REKLAMA

Nieobecność w pracy? Jeśli tego nie zrobisz, zwolnią cię bez okresu wypowiedzenia

Nieobecność w pracy może mieć różne przyczyny, ale pracownik zawsze powinien poinformować pracodawcę, że nie będzie go w pracy. W przeciwnym razie zostanie ona uznana za nieusprawiedliwioną, a pracownik będzie musiał liczyć się z prawnymi konsekwencjami.

pracownicy boją się zwolnień
REKLAMA

Nieobecność w pracy – obowiązek informacyjny

REKLAMA

Nieobecność w pracy najogólniej można podzielić na usprawiedliwioną i nieusprawiedliwioną. Przyczyną nieobecności usprawiedliwionej jest na przykład choroba, zdarzenie losowe (konieczność sprawowania osobistej opieki nad dzieckiem, wypadek w drodze do pracy) czy obowiązek stawienia się w sądzie lub na policji. Pracownik w każdym przypadku zobowiązany jest poinformować pracodawcę o swojej nieobecności. Powinien zrobić to niezwłocznie, jednak nie później niż 2 dnia absencji.

Obowiązek ten dotyczy także osób przebywających na zwolnieniu lekarskim L4. Choć obecnie jest ono dostarczane do pracodawcy drogą elektroniczną, pracownik w dalszym ciągu musi, osobiście, telefonicznie, mailowo lub przez osobę trzecią, poinformować pracodawcę o swojej nieobecności.

Jak usprawiedliwić nieobecność w pracy?

Zgodnie z § 3 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej w sprawie sposobu usprawiedliwiania nieobecności w pracy oraz udzielania pracownikom zwolnień od pracy pracownik zobowiązany jest przedstawić jeden z dowodów usprawiedliwiających absencję:

  • zaświadczenie lekarskie ZUS ZLA,
  • decyzję państwowego inspektora sanitarnego,
  • oświadczenie o konieczności sprawowania osobistej opieki nad dzieckiem do 8. roku życia, o chorobie niani lub dziennego opiekuna (wraz z zaświadczeniem ZUS ZLA), potwierdzające odbywanie podróży służbowej w godzinach nocnych (jeśli do rozpoczęcia pracy nie upłynęło 8 godzin, uniemożliwiając odpoczynek nocny),
  • imienne wezwanie do osobistego stawienia się, wystosowane przez organ administracyjny, sąd, prokuraturę lub policję.

Ustawodawca daje też możliwość swobodnego ustalania przyczyn nieobecności w pracy. Muszą one jednak zostać przedstawione przez pracownika oraz zaakceptowane przez pracodawcę.

Więcej wiadomości o nieobecności w pracy

Nieusprawiedliwiona nieobecność w pracy

Nieobecność w pracy, o której pracodawca nie zostanie poinformowany bądź która nie ma uzasadnionej przyczyny, uważa się za nieusprawiedliwioną. Pracodawca w takiej sytuacji ma prawo ukarać pracownika naganą oraz karą pieniężną w wysokości jednodniowego wynagrodzenia. To jednak najlżejsza z możliwych konsekwencji. Pracodawca może dodatkowo pozbawić pracownika premii (jeśli w zakładzie funkcjonuje system premiowy), a w przyszłości odmówić udzielenia podwyżki czy awansu.

Niemniej najpoważniejsze w skutkach jest zwolnienie dyscyplinarne bez zachowania okresu wypowiedzenia. Jest ono wpisane do świadectwa pracy, przez co utrudnia poszukiwanie nowego zatrudnienia. Ponadto pracownik zwolniony dyscyplinarnie traci prawo do zasiłku dla bezrobotnych.

Nieobecność w pracy a prawo do wynagrodzenia

Nieusprawiedliwiona nieobecność w pracy pozbawia pracownika prawa do wynagrodzenia. Inaczej jest natomiast w przypadku, gdy poinformuje on pracodawcę o swojej absencji. Wysokość wynagrodzenia zależy w dużej mierze od przyczyny nieobecności.

Będąc na zwolnieniu lekarskim, pracownikowi przysługuje wynagrodzenie w wysokości 80 proc. podstawy wymiaru (od tej reguły są pewne wyjątki), tymczasem korzystając z urlopu z powodu tak zwanej siły wyższej, pracownik otrzyma jedynie połowę wynagrodzenia. Pracodawca nie ma obowiązku wypłacania wynagrodzenia, jeśli nieobecny pracownik przebywa na urlopie bezpłatnym.

Urlop na żądanie – sposób na nieobecność w pracy?

REKLAMA

Każdy pracownik, który nabył prawo do urlopu wypoczynkowego, 4 dni w roku kalendarzowy może wykorzystać na tak zwane żądanie. W przypadku urlopu na żądanie nie ma obowiązku podawania przyczyny nieobecności, a dodatkowo pracownik zachowuje prawo do wynagrodzenia.

Pracodawca teoretycznie musi wyrazić zgodę na to, by pracownik nie pojawił się w pracy, ale już samo wnioskowanie o urlop na żądanie uniemożliwia rozwiązanie umowy bez zachowania okresu wypowiedzenia. Z urlopu na żądanie warto korzystać mądrze, rezerwując go na nieprzewidziane wypadki i sytuacje życiowe.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA