Zapowiedzi szybszych i większych obniżek stóp procentowych, niż dotąd sądziliśmy, to dla was doskonałe wieści, ale dla banków początek końca eldorado. Ich rekordowe zyski są przecież głównie zasługą wysokich stóp procentowych. Co poczną, kiedy stopy zaczną spadać? Otóż wcale nie zaczną zarabiać mniej, dalej będą zwiększać zyski, tylko podniosą wam opłaty gdzie indziej.

42 mld zł - tyle w 2024 r. zarobił na czysto cały sektor bankowy. To rekord. Dla porównania zysk netto banków w 2020 r., kiedy mieliśmy rekordowo niskie stopy procentowe, wyniósł niecałe 8 mld zł. Różnica kolosalna, a powód oczywisty: decyzje RPP, która w szybkim tempie podniosła stopy z 0,1 proc. do maksymalnie 6,75 proc., a obecnie 5,75 proc.
WIBOR spadnie, a banki zarobią jeszcze więcej?
Na tych bardzo wysokich stopach, których pochodną jest WIBOR zaszyty w waszych kredytach hipotecznych, banki zarabiają krocie. Ale stopy zaraz zaczną spadać. Co wtedy z zyskami banków, którym skończy się eldorado? Ich zyski dalej będą rosły. Dobre, co? Skąd to wiem? Takie są prognozy Bloomberga, który pisze, że konsensus rynkowy zakłada dalszy wzrost przychodów o 3 proc. w tym roku.
Jedna teoria jest taka, że spoko, luz, obniżka, która nas czeka w tym roku zapewne o 1 pkt proc., to w sumie i tak ciągle niedużo, więc spadek oprocentowania zrekompensuje bankom większy wolumen sprzedawanych kredytów - tak mówią analitycy mBanku. Można wierzyć, można nie wierzyć, bo w obecnej sytuacji niepewności i widma recesji z tą chęcią ludzi do zadłużania się może być różnie.
Ale jest też druga teoria i tą przedstawia Bloomberg: skoro przychody z odsetek siłą rzeczy będą już pod presją, trzeba będzie zająć się opłatami i prowizjami. A tu pole manewru polskich banków jest spore. Dotąd miały owoce zawieszone nisko w postaci zarobku na odsetkach od kredytów, ale kiedy to się zacznie kurczyć, zaczną sięgać tam, gdzie dotąd nie zrywali za dużo. W ostatnich latach w bankach opłaty i prowizje odpowiadały zaledwie za 18 proc. przychodów, podczas gdy jeszcze w 2021 r. było to 28 proc.
Nadchodzi fala podwyżek opłat i prowizji
Bloomberg zwraca uwagę na przykład Alior Bank, który planuje zwiększyć przychody z prowizji aż o 38 proc. do 2027 r.
Teraz naszą rolą jest, żeby (…) bardziej niż dotychczas rosnąć w obszarze opłat i prowizji - mówił dopiero co w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” Piotr Żabski, prezes Alior Banku.
Z początkiem 2025 r. opłaty i prowizje podniósł Bank Pocztowy. Inne banki, w tym największe na rynku, również szykują się do podwyżek, albo nawet już je wprowadziły.
Im stopy będą bardziej spadać, tym takich sytuacji będzie więcej. Pamiętajcie, że nie mówimy tylko o obniżce stóp o 1 pkt proc. w tym roku. W 2026 r. koszt pieniądza może zejść do 3,5 proc., a wtedy źródełko zysków dla banków będzie bić bardzo skromnie.
Więcej wiadomości na temat pieniędzy można przeczytać poniżej: