REKLAMA

W mig rozchodzi się kasa z programu Mój Prąd. Wkrótce zabraknie pieniędzy?

Jestem z pokolenia wyrastającego z dwóch polskich kanałów telewizyjnych bez pilota i ewentualnie jednego programu czeskiego, z wieczną śnieżycą. Wtedy wybór programu czy filmu na wieczór był dziecięcą igraszką zawężającą się do prostego: albo to, albo to, albo nic. Dzisiaj, w dobie wszechobecnych VOD, to raczej wyprawa przez mękę, która zdaje się zaprzeczać popularnemu powiedzeniu, że od przybytku głowa nie boli. Bo przecież łatwiej dokonać wyboru spośród dwóch filmów niż wśród dwudziestu. I ta sama klęska urodzaju ma być też piętą achillesową piątej edycji programu Mój Prąd, której dodatkowo ma coraz bardzie ciążyć też zbyt mały budżet.

pompy-ciepla-czyste-powietrze-lista-ZUM
REKLAMA

Program Mój Prąd to bezsprzecznie jeden z największych hitów rządu, co muszą też przyznać jego najbardziej zagorzali przeciwnicy. O skuteczności tej inicjatywy niech najlepiej świadczy to, że prawie za każdym razem kolejne odsłony są zamykane na długo przed terminem. Z bardzo prostego powodu: wyczerpał się przygotowany w tym celu budżet i nie ma już pieniędzy dla następnych beneficjentów. I bardzo prawdopodobnie będzie tak i tym razem, przy okazji piątej edycji programu Mój Prąd, która wystartowała 22 kwietnia, a jej łączny budżet wynosi 955 tys. zł. Zwłaszcza, że teraz można pozyskać pieniądze nie tylko na instalacje fotowoltaiczne, magazyny energii i systemy zarządzające. Wsparciem objęte tym razem są również pompy ciepła i kolektory słoneczne. Maksymalnie do uzyskania można w ten sposób nawet 58 tys. zł.

REKLAMA

Duże zainteresowanie programem wynika z faktu, że finansuje on nowe urządzenia, w tym popularne na polskim rynku pompy ciepła powietrze-woda, i to bez żadnych kryteriów dochodowych. Program Mój Prąd kładzie również duży nacisk na autokonsumpcję, dzięki dotacjom do magazynów energii - wyjaśnia Kamil Sankowski, członek zarządu Polenergia Fotowoltaika.

Budżet na piątą edycję jest zdecydowanie za mały

Już teraz widać jak nn dłoni, że piąta edycja programu Mój Prąd w niczym nie ustępuje swoim poprzednim odsłonom pod względem popularności. Pokazuje to między innymi liczba wniosków, które wpływają codziennie do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Jest ich ponad 10 tys., w niespełna trzy tygodnie. 

Ale także po zwiększonej liczbie nowych realizacji, które wykonujemy każdego dnia - dopowiada Sankowski.

Ekspert z Polenergia Fotowoltaika zwraca uwagę, że chociaż cały budżet programu wynosi 955 tys. zł, to na potrzeby piątej edycji zabezpieczono jedynie 100 mln zł. Tymczasem do NFOŚiGW codziennie wpływa prawie pół tysiąca wniosków.

Jeżeli to tempo się utrzyma, środki są już praktycznie na wyczerpaniu i nie wszyscy otrzymają obiecane dofinansowanie. Pozostaje mieć też nadzieję, że zgodnie z deklaracją wiceministra klimatu i środowiska Ireneusza Zyski, uruchomione w tym celu będą dodatkowe 400 mln zł - twierdzi członek zarządu Polenergia Fotowoltaika.

Mój Prąd, czyli od przybytku jednak boli głowa?

To nie jedyne pretensje do piątej edycji programu Mój Prąd. Kamil Sankowski twierdzi, że dołożenie dotacji też na inne urządzenie, nie było do końca najlepszym pomysłem. Przekonuje, że upchnięcie wszystkiego do jednego worka ma swoje minusy.

REKLAMA

Aktualny budżet programu nie jest w stanie rozruszać chociażby rynku magazynów energii, których tak bardzo potrzebuje sieć energetyczna - przekonuje.

A warto zaznaczyć, że polski rynek magazynów energii tak po prawdzie dopiero raczkuje. Polska Izba Magazynowania Energii i Elektromobilności szacuje, że z końcem 2022 r. w naszym kraju funkcjonowało około 7 tys. przydomowych magazynów energii o łącznej mocy 27,5 MW i pojemności 55 MWh. A jeżeli weźmiemy pod uwagę, że u nas funkcjonuje ponad 1,2 mln mikroinstalacji fotowoltaicznych, to łatwo sobie uzmysłowić, jak długa jest jeszcze ta ścieżka rozwoju. Dla porównania, zgodnie z analizami EUPD Research, w Niemczech w minionym roku było ok. 220 tys. magazynów energii przy domach mieszkalnych.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA