Portfele Polaków są w coraz gorszej kondycji. Już co piąty zmaga się, by dotrwać od pierwszego do pierwszego. Szerokim łukiem omijają knajpy i rozrywkę, wielu przestało buszować w odzieżówkach. Czy nadchodzące święta skuszą ich do ruszenia w zakupowy szał wyprzedaży?
Polacy oszczędzają, na czym tylko się da. Z badania Quality Watch dla BIG InfoMonitor wynika, że w odstawkę poszły przede wszystkim posiłki poza domem i szeroko rozumiana rozrywka oraz kultura.
Z drugiej strony, co piąty Polak wydaje więcej na żywność, ale tej lepszej jakości, usługi medyczne oraz zwierzęta domowe (20-22 proc.). Najbardziej powszechne są koszty związane z zakupem odzieży i obuwia (deklaruje je 94 proc. respondentów). Jednak dwukrotnie więcej jest osób (35 proc.), które deklarują, że wydają na ten cel mniej pieniędzy, niż tych, które wydają w sklepach odzieżowych więcej pieniędzy (18 proc.).
Polacy tną wydatki do minimum, a i tak są w tarapatach finansowych
Już niemal połowa Polaków (49 proc.) doświadcza kłopotów finansowych. Na przestrzeni roku ich liczba wzrosła o 5 pkt. proc.
Ponad jedna trzecia osób, których dotykają problemy finansowe (37 proc.), odczuwa stres i napięcie emocjonalne z tego powodu. Częściej są to kobiety (45 proc.) niż mężczyźni (26 proc.).
Coraz więcej Polaków deklaruje również, że co najmniej raz w miesiącu zdarzają im się kłopoty finansowe. Obecnie odsetek takich osób wynosi 21 proc. Dla porównania w roku 2021 było to 14 proc.
W jaki sposób z problemami finansowymi próbują sobie radzić Polacy?
- 47 proc. respondentów stara się ciąć wydatki do minimum,
- 32 proc. pożycza pieniądze od członków rodziny,
- 31 proc. szuka dodatkowego źródła dochodu.
Jedyny pozytywny aspekt w tym wszystkim jest taki, że Polacy ograniczając wszelkiego rodzaju wydatki, rzadziej trafiają za nieprzemyślane zakupy do bazy dłużników. Z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor wynika, że w ciągu roku liczba takich osób spadła niemal o połowę - ze 177 tys. do 92,5 tys. osób na koniec października br. Ich kwota zaległości również uległa korzystnej zmianie – z prawie 1,1 mld zł zmniejszyła się do niespełna 600 mln zł.
Ta kwota to nieuregulowane zobowiązania Polaków z tytułu świadczenia usług, zakupów ratalnych i umów sprzedaży np. sprzętu AGD, elektroniki, wyposażenia mieszkania, a nawet odzieży.
I przypomina, że część promocji nie bywa tak korzystna, jak je przedstawiano.
Odroczone płatności kuszą, ale...
Odroczone płatności coraz bardziej kuszą polskich konsumentów. Opcja „Kup teraz, zapłać później” jest atrakcyjna, jednak przed podjęciem decyzji zakupowej należy szczerze odpowiedzieć sobie na pytanie: czy za te 30 dni, trzy miesiące, bądź pół roku będę mieć te pieniądze, by je oddać? Taka oferta, jak przypominają eksperci, to nic innego jak dług online. Jeśli się okaże, że po określonym czasie nie będziemy mieć środków na jego spłatę, to nie możemy przecież oddać zakupionego towaru i w ten sposób rozwiązać problemu. Musimy spłacić zadłużenie.
Polacy zaszaleją na wyprzedażach?
Choć co roku przed Black Friday oraz Cyber Monday pojawiają się ostrzeżenia, by nie nabrać się sztuczki sprzedawców i udawane promocje, wielu Polaków jednak liczy na okazyjne ceny. Wyprzedaże mają niektórym z nich pomóc w kompletowaniu prezentów na święta.
Bez względu na to, jak bardzo obniżone produkty upolują Polacy, jedno jest pewne - ich portfele i tak zostaną uszczuplone. Jak przekonuje ekspert, obecna sytuacja finansowa sprawiła, że nieco zmieniło się nastawienie Polaków do szastania pieniędzmi.
I dodaje, że porównując wyniki z uzyskanymi jeszcze rok temu, widoczne jest obecnie bardziej rygorystyczne podejście do wydawania pieniędzy.