Rewolucja w L4. Ta zmiana zszokuje Polaków. Niektórzy nie dostaną ani pensji, ani zasiłku chorobowego
Chociaż na stole jest podobno już propozycja zmian dotyczących udzielania osobom pracującym zwolnienia lekarskiego, to na szczegóły musimy jeszcze poczekać. Ale już teraz piętrzą się niedomówienia i kontrowersje. Najważniejsze dotyczą pieniędzy.

Mające wejść w przyszłym roku zmiany w L4 polegają na wydłużaniu czasu, po jakim nabiera się prawa do wypłacenia zasiłku chorobowego. Jeśli dopiero zaczynamy pracę, prawo do zasiłku chorobowego nabędziemy po przepracowaniu 90 dni. No chyba, że zdecydowaliśmy się na działalność gospodarczą. Wtedy najpierw musimy płacić składki przez co najmniej 180 dni, a potem dopiero mamy prawo zachorować.
Co ciekawe eksperci nie mają również wątpliwości co do tego, jak taka a nie inna zmiana przepisów wpłynie na zdrowie Polaków. Biorąc pod uwagę, że system ochrony zdrowia kuleje, a pracownicy mają problem z dostępem do świadczeń, to dodatkowo zostanie im ograniczone prawo do zasiłku.
Rewolucja w L4. Chory bez prawa do zasiłku i pensji
Wedle nowych regulacji na zmienionych zasadach będzie też przyznawane dłuższe L4 - powyżej 30 dni. W takim przypadku tego typu zwolnienie lekarskie ma być udzielane, jeśli od poprzedniego (też ponad 30-dniowego) minęło co najmniej 90 dni. Na własnej działalności wiadomo: dwa razy dłużej, czyli 180 dni. Jeżeli choroba nie zastosuje się do kalendarzowych wytycznych, chory nie otrzyma świadczenia.
I pojawiły się od razu wątpliwości. Czy to oznacza, że ZUS kasy nie zapłaci i przerzuci ten obowiązek na pracodawcę? Niestety, wychodzi na to, że wtedy o pieniądzach możemy w ogóle zapomnieć. Katarzyna Siemienkiewicz powiedziała nam, że pracownik, który zachoruje w ciągu pierwszych 90 dni pracy, nie otrzyma żadnego świadczenia - ani od ZUS-u, ani od pracodawcy.
Jeżeli ZUS nie zapłaci, to sięgniemy do kieszeni wszyscy
Czy taki mechanizm naprawdę ma szansę przynieść Zakładowi wymierne korzyści, np. pozwalające spokojnie czekać na wypłatę emeryckich trzynastek? Eksperci mają spore wątpliwości. Ewentualne oszczędności ZUS bowiem mogą spokojnie wchłonąć wyższe przez to koszty społeczne.
Zmiany w L4: Konfederacja Lewiatan czeka na szczegóły
O proponowanych zmianach w L4 rozmawiamy też z przedstawicielami Konfederacji Lewiatan, organizacji biznesowej reprezentującej interesy pracodawców. Robert Lisicki, który odpowiada za obszar międzynarodowego i krajowego prawa pracy oraz koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego, przekonuje, że Konfederacja już zaczęła dyskusję na temat legislacyjnych propozycji ze swoimi partnerami.
Oficjalne stanowisko Konfederacji Lewiatan na temat zwolnienia lekarskiego na nowych zasadach mamy poznać w tym tygodniu.