REKLAMA

Orlen obiecuje, że gazu nam tej zimy nie zabraknie. A ile za ten luksus zapłacimy?

Daniel Obajtek, prezes Orlenu, stwierdził, że wolumen gazu na przyszłą zimę jest w pełni zabezpieczony. Pomógł nam w tym Baltic Pipe, większe własne wydobycie oraz dodatkowe kontrakty na LNG. I dzięki mamy mieć szansę na tańszy gaz,, który od stycznia 2023 r. zdążył już potanieć o 70 proc.

gaz-ziemny-rzad-transformacja-energetyczna
REKLAMA

Systematyczne wypełnienie gazociągu Baltic Pipe, większe własne wydobycie i dodatkowe kontakty na dostawy LNG - to zdaniem szefa Orlenu spowodowało, że już teraz mamy w pełni zabezpieczony wolumen gazu na przyszłą zimę. Inna sprawa, że przydatne okazały się również ostatnie przejęcie Orlenu (m.in. PGNiG). Dzięki temu ma być przy okazji też taniej.

REKLAMA

W pełni wykorzystując efekty synergii ze zrealizowanych połączeń, możemy m.in. łatwiej zarządzać zakupami. To umożliwiło nam zaoferowanie odbiorcom końcowym tańszego gazu - zapewnia w rozmowie z PAP Daniel Obajtek.

Szef Orlenu wylicza, że od stycznia br. gaz potaniał już o ponad 70 proc., a to jeszcze przecież nie wszystko. Bo od lipca klientom rozliczającym się zgodnie z taryfą Gaz dla Biznesu obniżono stawkę do poziomu 239,85 zł za 1 MWh.

Cena gazu: raz w górę, a raz w dół

Jeżeli chodzi o cenę gazu, to w ostatni czasie mamy sporą huśtawkę nastrojów. Chociaż ryzyko do powrotu stawek na poziomie nawet 350 euro za 1 MWh surowca - z sierpnia 2022 r. - wcale nie jest duże. Ale kiedy cena gazu w końcu spadła do poziomu ponad 24 euro, na początku czerwca br., to analitycy przewidywali dalsze obniżki i powrót do poziomów cenowych sprzed dwóch lat, kiedy 1 MWh gazu potrafiła kosztować w granicach raptem 17-20 euro. Tymczasem od tego momentu jesteśmy świadkami wyraźnego odbicia. Pik nastąpił 15 czerwca, kiedy za gaz trzeba było płacić więcej niż 41 euro. Ostatnie tygodnie z kolei to raz notowania w górę, a raz w dół. Obecnie 1 MWh gazu jest poniżej 34 euro. Kontrakty na ostatni kwartał 2023 r. wyceniane są na 46,6 euro, a te na pierwszy kwartał 2024 r. - na 52,4 euro.

Magazyny gazu dają radę, nie ma co się martwić na zapas

REKLAMA

W ostatnim czasie ponownie jesteśmy świadkami zwyżek cen gazu. Jeszcze w zeszłym tygodniu gaz potrafił kosztować mniej niż 32,5 euro. Ale potem znaleźliśmy się na poziomie 34, a następnie 37 euro. Jak tłumaczą eksperci: to reakcja na nieco gorsze dane z europejskich magazynów gazu. Ale tamtejsza sytuacja wcale nie jest aż taka zła. Obecnie (stan na 2 lipca) średnie wypełnienie magazynów gazu wynosi niecałe 78 proc. W przypadku Francji to prawie 62 proc., Niemiec - ponad 80 proc., a Polski - 71,5 proc. 

A jak było w zeszłym roku o tej porze? 2 lipca 2022 r. średnie wypełnienie magazynów UE wyniosło niecałe 59 proc., we Francji - ok. 63 proc., w Niemczech - 61 proc., a w Polsce ponad 97 proc. Warto te wartości porównywać z jeszcze wcześniejszymi latami, bez presji kryzysu energetycznego. I wychodzi na to, że dwa lata temu, na początku lipca 2021 r. unijne magazyny gazu były jednak w gorszej kondycji niż teraz. Średnia UE była na poziomie 48 proc., we Francji to było 49 proc., a w Niemczech - 41 proc. Z kolei w Polsce wtedy magazyny były wypełnione w 66 proc.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA