REKLAMA

„Pompy ciepła rujnują Polaków, na rynku podobno zapaść”. Oto co naprawdę się dzieje

Od tygodni sieć zalewają skany rachunków za energię użytkowników instalacji fotowoltaicznych połączonych z pompą ciepła. Są o nawet kilka razy wyższe niż do tej pory. Ma to podobno ostatecznie zniechęcić Polaków do pomp ciepła, które po osiągnięciu rekordowej sprzedaży w Polsce, teraz czekają ciężkie czasy. Tyle że statystki programu Czyste Powietrze pokazują coś dokładnie odwrotnego.

pompy-ciepla-ogrzewanie-promocje
REKLAMA

Kryzys energetyczny windujący ceny gazu i węgla do niespotykanych dotąd poziomów przyspieszył transformację energetyczną w Europie. Dość powiedzieć, że w ubiegłym roku na Starym Kontynencie w sumie sprzedano rekordowe 3 mln pomp ciepła. Najwięcej (ponad pół miliona sztuk) sprzedano ich we Włoszech, ale to Polska mogła szczycić się największym wzrostem sprzedaży rok do roku (102 proc.).

REKLAMA

W wykazie Europejskiego Stowarzyszenia Pomp Ciepła (EHPA), ukazującym liczbę sprzedanych tego typu urządzeń na 1000 gospodarstw domowych, Polska jest w połowie stawki, plasuje się na 8. pozycji. Prym wiodą Finlandia, Norwegia, Szwecja i Dania. Ale polski rynek pomp ciepła ponoć czeka zapaść. A wszystko przez wysokie rachunki za prąd, które straszą przy połączeniu z instalacją fotowoltaiczną.

Niewątpliwie tamten rok był wyjątkowy i w zestawieniu z obecną sytuacją dobitnie pokazał, jak duży wpływ na poziom sprzedaży pomp ciepła ma kształtowanie się cen nośników energii - czytamy w analizie Stowarzyszenia Polska Organizacja Rozwoju Technologii Pomp Ciepła (PORT PC).

Pompa ciepła w odwrocie? Statystka pokazuje coś innego

Raport PORT PC wskazuje, że w przypadku gruntowych pomp ciepła można liczyć na wzrost rynku w 2023 r. o 20-30 proc. rok do roku, ale dla powietrznych pomp ciepła przewidywany jest spadek w okolicach 20-30 proc. Ale czy to znaczy, że cały rynek pomp ciepła czeka zapaść? Nic z tych rzeczy. Potwierdzają to także lipcowe statystyki programu Czyste Powietrze. 

Udział pomp ciepła we wnioskach w lipcu 2023 to 57 proc., liczba pomp ciepła to około 8500, najwięcej od początku programu – wylicza Paweł Lachman, prezes PORT PC.

W porównaniu z czerwcem (56 proc.) mamy do czynienia ze zwiększającym się udziałem wniosków o dofinansowanie instalacji pomp ciepła. W tym samym czasie zmalała liczba pism dotyczących kotłów gazowych (z 26 do 25 proc.). Na takim samym poziomie (17 proc.) pozostały za to kotły na biomasę

W przyszłym roku powrót na ścieżkę wzrostu?

REKLAMA

Niewątpliwie pompy ciepła w Polsce dostały lekkiej zadyszki. Przecież jeszcze w styczniu br. udział tych urządzeń w Czystym Powietrzu wynosił 64 proc. Ale to, że obecnie spadliśmy do 57 proc. wcale nie oznacza pogrzebu. Zwłaszcza że zdaniem ekspertów w przyszłym roku czeka nas odbicie. W IV kwartale 2023 r. ma dojść do publikacji planu Komisji Europejskiej na rzecz powszechnego zastosowania pomp ciepła.

Plan ten, wspierany przez kompleksowy system monitoringu, z pewnością pomoże usunąć wiele barier związanych z rozwojem rynku pomp ciepła w poszczególnych krajach - czytamy w raporcie PORT PC.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA