Makabryczny wzrost składki. Nadciąga rekordowa podwyżka ZUS, inflacja się chowa
Łapcie się za kieszeń, bo rząd chce to niej zajrzeć znacznie głębiej. Składki ZUS mocno podrożeją. Będzie to rekordowa podwyżka. W 2023 r. składki wzrosną o ponad 200 zł czyli ponad 17 proc. Po podwyżce składka ZUS wyniesie 1418,48 zł i to bez składki zdrowotnej.
Podwyżka zaboli zapewne najbardziej małe firmy i prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą. Tych ostatnich jest w Polsce około 2 mln.
Podwyższenie składek ZUS o ponad 200 zł do 1418,48 zł oznacza, że w ciągu roku będzie trzeba oddać państwu 2400 zł więcej. Dla wielu mikrofirm będzie to bolesny cios. Warto w tym miejscu dodać, że procentowo podwyżka wyniesie ponad 17 proc. czyli więcej niż inflacja.
Sprytny ruch rządu
Rząd sztukuje budżet na 2023 r. Wśród wielu ważnych informacji cyfr warto zwrócić uwagę na prognozowane miesięczne wynagrodzenie.
Resort finansów zakłada, że będzie ono wynosić miesięcznie 6935 zł brutto. W tym roku średnia wynosiła 5922 zł brutto. Rząd zakłada więc, że w przyszłym roku dostaniemy 17 proc. podwyżki pensji.
Jednak średnie miesięczne wynagrodzenie służy też do obliczania podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne. Rząd szukając pieniędzy w naszych kieszeniach założył więc gigantyczną podwyżkę naszych pensji (zapewne jest to założenie z sufitu) i na tej podstawie wyliczył także podwyżkę składki do ZUS.
Jakie składki w 2023 r.?
Jak wyliczyła Gazeta Wyborcza w 2023 r. składki będą wyglądać następująco:
- składka emerytalna - 812,23 zł (wobec 693,58 zł obecnie)
- składka rentowa - 332,88 zł (wobec 284,26 zł obecnie)
- składka wypadkowa - 69,49 zł (wobec 59,34 zł obecnie)
- składka chorobowa - 101,94 zł (wobec 87,05 zł obecnie)
- składka na Fundusz Pracy - 01,94 zł (wobec 87,05 zł obecnie)
Gazeta podaje, że daje to w sumie 1418,48 zł i jest to o ponad 207 zł więcej niż w 2022 r. (1211,28 zł). Serwis zauważa, że te 1418,48 zł to oczywiście nie wszystko. Do tego dochodzi także składka zdrowotna. Od 2022 zł nie jest ona już ryczałtowa, ale zależy od poziomu przychodów czy dochodów przedsiębiorcy.
Z danych CEIDG jednoosobową działalność gospodarczą w Polsce prowadzi ok. 2 mln osób. W tej chwili każdy taki przedsiębiorca odprowadza do ZUS rocznie około 1200 zł. Po wzroście przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w 2023 kwota ta wyniesie około 1400 zł. Oznacza to, ze każda jednoosobowa działalność gospodarcza zapłaci do ZUS 200 zł miesięcznie więcej, tj. 2400 zł więcej rocznie.
Przedsiębiorcy boją się podwyżek ZUS
Polskie przepisy wykańczają polskich przedsiębiorców – wynika z lipcowego badania UCE Research „Bieżące obawy mikroprzedsiębiorstw”. Pisał o tym niedawno Arek,
Zmiany w przepisach o prowadzeniu działalności gospodarczej spędzają sen z powiek 18 proc. mikroprzedsiębiorców. Jeśli uświadomimy sobie, że w 2021 r. taką odpowiedź wskazał zaledwie 1 proc. uczestników badania, a w 2020 r. – 2 proc. respondentów, to możemy sobie wyobrazić, jakie spustoszenie w psychice przedsiębiorców wywołało wprowadzenie od stycznia tego roku Polskiego Ładu, a potem próby jego naprawiania.
Tym bardziej że na drugim miejscu znalazł się niepokój związany z ewentualną podwyżką składek ZUS, a na trzecim obciążeń podatkowych. I w tym wypadku mamy do czynienia z dynamicznym wzrostem.
W bieżącym badaniu obawy przed podniesieniem składek wyraziło 14 proc. przedsiębiorców, rok temu było to 5 proc., a dwa lata temu – 7 proc. Wzrostu obciążeń fiskalnych obawia się w 2022 r. 11 proc. badanych, w 2021 było to tylko 3 proc., a w 2020 r. – 6 proc.