REKLAMA
  1. bizblog
  2. Energetyka

Awantura o NABE wisi w powietrzu. Związkowcy apelują, resort milczy

Maj to kolejny termin wyznaczony przez Ministerstwo Aktywów Państwowych, w którym ma zacząć funkcjonować Narodowa Agencja Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE). To właśnie ten podmiot ma uwolnić inne spółki od coraz cięższych aktywów węglowych i tak właśnie, już całkiem na poważnie zacznie się transformacja energetyczna w Polsce. Już pal licho, że kilka razy ten termin przesuwano. Gorzej, że przy tej okazji rząd ignoruje niektórych związkowców. Ci z Tauronu nie potrafią od miesiąca doprosić się o spotkanie.

10.05.2023
13:36
Awantura o NABE wisi w powietrzu. Związkowcy apelują, resort milczy
REKLAMA

NABE ma być niczym rycerz na białym koniu, na widok którego węgiel sam zacznie chować się po kątach i w ten sposób Polska na serio zacznie zmieniać swój miks energetyczny. Tyle tylko, że powstanie Agencji zapowiadano już tyle razy, że nie sposób tego nawet zapamiętać. Ostatnio Jacek Sasin, wicepremier i minister aktywów państwowych, zapowiedział formalne powołanie do życia NABE już w maju. Tego roku. Wcześniej wydzielenie aktywów węglowych trzeba było jeszcze ustalić z bankami, a pozostają do uzgodnienia jeszcze m.in. kwestie pracownicze. 

REKLAMA

W ciągu najbliższych tygodni do połowy maja możemy mówić, że formalnie NABE powstanie - obiecał Sasin pod koniec kwietnia w Katowicach przy okazji rozmów na temat rozporządzenie metanowego.

NABE: rząd nie chce rozmawiać ze związkowcami z Tauronu

Kwestie pracownicze w przyszłej NABE najlepiej omawiać z samymi pracownikami - takim tropem myślenia poszli związkowcy z Grupy Tauron. Najpierw w tym celu na spotkanie i rozmowy zaprosili 11 kwietnia Marka Wesołego z MAP, pełnomocnika rządu do spraw transformacji spółek energetycznych i górnictwa węglowego. Następnie, dwa tygodnie później, 19 kwietnia wysłali bardzo podobne zaproszenie do wiceministra aktywów państwowych Karola Rabendy. 

Wyrażamy przekonanie, że akceptacja powyższego wniosku (o podjęciu rozmów - przyp. red.) będzie wyrazem konstruktywnego dialogu wynikającego ze wspólnej troski o dobro Grupy i naszych Pracowników oraz losu transformacji energetycznej w naszym kraju - zwracają w jednym i drugim przypadku związkowcy.

W obu przypadkach pisma podpisali przedstawiciele NSZZ Solidarność, OPZZ i Forum Związków Zawodowych. Jaka jest reakcja MAP? Nie ma żadnej, resort postanowił zignorować prośby związkowców i nie odpowiedział na ich apele w żaden sposób.

Nie potrzebujemy statystów tylko ministrów

Związkowców górniczych można zdenerwować na różne sposoby. Np. nie zgadzając się z ich argumentami. Jednak chyba najgorszym z możliwych rozwiązań jest ich całkowite ignorowanie. A właśnie na taką politykę względem związkowców z Tauronu stawia MAP. Ci zaś powoli tracą przez to resztki cierpliwości. Zwłaszcza, że cały czas nie wiedzą nawet, gdzie główną siedzibę będzie miała NABE. Część opowiada się za Bełchatowem, część za Katowicami. 

Wątpliwości jest całkiem sporo, ale nikt nie chce ich z nami rozwiewać. My naprawdę nie potrzebujemy statystów, tylko ministrów, którzy potrafią na Nowogródzkiej powiedzieć głośno „nie” - uważa Bogdan Tkocz z Tauron Serwis.

Żal wśród związkowców jest też jeszcze z innego powodu. Jak przekonują, w ostatnich miesiącach zaproponowali resortowi aktywów państwowych kilka rozwiązań i inicjatyw (m.in. te dotyczące wychwytywania dwutlenku węgla), ale tutaj też nie dostali żadnej odpowiedzi. 

REKLAMA

Pomysły Strony Społecznej gdzieś w realizacji przepadają. Oczekujemy zdecydowanie bardziej pozytywnej reakcji na nasze inicjatywy - twierdzi Tkocz.

W tle jest też rządowy spór o rolę węgla w zaktualizowanej przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska Polityce Energetycznej Polski do 2040 r. (PEP2040). Ta w roku wyborczym ma wywoływać dodatkowe emocje. Wszak zakłada, że udział węgla w miksie energetycznym miałby spaść z ok. 77 proc. teraz, do 34,7 proc. w 2030 r. i ledwo 8 proc. w 2040 r.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja:
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA