Widzieliście, jak zjechała inflacja? Po wakacjach będzie feta
Ceny towarów i usług konsumpcyjnych według szybkiego szacunku w maju 2023 r. w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku wzrosły o 13 proc. (wskaźnik cen 113,0), a w stosunku do poprzedniego miesiąca utrzymały się na tym samym poziomie (wskaźnik cen 100,0) – podał GUS.
Inflacja jest niższa od oczekiwań. Konsensus wyliczony na podstawie prognoz ekonomistów zakładał wynik na poziomie 13,2 proc. Przypomnijmy, że w kwietniu wskaźnik cen konsumenckich wyniósł 14,7 proc. Żywność w maju zdrożała rok do roku o 18,9 proc., nośniki energii o 20,4 proc., ale ceny paliw potaniały w tym czasie o 9,5 proc. W porównaniu do kwietnia 2023 r. było to odpowiednio 0,6, -0,5 i -4,8 proc.
Paliwa nadal będą tanieć, a żywność drożeć wolniej
Marcin Klucznik z Polskiego Instytutu Ekonomicznego wskazuje, że hamowanie inflacji w maju o 1,7 p.p. to właśnie zasługa spadających cen paliw i spowolnienia wzrostu cen żywności.
PIE w komentarzu do danych GUS wskazuje, że ceny paliw znalazły się w deflacji. Najmocniej spadły ceny diesla o 6,9 proc., nieco wolniej taniała benzyna oraz LPG – o ok. 3,2-3,5 proc.
Wolniej drożeje żywność, a dalszym spadkom cen będą pomagać niższe koszty nawozów.
Jesienią inflacja spadnie poniżej 10 proc.
Jednak w kolejnych miesiącach spadki wyhamują.