REKLAMA

Polacy stworzyli napój Brexit. Unijni urzędnicy chyba się za to obrazili

Dwa i pół roku temu dwóch polskich przedsiębiorców postanowiło zażartować sobie z brytyjskich rozterek nad opuszczeniem Unii Europejskiej i wypuściło na rynek napój energetyczny o nazwie Brexit. Projekt odniósł niespodziewany sukces, co chyba nie do końca spodobało się jednak unijnym urzędnikom.

Napój energetyczny Brexit nie dostał ochrony w Europie
REKLAMA

Urząd UE ds. Własności Intelektualnej (EUIPO) odrzucił wniosek o rejestrację znaku handlowego Brexit. Polacy odwołali się od tej decyzji, ale bezskutecznie. Brytyjski Telegraph pisał, że Rada Odwoławcza uznała, że „polski żart jest nie na miejscu w sytuacji, kiedy UE przeżywa jeden z najtrudniejszych momentów w swojej historii”.

REKLAMA

Rada argumentowała też, że Brexit nie jest wystarczająco rozpoznawalny i mógłby wprowadzać klientów w błąd.

Napój energetyczny Brexit został stworzony przez Pawła Tumiłowicza i Mariusza Majchrzaka na jesieni 2019 roku. Inicjatywa miała być z początku zwykłym żartem, okazało się jednak, że sprzedaż idzie wręcz rewelacyjnie.

W Prestwich pod Manchesterem, gdzie ruszyła sprzedaż, napój rozchodzi się jak świeże bułeczki – pisał o nich serwis internetowy manchestereveningnews.co.uk.

REKLAMA

Polacy postanowili więc rozszerzyć sprzedaż poza granice Wielkiej Brytanii. Decyzja EUIPO oczywiście im tego nie uniemożliwia, powoduje jednak, że o sukces marketingowy będzie znacznie trudniej.

Inna sprawa, że Tumiłowicz i Majchrzak nie są jedynymi, którzy wpadli na pomysł, by podpiąć się pod hasło brexit i ruszyć ze sprzedażą. Od momentu referendum w Wielkiej Brytanii pojawiło się 30 firm z brexitem w nazwie. Na rynku jest też 18 produktów odnoszących się bezpośrednio do opuszczenia przez Brytyjczyków szeregów Unii Europejskiej.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA