Kierowcy, niedługo nie poszalejecie w Warszawie. Odcinkowy pomiar prędkości coraz bliżej
To nie zwykły fotoradar, przy którym wystarczy na moment zwolnić, a potem znowu ogień. Odcinkowy pomiar prędkości to prawdziwa zmora polskich kierowców z chyba najliczniejszej grupy „szybko, ale bezpiecznie”. Na razie takich instalacji jest w Polsce jak na lekarstwo, ale niedługo OPP powstanie na ekspresówkach S8 i S2 w Warszawie.
Głośny śmiertelny wypadek autobusu miejskiego w stolicy pod koniec czerwca sprawił, że urzędnicy jakby raźniej zabrali się za poprawę bezpieczeństwa drogowego. Pracownicy GDDKiA i GITD przeprowadzili już wizję trasy i przekazali część dokumentacji tunelu w celu określenia warunków dla wprowadzenia odcinkowego pomiaru prędkości na S8 pomiędzy węzłami Konotopa i Marki oraz na S2 w tunelu pod Ursynowem.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad chce takiej instalacji mierzącej prędkość na dłuższym odcinku na wyjeździe z Warszawy drogą ekspresową na Marki. Trasa ich zdaniem jest niebezpieczna właśnie poprzez nagminne przekraczanie prędkości przez kierowców.
Nieco wcześniej GDDKiA wystąpiła do Głównego Inspektora Transportu Drogowego o rozpoczęcie działań związanych z wprowadzeniem odcinkowego pomiaru prędkości na miejskim odcinku drogi ekspresowej S8 pomiędzy węzłami Prymasa Tysiąclecia i Łabiszyńska.
Radar na drodze ekspresowej
Wszystko zaczęło się 25 czerwca od wypadku autobusu na jezdni zbierająco-rozprowadzającej S8 w węźle Wisłostrada. GDDKiA postanowiła, że w związku z częstymi kolizjami na tamtym odcinku trasy pora na sięgnięcie po nowe środki bezpieczeństwa - w postaci pomiaru prędkości.
Problematyczne mają być głównie węzły drogowe prowadzące do krzyżowania się ruchu drogowego. Dyrekcja specjalnie wystosowała do Inspektora Transportu Drogowego list, którego treść zamieściła na swojej stronie internetowej. Argumentuje w nim, dlaczego fotoradary są tam koniecznością.
Teraz będzie spokój
Oprócz wystąpienia do Głównego Inspektora Transportu Drogowego o możliwość wprowadzenia pomiarów prędkości, 2 lipca na trasie zostały zamontowane inne środki służące zapewnieniu kierowcom bezpieczeństwa.
Chodzi między innymi o osłony energochłonne, które miały zostać umieszczane przed barierami ochronnymi przy rozwidleniach i odgałęzieniach łącznic wyjazdowych oraz na początkach ekspresówek, na odcinkach między węzłami przedłużającymi drogi ogólnodostępne. Po ich instalacji zaplanowano dodatkowo rozmieszczenie poduszek przeciwzderzeniowych.