REKLAMA

Paraliż Okęcia i Modlina odwołany. Kontrolerzy lotów zmusili PAŻP do ustępstw

Związek zawodowy kontrolerów ruchu lotniczego poinformował, że doszło do wstępnego porozumienia w sprawie regulaminu pracy i zasad wynagradzania. Te dwie kwestie od miesięcy było osią niezgody między kontrolerami i Polską Agencją Żeglugi Powietrznej. W razie niepowiedzenia w negocjacjach w lipcu lotniskom w Modlinie i Warszawie po raz kolejny groziłby paraliż.

Strajk kontrolerów. Polskim lotniskom już nie grozi paraliż
REKLAMA

Związek Zawodowy Kontrolerów Ruchu Lotniczego pochwalił się, że w ramach rokowań sporu zbiorowego udało się doprowadzić do zmian postulowanych przez stronę społeczną.

REKLAMA

PAŻP idzie na rękę kontrolerom

Z komunikatu wynika, że obie strony zgodziły się co do:

  • minimalizacji liczby nadgodzin kontrolerów oraz eliminacji uznaniowości
  • wprowadzenia limitu wzrostu dodatków
  • zmiany zasady wynagradzania kontrolerów co ma doprowadzić do zmniejszenia nierówności zarobkowych między nimi

Przekroczenie dobowej normy czasu pracy ma być możliwe wyłącznie za zgodą pracownika operacyjnego.

Projekty wypracowane przez związkowców i PAŻP zostaną teraz przedstawione Ministerstwu Infrastruktury. ZZKRL pisze, że jednocześnie trwają prace nad kodeksem etyki oraz pozostałymi kwestiami socjalnymi.

Porozumienie zawarte między kontrolerami ruchu lotniczego a Polską Agencją Żeglugi Powietrznej jest pokłosiem konfliktu, którego najostrzejszą fazę mogliśmy obserwować na początku tego roku.

Przypomnijmy, że PAŻP starając się wywrzeć nacisk i skłonić kontrolerów do przyjęcia obniżek płac wręczyła im wypowiedzenia zmieniające. Ku zaskoczeniu Agencji, kontrolerzy postanowili zrezygnować z pracy. Kilkudziesięciu z nich odeszło na początku marca, kolejnych 130 miało opuścić stanowiska wraz z końcem kwietnia.

REKLAMA

Sytuacja zaczęła robić się nerwowa. Część pracowników wieży i kontrolerów obszaru poszła na zwolnienie chorobowe. Na warszawskim Okęciu samoloty coraz częściej miały opóźnienia. Eurocontrol straszyła, że od 1 maja stołeczne lotniska będą czynne tylko przez kilka godzin dziennie, a rząd opracowywał plany awaryjne, wskazując, które linie lotnicze będą mogły latać w majówkę, a które nie.

Do porozumienia doszło w ostatniej chwili, bo 28 kwietnia. Kontrolerzy zgodzili się wtedy na wydłużenie negocjacji i przesunięcie okresu wypowiedzeń do 10 lipca 2022 r. Na półtora miesiąca przed tą datą graniczną wydaje się jednak, że rozmowy zmierzają ku końcowi i pasażerowie nie będą w środku wakacji nerwowo obgryzać paznokci w oczekiwaniu na informację czy ich lot dojdzie do skutku.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA