REKLAMA

Skarbówka już cię namierza! Te zmiany wyglądają na perfidną pułapkę zastawioną na tysiące zwykłych Polaków

Można odnieść wrażenie, że pod płaszczykiem korzystnych zmian w podatkach od darowizn i spadków, fiskus próbował przemycić zaskakujące i bardzo niefajne zmiany. Nie wiem, czy to niedopatrzenie i czysty przypadek, czy perfidna próba wpakowania tysięcy podatników w pułapkę skarbową. Tak czy siak smród dokoła tych zmian robi się potworny. Zwłaszcza po tym, jak KAS zapewnił sobie nieograniczoną dostęp do informacji o stanie naszych kont w bankach.

Skarbówka już cię namierza! Te zmiany wyglądają na perfidną pułapkę zastawioną na tysiące zwykłych Polaków
REKLAMA

Kiedy pojawiła się zapowiedź zmian w podatku od spadków i darowizn, to pomyślałem, że to cholernie ciekawe, że rządzący chcą wprowadzić tak korzystne dla Polaków modyfikacje. Wytłumaczyłem sobie to potem nadchodzącymi wyborami i robieniem dobrego wrażenia. Bo wbrew pozorom opodatkowania spadków i darowizn dotyczy ogromna grupa podatników.

REKLAMA

Wystarczy sobie uświadomić, że co roku do pierwszej komunii przystępuje 300-350 tys. dzieciaków, a na każdego przypadka średnio dwadzieścioro gości. Podobne statystyki dotyczą liczby urodzeń i chrztów. Do tego dochodzi 170-200 tys. zawieranych małżeństw. W ten sposób liczba potencjalnych obdarowywanych może wahać się od 800 tys. do 1,2 mln. I są to bardzo ostrożne statystyki.

Kiedy jesienią gruchnęła wieść, że kwoty wolne od podatków od spadków i darowizn pójdą w górę, napisałem:

Wreszcie. Podatnicy czekają na zmiany od prawie dwudziestu lat

Nie minęło trzy miesiące i okazało się, że nie ma nic za darmo i w projekcie ustawy zaszyte zostały niekorzystne zmiany dla zbiórek charytatywnych, i akcji crowdfundingowych, z których rząd już się wycofał, a teraz, że dotyczyć mogą one setek tysięcy Polaków, którym przy okazji różnych uroczystości rodzina i znajomi ofiarowują pieniądze i wartościowe prezenty.

Darowizna od rodziców zwolniona z podatku. Pod jednym warunkiem

Podatek od spadków i darowizn dzieli w tej chwili podatników na trzy grupy, które zależą od stopnia pokrewieństwa. Od tego też zależy wysokość kwoty wolnej od podatku SD – czyli tej, której nie musimy płacić, kiedy wujek wręczy nam kopertę z okazji wesela czy innej okazji.

  • I grupa podatkowa obejmuje następujących członków rodziny: małżonek, małżonek w separacji, zstępni (np. syn, córka, wnuki, prawnuki), wstępni (np. matka, ojciec, dziadkowie), rodzeństwo, pasierb, ojczym, macocha, teściowie, zięć, synowa. Kwota wolna od podatku w ich wypadku wynosi 9637 zł
  • II grupa podatkowa obejmuje zstępnych rodzeństwa (np. siostrzeniec, bratanek), rodzeństwo rodziców (np. wuj, ciotka), zstępnych i małżonków pasierbów, małżonków rodzeństwa (np. mąż siostry), rodzeństwo małżonków (np. brat żony – szwagier), małżonków rodzeństwa małżonków (np. mąż siostry męża), małżonków innych zstępnych. Dla nich kwota wolna od podatku wynosi 7276 zł
  • III grupa podatkowa obejmuje wszystkie osoby niezaliczone do dwóch poprzednich grup, w tym osoby niespokrewnione. Dla nich kwota wolna od podatku wynosi 4902 zł

Uwaga: kwoty wolne obowiązują wtedy, kiedy podatnik, który otrzymał spadek bądź darowiznę zgłosi to do urzędu skarbowego w ciągu pół roku. Jeśli tego nie zrobi albo zrobi to po terminie, to nie dość, że straci prawo do zwolnienia, to jeszcze fiskus naliczy podatek w wysokości 20 proc. wartości darowizny lub spadku.

Aktualne stawki podatku od spadków i darowizn:

Skarbówka daje pięć lat na maksymalną darowiznę

Piotr Juszczyk, główny doradca podatkowy inFaktu, tłumaczy, że według obecnie obowiązujących przepisów opodatkowaniu podlegają darowizny ponad limit kwotowy ustalony dla jednej osoby.

Zwolnienie od darowizny przekazanej od osób niespokrewnionych z III grupy podatkowej wynosi 5 308 zł od jednej osoby. Oznacza to, że jeśli na weselu pan młody dostanie np. od 100 niespokrewnionych osób po 1000 zł i w ciągu 5 lat nie otrzyma od nich żadnych innych darowizn, to łączna otrzymana przez niego kwota 100 tys. zł nie zostanie opodatkowana – wyjaśnia.

Po zmianach kwota limitu ma wzrosnąć do 18 060 zł dla jednego darczyńcy, ale dla wielu jest to już tylko 54 180 zł.

W konsekwencji tego nadwyżka ponad 54 180 zł byłaby opodatkowana. Kwota podlegająca rozliczeniu to 45 820 zł, z tego 11 128 zł opodatkowane stawką 12 proc., kolejne 11 128 zł stawką 14 proc., a pozostała kwota 23 564 zł stawką 20 proc. Podatek wyniósłby więc 7829 zł – wylicza ekspert.

Piotr Juszczyk podkreśla, że limity od wielu osób zostały ustalone również dla najbliższej (z I grupy – rodziców i dzieci) i dalszej rodziny (II grupy – wszyscy dalsi krewni).

Jeśli chodzi o darowizny od najbliżej rodziny, to oczywiście istnieje możliwość zwolnienia ich w całości z podatku pod warunkiem zgłoszenia darowizny ponad limit do Urzędu Skarbowego w ciągu 6 miesięcy po ich otrzymaniu. Jednak od podatku od darowizny otrzymanej od dalszej rodziny, a więc np. wujków i ciotek, nie będzie można się uchronić i od kwot ponad limity będziemy trzeba zapłacić podatek – podkreśla.

Podatek od darowizny. Lepiej zgłoś go dzisiaj, żeby nie zapomnieć

Konkludując, uchwalone pod koniec stycznia zmiany wprowadzają nowe kwoty wolne od podatku, ale obejmują też darowizny od wielu osób w następujących kwotach.

  • I grupa podatkowa – 108 360 zł
  • II grupa podatkowa – 81 270 zł
  • III grupa podatkowa – 54 180 zł

Niby dużo, ale teraz pomyślcie, co będzie się działo, gdy Polacy – jak to zwykle mają w zwyczaju – „zapomną” o zgłoszeniu darowizny, a skarbówka zacznie o należne jej pieniądze dopominać się, ściągając już nie należne 3 proc., ale karne 20 proc. od całej ofiarowanej przez rodzinę kwoty?

REKLAMA

Sięgnięcie po dane z Urzędów Stanu Cywilnego i sprawdzenie wpływów na rachunki osobiste, do czego od pewnego czasu ma prawo skarbówka, nie jest dzisiaj wielkim problemem.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA