Nie ma lepszego sposobu na oszczędzanie energii jak fotowoltaika. Jeszcze lepiej z niej umiejętnie korzystać

Fotowoltaika staje się w Polsce coraz popularniejsza. Warto w tym miejscu wspomnieć o programie Mój Prąd, który wystartował właśnie z piątą już edycja. a w poprzednich najczęściej przeznaczone środki wydatkowano przed terminem. Patrząc na zeszłoroczny przyrost mocy w UE, pod tym względem wyprzedzili nas jedynie Niemcy i Hiszpanie. 

Tym więcej zostanie pieniędzy w naszych kieszeniach, im sprawniej i efektywniej będziemy korzystać z naszej instalacji fotowoltaicznej. A okazuje się, że przy tej okazji można popełniać proste błędy, które jednak - w skali roku - nieco kosztują. Podstawową sprawą jest uzmysłowienie sobie dwóch rzeczy: kiedy mamy największe zużycie prądu i kiedy fotowoltaika ma największą produkcję. W pierwszym przypadku, najczęściej w grę wchodzi poranek i wieczór. Wtedy przecież szykujemy się do pracy, szkoły, robimy jedzenie. A potem wracamy do domu. Do mycia się i przygotowywanych posiłków dokładamy telewizje, gry komputerowe i inne energożerne rozrywki. 

A kiedy z kolei instalacja fotowoltaiczna pracuje pełną parą? Tutaj odpowiedź nie jest już taka prosta. Pierwszym, determinującym ją czynnikiem jest sposób ułożenia paneli. Jak lepiej: kładąc je skierowane na południe, czy może w orientacji wschód-zachód? Okazuje się, że instalacja ukierunkowana na południe będzie produkować więcej energii, ale wtedy, kiedy najczęściej nikogo nie ma w domu. To więc dobre rozwiązanie na przykład dla osób pracujących stale zdalnie.

Z kolei rozwiązanie wschód-zachód wyprodukuje raczej mniej energii, ale w tym przypadku stawiamy na większą jej autokonsumpcję. Wtedy produkcja jest bardziej równomiernie rozłożona, a to pozwala na bieżące jej zużywanie, ale też magazynowanie. Najlepiej, rzecz jasna, jak można na swoim dachu położyć instalacje na trzy połacie, co jest możliwe dla popularnych dachów kopertowych. W innym przypadku zawsze można ratować się wiatą fotowoltaiczną lub instalacją gruntową. 

Produkcja energii z instalacji fotowoltaicznych to jedna para kaloszy, ale drugą jest właściwe z niej korzystanie. Warto w tym celu zmienić kilka domowych przyzwyczajeń i zacząć od ustawienia innych niż do tej pory godzin pracy domowych urządzeń, jak chociażby pralka, czy zmywarka. Teraz już zdecydowana większość z nich ma funkcję programowania włączenia o danej godzinie. I najlepiej ustawiać je przy fotowoltaice w szczytowych godzinach wytwarzania energii. Podobnie jest z pojemnościowym ogrzewaczem wody użytkowej. I jeszcze jedna zasada: dobrze ustawić pracę tych urządzeń jedno po drugim. Wtedy obciążenie naszej domowej sieci będzie równomierne w godzinach szczytu.

Słuszną receptą na właściwą autokonsumpcję energii fotowoltaicznej jest przeznaczanie jej także na ogrzewanie i ochładzanie. Ciepłą porą dobrze klimatyzować dom, kiedy nikogo w nim nie ma, a akurat produkcja prądu ma się w najlepsze. I powrót z pracy lub szkoły do takiego otoczenia jest milszy i też potem nie musimy czerpać więcej energii na dodatkowe ochładzanie. Podobnie z ogrzewaniem przez klimatyzator. Innym rozwiązaniem jest bufor ciepła z grzałką, jako magazyn energii lub kocioł elektryczny. Lepiej i efektywniej też z naszej energii słonecznej będziemy korzystać, jak spożytkujemy ją częściowo również na doładowanie samochodu elektrycznego. Jeżeli będziemy to robić wczesnym rankiem a także wieczorem  (o takich porach efektywnie jest jedynie mając magazyn energii) to i energię wykorzystamy i samochód w ciągu dnia nie powinien nas zaskoczyć wyładowanymi bateriami. 

Orange Energia proponuje rozliczanie się właścicielom instalacji fotowoltaicznych w oparciu o model „Orange Energia Net-billing 1:1”. O co w tym chodzi? Do kieszeni zawsze wraca 100 proc. wartości wyprodukowanego prądu, w stosunku 1:1. Klient nie traci na transakcji ani złotówki. Podczas letnich oraz ciepłych dni nadwyżka energetyczna trafia do sieci.

Natomiast zimą, gdy produkcją prądu jest mniejsza ze względu na gorsze warunki atmosferyczne, wcześniej nagromadzone zapasy wracają do prosumenta w formie zniżki na rachunku za energię pobraną z sieci. Energia oddana do sieci i pobrana z sieci rozliczane są po tej samej stawce. Opłaty miesięczne za pakiet są stałe przez cały okres trwania umowy, czyli przez 4 lata. Klienci, którzy zdecydują się na ofertę dla Mikrowytwórców w Orange Energia otrzymają bezpłatną pomoc fachowców, m.in. hydraulika, elektryka, ślusarza, szklarza czy serwisanta urządzeń AGD/RTV oraz PC, 5 razy w roku dla napraw do 1 500 zł każda oraz części zamienne w cenie.

To nie tylko dobre rozwiązanie dla już posiadających instalacje fotowoltaiczne, ale też dla tych, którzy dopiero planują taką inwestycję. Orange Energia daje możliwości finansowania ratalnego na dogodnych warunkach. Nawet 100 proc. wartości instalacji można rozłożyć do 150 stałych rat. Orange Energia pomaga również złożyć wniosek online, a decyzję banku (BNP Paribas Bank lub AS Inbank) klient otrzymuje zazwyczaj natychmiast. Kredyt do 26 400 zł nie wymaga potwierdzenia dochodu. Kolejna korzyść to możliwość odliczenia kosztu instalacji od dochodu. Orange Energia wystawia fakturę VAT po realizacji zamówienia, a to pozwala odliczyć od 17 do 32 proc. kwoty wydatków poniesionych na zakup i montaż instalacji fotowoltaicznej w rocznym zeznaniu podatkowym. 

Klienci Orange Energia mogą liczyć także na spotkanie z doradcą, który przeanalizuje możliwości techniczne i wymagania aby pomóc wybrać najlepsze rozwiązanie. Następnie fachowcy, korzystający z komponentów i systemów montażowych od sprawdzonych producentów, montują zamówioną instalację. A na koniec zgłaszają zgłaszają konieczność wymiany licznika, tak żeby już nic nie przeszkadzało w korzystaniu z energii słonecznej.