Uznanie zbuntowanych republik, które powstały na terytorium Ukrainy po inwazji zielonych ludzików to dopiero początek politycznego zamieszania. Teraz czekamy na reakcję Zachodu. Jeśli chodzi o rynki finansowe, pierwsze reakcje miały wszelkie znamiona paniki. Potem przyszło opamiętanie, a potem spadki się pogłębiły. Sytuacja jest bardzo napięta.
Złoty traci na wartości od poniedziałkowego wieczora. Powód jest oczywisty: wieczorne wystąpienie Putina i wkroczenie rosyjskich wojsk do marionetkowych republik w Donbasie. Prezydent Rosji wybrał eskalację.
Oświadczenie Putina od razu przełożyło się na to, co dzieje się na rynkach. Złoty zakończył poniedziałek w fatalnym stylu. Najwięcej, o ponad 1 proc., stracił do franka szwajcarskiego.
Kurs CHFPLN doszedł 4,38663 zł, USDPLN do 4,01891 zł, a EURPLN do 4,54396 zł.
We wtorek rano waluty dalej drożały. Tuż po ósmej euro kosztowało 4,55579 zł, dolar 4,03305 zł, a frank 4,40425 zł. Niedługo potem ich notowania zjechały poniżej kursu zamknięcia.
Wraz z napływem kolejnych informacji ze Wschodu należy się spodziewać mocno nerwowego dnia. Nie tylko zresztą na foreksie.
Na giełdzie panika. Spadki na otwarciu w całej Europie
Jacek Rzeźniczek jeszcze przed otwarciem europejskich giełd zauważył we wpisie na Stooq.pl, że kontrakty giełdowe w całej Europie zareagowały potężnymi spadkami.
We wtorek na otwarciu WIG20 tracił 2,7 proc., spadając do 2013 pkt. – najniższego poziomu od roku. WIG również obniżył się o 2,7 proc. do 61.900 pkt., mWIG40 o 3,4 proc. do 4.700 pkt., a sWIG80 o 2,3 proc. do 18360 pkt. Jeszcze przed 9.30 indeksy zaczęły odrabiać straty. WIG20 dobił do
W Europie największe spadki oglądaliśmy rano na giełdach w Moskwie, Brukseli i Tallinie. Niemiecki DAX tracił niecałe 2 proc., a francuski CAC40 1,7 proc.
Surowce drożeją. Ropa wejdzie na dawno nieoglądane ma maksima
Michael Hewson z CMC Markets zauważa, że ponieważ giełdy amerykańskie były w poniedziałek zamknięte, należy się dzisiaj spodziewać gwałtowniejszej reakcji. W Europie oczywiście nie będzie lepiej.
Jeśli chodzi o surowce, Hewson wskazuje, że na wystąpienie Putina natychmiast zareagowały kursy ropy naftowej i złota.
Jak konkluduje we wtorkowym komentarzu, giełdy będą reagować kolejnymi spadkami w miarę, jak bicie bębnów wojennych będzie stawało się coraz głośniejsze.