Do Urzędu Pracy wpłynęło zawiadomienie firmy Intel, że zamierza przeprowadzić zwolnienia grupowe w swoim Centrum Badawczo-Rozwojowym w Gdańsku, w którym zatrudnia około 2,5 tys. osób. Z informacji przekazanej gdańskiemu pośredniakowi z pracą pożegna się kilkaset pracowników. Zapowiedź zwolnień grupowych to kolejne złe informacje z Intela w ostatnim czasie. We wrześniu amerykański gigant poinformował, że wstrzymuje plany budowy w Polsce fabryki półprzewodników o wartości 17,5 mld zł, która miała dać pracę ponad 2 tys. osób.
Zawiadomienie o zamiarze przeprowadzenia zwolnień grupowych w Centrum Badawczo-Rozwojowym Intela w Gdańsku wpłynęło już w minionym tygodniu, a teraz poinformował o tym portal Trojmiasto.pl. Wiadomo na razie tyle, że pracę straci kilkaset osób, a firma zapewnia, że traktuje swój personel z troską i szacunkiem, a „trudne, ale konieczne” zwolnienia są elementem planu oszczędności.
Zwolnienia grupowe w Intelu
Zmiany te mają na celu budowę prostszej, lepiej dostosowanej i zoptymalizowanej organizacji oraz są elementem długoterminowej strategii zrównoważonego rozwoju firmy Intel – napisał Intel w stanowisku przesłanym redakcji Trojmiasto.pl.
Z informacji zawartych na stronie Intela wynika, że Centrum Badawczo-Rozwojowe w Gdańsku jest jednym z największych laboratoriów Intela w Europie, a zatrudnienie znalazło tam ponad 2,5 tys. osób. Gdańskie centrum zajmuje się takimi technologiami jak chmura, centra danych, pamięć, sztuczna inteligencja, grafika, łączność, audio i rozwiązania programowalne.
Wiadomo, że gdańskie Centrum Badawczo-Rozwojowe miało współpracować z planowaną fabryką półprzewodników Intela w Miękini pod Wrocławiem, ale inwestycja ta została wstrzymana na co najmniej dwa lata, ale jest duże ryzyko, że zostanie całkowicie zarzucona. Rząd planował dopłacić do inwestycji amerykańskiej spółki 7,4 mld zł, a łączna wartość tej inwestycji miała sięgnąć 17,5 mld zł. Pracę w zakładzie miało znaleźć 2 tys. osób.
Intel od dłuższego czasu zmaga się z poważnymi problemami finansowymi i wstrzymywanie inwestycji oraz zwolnienia grupowe są częścią planu postawienia spółki na nogi. Firma od dłuższego czasu ma duże problemy z nadążeniem za coraz silniejszą konkurencją, notuje poważne wpadki technologiczne, a rozwój nowych, atrakcyjnych produktów idzie jak po grudzie.
Więcej wiadomości na temat technologii można przeczytać poniżej:
Dla rządu wstrzymanie planu budowy fabryki i tak okazało się zaskoczeniem. Wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski niemal do ostatniej chwili zapewniał, że fabryka półprzewodników w Polsce jest coraz bliżej realizacji, a inwestycja ta nie tylko to „znacząco” wzmocni gospodarkę, ale także bezpieczeństwo kraju. Rząd liczył na podpisanie umowy z Intelem do końca bieżącego roku i wtedy miała ruszyć budowa zakładu.
Niedawno zwiększyliśmy moce produkcyjne w Europie dzięki naszej fabryce w Irlandii, która pozostanie naszym głównym europejskim centrum w przewidywalnej przyszłości. Wstrzymamy nasze projekty w Polsce i Niemczech na około dwa lata na podstawie przewidywanego popytu rynkowy – poinformował Intel.
Intel ma problemy
Intel należy do największych producentów półprzewodników, układów scalonych i mikroprocesorów na świecie, a naklejka z logotypem firmy na komputerze to tak powszedni widok, jak „Made in China” na produktach codziennego użytku. Choć wielkie firmy działające w branży tech zanotowały w ostatnich latach gigantyczny wzrost wyceny rynkowej, Intel od bardzo dawna znajduje się w głębokiej stagnacji.
Kapitalizacja giełdowa Intela wynosi obecnie mniej niż 100 mld dol., a za akcję spółki trzeba zapłacić niecałe 23 dolary, czyli niewiele więcej niż we wrześniu... 1998 roku. Dla porównania konkurencyjny AMD jest dziś wyceniany na 259 mld dol., a cena akcji tej spółki w ostatnich 26 latach wzrosła z około 8 dolarów do 152 dol. Inna firma znana z naklejek na komputerach, czyli Nvidia ma dziś wycenę na poziomie 3,45 bln dol., czyli prawie na poziomie Apple.