REKLAMA

Prezes NBP ostrzega. Polski Ład może ostro namieszać na polskim rynku mieszkaniowym

Poczytajmy trochę między wierszami. Wygląda na to, że szefowi NBP prof. Adamowi Glapińskiemu nie przypadły do gustu pomysły Polskiego Ładu na rozwiązanie problemu mieszkaniowego Polaków.

Prezes NBP ostrzega. Polski Ład może ostro namieszać na polskim rynku mieszkaniowym
REKLAMA

NBP od dawna monitoruje szczegółowo ceny mieszkań, bo choć to nie polityka mieszkaniowa jest przedmiotem działalności banku centralnego, to polityka monetarna, którą prowadzi NBP bezpośrednio na ceny mieszkań może wpływać. A więc szef NBP cenami mieszkań trochę się przejmuje.

REKLAMA

Prof. Glapiński powiedział w ubiegłym tygodniu, że polityka państwa powinna skupiać się na wspieraniu podaży mieszkań, w tym na wynajem, a nie na stymulowaniu popytu. To ciekawe, bo po pierwsze, nie często szef banku centralnego mówi, jak rząd powinien kreować polityką mieszkaniową.

Po drugie, ewidentnie odnosi się do dwóch rządowych projektów ustaw w ramach Polskiego Ładu, które dotyczą rynku mieszkaniowego – do bonu mieszkaniowego i gwarancji na wkład własny do kredytu hipotecznego. Oba projekty ustaw zostały w tym tygodniu przyjęte przez rząd.

Rząd: każdy Polak zasługuje na własne mieszkanie

Prof. Glapiński podobnie jak wielu ekspertów uważa, że żadna z tych propozycji niewiele zdziała, jeśli chodzi o sensowną długoterminową politykę państwa w zakresie mieszkań.

Gwarancje kredytowe sprawią jedynie, że popyt na kredyty hipoteczne, który dziś i tak już jest rekordowy, jeszcze bardziej zostanie rozbuchany, a to wcale nie jest dobre, bo wciskanie hipotek jeszcze większej grupie Polaków, i to takiej, która jest słabsza finansowo, skoro nie była w stanie uzbierać wkładu własnego, to podkładanie zapałek pod skład z amunicją. Kiedy wzrosną stopy procentowe, część kredytobiorców i może mieć problem ze spłatą kredytu.

Bony mieszkaniowe też skłonią Polaków, by pobiegli do banku po kredyt na większe mieszkanie. Wreszcie, kto powiedział, że polityka mieszkaniowa powinna opierać się na własności? Rząd nam wmawia, że każdy Polak zasługuje na własne mieszkanie, ale dlaczego? W innych krajach to wcale nie jest takie oczywiste, że każdy obywatel musi mieszkać na swoim, a najem jest czymś naturalnym. I zdrowym.

I to właśnie między wierszami mówi prof. Glapiński. I mówi słusznie.

Od miesięcy eksperci drapią się w głowę, zastanawiając, czy mamy już bańkę cenową na rynku mieszkań. Dotąd prezes Glapiński podkreślał, że bańki nie ma. Tym razem podczas czwartkowej konferencji powtórzył, że owszem ceny mieszkań i domów rosną, rosną też ceny materiałów budowlanych, ale równocześnie rosną nasze dochody, więc w sumie nie ma się czym martwić.

W tej chwili nic niebezpiecznego na tym rynku nie zachodzi

– powiedział szef NBP.
REKLAMA

Powtórzył to, co mówił do tej pory. Ale tym razem dodał jeszcze dwa słowa: to nie oznacza, że tak będzie zawsze. To jasne ostrzeżenie i zmiana narracji. To sygnał wysłany między słowami, oznaczający mniej więcej: uważajcie, niebezpieczeństwo może czaić się tuż za rogiem.

Dobrze było, żeby ktoś w rządzie te sygnały w końcu wziął sobie do serca.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA