REKLAMA

Fatalne wiadomości na temat polskiego piwa. Pamiętacie ostatni news? To wierzchołek góry lodowej

Globalny koszt towarów niezbędnych do produkcji, pakowania i transportu piwa wzrósł o 62 proc. w ciągu ostatnich dwóch lat – wynika z pierwszego w historii Indeksu Piwnego opracowanego przez społecznościową platformę inwestycyjną eToro. Dla polskich piwoszy autorzy raportu mają złe wieści.

Fatalne wiadomości na temat polskiego piwa. Pamiętacie ostatni news? To wierzchołek góry lodowej
REKLAMA

Indeks Piwny eToro analizuje światowe ceny surowców wymaganych przez producentów piwa – od jęczmienia i słodu, po aluminium i benzynę potrzebne do pakowania i transportu.

REKLAMA

Koszty benzyny wzrosły najbardziej od dwóch lat, bo aż o 138 proc., podczas gdy ceny jęczmienia i słodu, z powodu wojny na Ukrainie skoczyły odpowiednio o 104 proc. i 87 proc. 

Ryż jest jedynym towarem, którego cena spadła o 1 proc., a to dzięki temu, że od 15 lat każdego roku produkcja przewyższa popyt, co prowadzi do gromadzenia się dużych zapasów.

Cena piwa rośnie bardziej niż inflacja

Tempo wzrostu cen drastycznie przewyższa 15,6 proc. wzrost wskaźnika cen konsumpcyjnych (CPI) w Polsce w tym samym okresie, co wskazuje na to, że prawdopodobnie dla piwoszy nadejdzie ból cenowy, ponieważ browary szukają sposobów na zrównoważenie swoich kosztów.

Cena standardowej butelki piwa w polskim supermarkecie wzrosła o 28 proc. w ciągu dwóch lat, 10 punktów procentowych powyżej inflacji.

Podatki stanowią prawie 40 proc. ceny piwa w Polsce.

Wojna w Ukrainie też ma wpływ na cenę piwa

Indeks piwny eToro (prosty indeks ważony) opiera się na bieżących globalnych cenach koszyka sześciu towarów potrzebnych do produkcji i sprzedaży piwa – pszenicy, jęczmienia, ryżu, słodu, aluminium (do puszek) i benzyny (do transportu i rolnictwa).

Od 20 sierpnia 2020 roku Indeks Piwny wzrósł o 62 proc., przy czym wojna na Ukrainie odgrywa znaczącą rolę w kosztach, z którymi obecnie borykają się piwowarzy. 

Przeciętna supermarketowa cena 0,5-litrowej butelki piwa Żywiec skoczyła w ciągu ostatnich 2 lat o 28 proc. To prawie 10 punktów procentowych powyżej wzrostu inflacji w tym samym czasie.

Nasz Beer Index pokazuje, że to jeszcze nie koniec wzrostów, i kolejne podwyżki mogą być przed nami. Na ceny mogą także wpływać niedobory składników do produkcji, takich jak na przykład dwutlenek węgla

– mówi Paweł Majtkowski, analityk rynków eToro.

Dodaje on, że to bardzo niefortunny czas na podwyżki cen piwa, bowiem Oktoberfest w Monachium zaczyna się już za kilka tygodni, a w listopadzie startują Mistrzostwa Świata w Piłce nożnej z udziałem naszej drużyny.

Akcyza na piwo też zrobi swoje

REKLAMA

Poza ceną produkcji co rok rośnie także akcyza na piwo, co jeszcze bardziej potęguje wzrost cen. Okazuje się zatem, że jednym z największych wygranych w tej sytuacji będzie budżet. Przeciętny Polak powyżej 15 roku życia wypija bowiem rocznie 136l piwa, na co wydaje około 900 zł, z czego prawie 40 proc. to podatki

– wylicza analityk.

Benzyna - niezbędna do produkcji składników piwa, a także do jego transportu – odnotowała największy wzrost cen spośród wszystkich pozycji w koszyku piwa, a jej koszt skoczył o 138 proc., głównie dzięki wojnie na Ukrainie i ograniczonym dostawom ropy naftowej z Rosji.

Koszty jęczmienia i słodu również gwałtownie wzrosły, odpowiednio o 104 proc. i 87 proc. w tym samym okresie, również w dużej mierze dzięki zakłóceniom spowodowanym wojną, przy czym uważa się, że Rosja i Ukraina dostarczają aż 30 proc. światowego eksportu jęczmienia.

Ryż jest jedynym towarem w Indeksie Piwnym, którego cena spadła w ciągu ostatnich dwóch lat, spadając o 1 proc. od połowy sierpnia 2020 roku. Uważa się, że stabilna cena tego zboża - które jest używane jako dodatek w połączeniu ze słodem jęczmiennym w celu rozjaśnienia piwa – wynika z tego, że od 2007 roku podaż przewyższa popyt każdego roku, co prowadzi do gromadzenia się dużych zapasów.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA