Nowy lek na otyłość. Notowania eksplodowały i pobiły nawet Teslę

Spółka Novo Nordisk poinformowała w raporcie giełdowym, że pierwsza faza badań klinicznych eksperymentalnego leku Amycretin w postaci tabletek przyniosła niezwykle obiecujące rezultat. Uczestnicy tych testów stracili ponad 13 proc. masy ciała już po 12 tygodniach. To rewelacyjne wyniki w porównaniu do Wegovy, wcześniejszego rynkowego hitu, w przypadku którego spadek masy po 12 tygodniach wyniósł „tylko” 6 proc.

Leki na otyłość to obecnie najgorętszy produkt przemysłu farmaceutycznego i rynek z najwyższą uwagą przygląda się wszelkim nowinkom. Nic więc dziwnego, że zaraz po ogłoszeniu wstępnych wyników badań Amycretinu akcje duńskiej spółki w czwartek wręcz eksplodowały. Notowania giełdowe spółki w ciągu zaledwie jednej sesji giełdowej wzrosły o niemal 9 proc., choć w piątek nastąpiła lekka korekta – o ok. 1,5 proc.

Szał na punkcie nowego leku na otyłość wynika nie tylko z faktu, że wstępne wyniki badań klinicznych dają tak spektakularne efekty w odchudzaniu, ale także z tego, że jest to lek w tabletkach, czyli jest bardzo bezproblemowy w zażywaniu. Trzeba wiedzieć, że lek Wegovy jest aplikowany w formie zastrzyków, co jest zdecydowanie bardziej uciążliwe i zniechęcające dla wielu potencjalnych pacjentów.

Duńska spółka, która tylko w ciągu ostatnich 12 miesięcy zyskała ponad 80 proc. wartości giełdowej, to dziś zdecydowanie największa europejska firma pod względem kapitalizacji. Z wyceną przekraczającą 600 mld dol. nie tylko znacznie wyprzedza francuskiego giganta dóbr luksusowych LVMH czy holenderską spółkę technologiczną ASML, ale jest kilkukrotnie więcej wart niż największe europejskie spółki energetyczne.

Wzrost wartości Novo Nordisk sprawił, że duńska firma awansowała o dwa miejsca w światowym rankingu najwyżej wycenianych spółek giełdowych, wskakując na 12. lokatę. Oznacza to, że prześcignęła Teslę, choć notowania spółki Elona Muska podlegają tak częstym i gwałtownym wahaniom, że może to być tylko chwilowe.

Jak niedawno pisaliśmy, leki na otyłość nowej generacji okazały się tak skuteczne, że w najbliższych latach mogą przyczynić się do znaczącego zmniejszenia popytu na produkty i zabiegi skierowane do osób chorobliwie otyłych. Firmy żyjące z otyłości dużej części społeczeństwa chronią na razie wysokie ceny tych przełomowych leków, ale to zapewne tylko kwestia czasu.

Więcej o przemyśle farmaceutycznym przeczytacie w tych tekstach:

Nowej generacji leki na otyłość, których tajemnica polega na tym, że potrafią tak skutecznie oszukać nasz mózg, że jesteśmy syci, są postrzegane jako coraz poważniejsze zagrożenie dla producentów słodyczy, przekąsek i słodkich napojów. Osoby zażywające leki typu Ozempic czy Wegovy mają mniejszą skłonność do kupowania takich produktów, a przy odpowiednio dużej skali zaczyna to mieć coraz większe przełożenie na branżę spożywczą.

Problem dotyka nawet takich gigantów jak koncern farmaceutyczny Johnson & Johnson, który notuje niższą od oczekiwanej sprzedaż urządzeń medycznych, za którą w dużym stopniu odpowiada spadek popytu na przyrządy do przeprowadzania operacji bariatrycznych. Przypomnijmy, że chodzi o dział medycyny, który zajmuje się inwazyjnym leczeniem poważnych stadiów otyłości za pomocą operacji przewodu pokarmowego.

Ozempic, Wegovy i inne podobnie działające leki są przeznaczone głównie do walki z cukrzycą, ale są także z powodzeniem przepisywane osobom cierpiącym na otyłość. Ich skuteczność opiera się na imitowaniu działania specjalnego hormonu wydzielanego przez jelita, który działa jak informacja dla mózgu o tym, że jesteśmy już syci. W dużym uproszczeniu działa to następująco: pacjent je mniej, zażywa lekarstwo, a mózg dostaje sygnał o sytości, dzięki czemu chęć na podjadanie znika. Działa to też w czasie zakupów – pacjenci mają mniejszą skłonność do wrzucania do koszyka słodyczy, przekąsek i słodzonych napojów.