sprzedającemu bardzo zależało na czasie? Podatek PCC powinien zostać naliczony nie od ceny transakcyjnej, ale o wartości rynkowej mieszkania. Czepiam się i teoretyzuję? Otóż właśnie nie, bo okazuje się, że fiskus od jakiegoś czasu też sobie o tym przypomniał i prowadzi kontrole, a mówiąc precyzyjniej „czynności sprawdzające”, czy aby nie kupiliście mieszkania za tanio i nie zapłaciliście zbyt niskiego podatku od zakupu.

Co robić na wypadek kontroli skarbowej?

Już kilka miesięcy temu miałam sygnały od notariuszy, że fiskus przeprowadza takie kontrole. Ale to takie gadanie, dopóki nie dostaniesz statystyk dotyczących liczby czynności sprawdzających albo znajomi dookoła nie zaczną naprawdę dostawać takich pism z US. Zaczęli.

Co z tego? A to, że jeśli właśnie kupujesz mieszkanie i korzystasz z kredytu hipotecznego, dobra rada jest taka, żeby poprosić bank o kopię operatu szacunkowego nieruchomości, który jest zawsze przygotowywany przy procedurze kredytowej. Taki operat przygotowuje nie tyle pracownik banku, ile współpracujący z bankiem rzeczoznawca, dokument ten będzie więc idealnym dowodem dla fiskusa w trakcie ewentualnych czynności sprawdzających, na rynkową wartość nieruchomości. Warto go zatem mieć i trzymać przez pięć lat, bo tyle wynosi termin przedawnienia zapłaty ewentualnych zaległych podatków.

Może być tak, że bank nie wyda dokumentu o nazwie operat szacunkowy, ale może zawrzeć w samej umowie kredytowej informację o tym, na ile nieruchomość została wyceniona przez rzeczoznawcę. to również jest dowód dla fiskusa.

Więcej o rynku mieszkaniowym oraz hipotekach przeczytasz na Bizblog.pl:

A co, jeśli przy zakupie nie korzystasz z kredytu bankowego? A jeszcze gorzej, jeśli mieszkanie rzeczywiście kupiłeś okazyjnie, ale dlatego, że było w fatalnym stanie, wymagające generalnego remontu, może i sam budynek był w złym stanie, ale od zakupu minęło kilka lat i dziś zarówno sam budynek jak i mieszkanie są po remoncie i ich wartość rzeczywiście jest znacznie większa?

Przygotujcie się na wszelki wypadek. Kupując taką nieruchomość warto zrobić zdjęcia, w jakim stanie był lokal w momencie zakupu, przydać mogą się również wszelkie dokumenty ze wspólnoty lub spółdzielni, świadczące na przykład o tym, że lokal nie miał doprowadzonej miejskiej ciepłej wody czy ogrzewania, co obniża jego wartość, bo nowy właściciel musi ponieść koszt zainstalowania innego źródła ciepła. Warto w dokumentacji zdjęciowej uwzględnić nie tylko stan lokalu na pierwszy rzut oka, ale również stan instalacji elektrycznej czy hydraulicznej, którą planujecie wymienić.

REKLAMA

Wszystkie te elementy są dowodem na to, dlaczego zapłaciliście za mieszkanie mniej niż wskazuje średnia cena rynkowa i o takie właśnie dokumenty poprosi fiskus w trakcie kontroli.

Jak wielu podatnikom nie udaje się z tego wytłumaczyć fiskusowi i jak wiele takich czynności sprawdzających przeprowadza fiskus rocznie? Czekamy na dane Ministerstwa Finansów, a wy w międzyczasie lepiej zbierajcie dokumenty, jeśli kupiliście mieszkanie w ciągu ostatnich pięciu lat.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja:
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA