Urlop na żądanie - ile przysługuje dni? Kiedy i jak można z niego skorzystać?
Urlop wypoczynkowy stanowi niezbywalne prawo każdego pracownika, niemniej jednak na jego wybranie zgodę musi wyrazić pracodawca. W Kodeksie Pracy pojawia się też pojęcie urlopu na żądanie, który stanowi część składową urlopu wypoczynkowego. Na jakich zasadach jest on udzielany i czy pracodawca może odrzucić wniosek pracownika?
Kodeks pracy w art. 167 szczegółowo reguluje kwestię urlopu na żądanie, jaki przysługuje każdemu pracownikowi. Wynosi on 4 dni w roku, bez względu na to, w ilu stosunkach pracy pozostaje konkretna osoba. Urlop na żądanie wlicza się do puli dni wolnych, z których w danym roku kalendarzowym może skorzystać pracownik.
Oznacza to, że jeśli wybrał on już 20 bądź 26 dni (w zależności od tego, ile wynosi staż pracy), nie będzie mógł skorzystać z dodatkowego wolnego. Co ważne, urlop na żądanie nie przechodzi na kolejny rok – nie ma więc możliwości wykorzystania w danym okresie rozliczeniowym więcej, niż 4 dni.
Urlop wypoczynkowy a urlop na żądanie
W przepisach prawa nie wyszczególniono urlopu na żądanie jako odrębnego, stanowi więc on część składową urlopu wypoczynkowego. Niemniej jednak różnica polega na tym, że pracodawca, co do zasady, zobowiązany jest wyrazić zgodę na wybranie 4 dni wolnych w podanym przez pracownika terminie. Wyrok Sądu Najwyższego z 16 września 2008 r. (II PK 26/08) wskazuje, że pracownik nie ma prawa rozpocząć urlopu, jeśli pracodawca mu go nie udzieli.
Wniosek o urlop na żądanie należy złożyć najpóźniej w dniu, w którym pracownik chce skorzystać z prawa do wypoczynku. Zgodnie z przytoczonym wyrokiem, pracodawca w szczególnych przypadkach może nie uwzględnić żądania pracownika, zwłaszcza jeśli jest to podyktowane specyficznymi potrzebami zakładu bądź specyficznym zachowaniem pracowników, którzy w ramach urlopu na żądanie planują na przykład zorganizować strajk.
Sprawdź też: Kiedy szef może wezwać cię z urlopu?
Jak wybrać urlop na żądanie?
Pracownik składa wniosek o urlop na żądanie najpóźniej w dniu, w którym nie stawi się w zakładzie pracy. Może to zrobić również wcześniej, jeśli wie, że w danym czasie potrzebuje skorzystać z dnia wolnego. Pracodawca natomiast zobowiązany jest się do tego wniosku ustosunkować, a więc zaakceptować go bądź w wyjątkowych sytuacjach odrzucić.
Prawo nie określa, w którym momencie powinien zostać złożony wniosek – przed rozpoczęciem pracy czy w trakcie jej trwania, jednak z ogólnych założeń wynika, że należy wnioskować o dzień wolny jeszcze zanim rozpocznie się zmianę. Pracownik musi bowiem otrzymać zgodę ze strony pracodawcy – w przeciwnym razie jego nieobecność traktowana będzie jako nieusprawiedliwiona.
O czym warto pamiętać, chcąc skorzystać z urlopu na żądanie?
Urlop na żądanie to swego rodzaju przywilej, z którego może skorzystać pracownik. Należy jednak mieć na uwadze, że powinien wynikać on z nieoczekiwanej sytuacji, w której znalazła się osoba zatrudniona. Urlop na żądanie będzie bezpodstawny, jeśli nieobecność została zaplanowana z wyprzedzeniem, a pracownik złoży wniosek w ostatnim możliwym momencie. Fakt wykorzystania przysługującego urlop na żądanie, jest odnotowywany w świadectwie pracy.
Pracodawca jest zobowiązany umieścić w nim adnotację, ze względu na to, że wymiar tego rodzaju urlopu wynosi maksymalnie 4 dni rocznie i nie ulega odnowieniu na przykład przy zawarciu nowego stosunku pracy. Urlop na żądanie warto więc wybierać rozsądnie, pamiętając jednocześnie, że planowane nieobecności (nawet jednodniowe) należy zgłosić z wyprzedzeniem. Ma to wpływ na utrzymanie normalnego trybu pracy, a także na sytuację współpracowników.