Analiza Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) pokazuje, że co trzeci polski pracownik może być zagrożony automatyzacją i zastąpieniem przez sztuczną inteligencję, podczas gdy 27 proc. może zyskać na wprowadzeniu nowych technologii. Tymczasem badania Personnel Service wskazują, że większość Polaków jest optymistycznie nastawiona do rewolucji AI i jedynie 3 proc. z nich obawia się całkowitej utraty pracy. Zobaczcie, co na ten temat uważa Krzysztof Inglot ekspert rynku pracy.
Krzysztof Inglot, założyciel Personnel Service, ekspert rynku pracy wskazuje, że debata wywołana rozwojem sztucznej inteligencji nie cichnie. Zwłaszcza że co rusz pojawiają się nowe informacje, jak chociażby to, że firma Waymo w rok zwiększyła liczbę przejazdów autonomicznymi samochodami z 10 tys. do 100 tys. tygodniowo.
To rodzi pytanie o zapotrzebowanie na pracowników w kolejnych latach. Wiadomo, że technologie cyfrowe będą uzupełniać pracę ludzką i stworzą przestrzeń dla większej interakcji społecznej i kreatywnej pracy. Zmiany dotkną też bardziej osoby o średnich i wysokich kompetencjach, niż niskich, co odróżnia tę rewolucję od innych. Niektóre rodzaje zadań znikną całkowicie - mówi Krzysztof Inglot, założyciel Personnel Service, ekspert rynku pracy.
Uważa on, że to naturalnie rodzi obawę przed utratą miejsc pracy, choć wydaje się, że Polacy wciąż śpią spokojnie.
Wpływ sztucznej inteligencji na rynek pracy
Według eksperta rynku pracy sztuczna inteligencja już dziś definiuje na nowe wiele zawodów, m.in. tłumaczy, ankieterów, pisarzy, projektantów stron internetowych, księgowych, audytorów, dziennikarzy, doradców podatkowych czy pracowników finansów. Jej wpływ jest różny w zależności od profesji. I to uwzględnił w swoim podejściu MFW, wskazując na trzy grupy:
- osoby o wysokiej ekspozycji na AI i dużej komplementarności,
- osoby o wysokiej ekspozycji i niskiej komplementarności,
- osoby o niskiej ekspozycji.
Stosując podejście MFW do udziału każdego zawodu w całkowitym zatrudnieniu w Polsce, możemy oszacować, że wpływ AI będzie następujący:
- 40 proc. siły roboczej Polski, czyli 6,87 mln osób ma niewielką ekspozycję na AI, czyli ta rewolucja ich nie dotknie.
- 27 proc., czyli odpowiednio 4,64 mln jest wysoce narażonych, ale z wysokim stopniem komplementarności, co oznacza, że prawdopodobnie skorzystają na AI.
- 32 proc., czyli 5,5 mln jest wysoce narażonych z niskim stopniem komplementarności, zatem ich zadania prawdopodobnie zostaną zastąpione przez AI.
Więcej wiadomości na temat rynku pracy można przeczytać poniżej:
Co myślą polscy pracownicy na temat rewolucji AI?
W badaniu Personnel Service zatrudnieni tak wypowiadają się na temat rewolucji AI:
- 41 proc. jeszcze nie wie, co się wydarzy.
- 31 proc. wskazuje, że aktualna rewolucja technologiczna w ogóle ich nie dotknie.
- 16 proc. osób ma świadomość, że AI może zastąpić część wykonywanych przez nich zadań.
- 10 proc. zakłada, że narzędzia wykorzystujące sztuczną inteligencję będą istotnym wsparciem w codziennej pracy.
- 3 proc. Polaków wskazuje, że obawia się zastąpienia swojej pracy przez sztuczną inteligencję.
Tak duża grupa niezorientowanych nie dziwi, biorąc pod uwagę fakt, że zaledwie 13 proc. Polaków aktualnie korzysta z jakiegokolwiek rozwiązania opartego o AI w swojej codziennej pracy.
Kiedy jednak zapytamy Polaków o to, dla jak dużej części z 17 mln pracowników w Polsce AI jest zawodowym zagrożeniem, ich oceny są bardziej realne:
- 33 proc. nie jest w stanie tego ocenić.
- 22 proc. zakłada, że AI zastąpi mniej niż 10 proc. miejsc pracy.
- 17 proc. pytanych wskazuje, że zagrożonych jest 11-20 proc.
- 17 proc. ankietowanych wskazuje, że zagrożonych jest 21-30 proc.
- 12 proc. osób spodziewa się, że więcej niż jedna trzecia pracowników straci pracę.
Aktualnie sytuacja na rynku pracy to niezły paradoks. W Polsce mamy rekordowo niskie bezrobocie, starzejące się społeczeństwo, ale jednocześnie napływające masowo informacje o zwolnieniach. Nadal jednak tylko 3 proc. osób wskazuje, że zna kogoś, kto ostatnio został zwolniony, bo zastąpiono go sztuczną inteligencją - komentuje Krzysztof Inglot.
W jego ocenie wydaje się zatem, że AI to daleka przyszłość. Natomiast na świecie pojawiają się coraz bardziej zaawansowane technologie.
Chińska firma Unitree Robotics produkuje humanoidalne roboty ogólnego przeznaczenia i jej model G1 za 16 tys. dol. już okazał się całkiem niezły. Do tego stopnia, że firma ujawniła teraz wersję gotową do masowej produkcji. Świat zmienia się na naszych oczach i warto nie przespać tej zmiany, zwłaszcza że zgodnie z analizą MFW dotknie to w różnym stopniu niemal wszystkich – podsumowuje Krzysztof Inglot z Personnel Service.