REKLAMA

Inflacja minimalnie spowolniła. Najnowsze dane GUS

Ceny w listopadzie spowolniły i były o 6,5 proc. wyższe niż w tym samym miesiącu rok temu - wynika z najnowszych, wstępnych danych przedstawionych przez Główny Urząd Statystyczny. - Oznacza to, że listopad jest dziewiątym z rzędu miesiącem hamowania rocznej dynamiki CPI, która w lutym zanotowała najwyższą od 1999 r. wartość 18,4 proc. Dzisiejszy odczyt wypadł minimalnie poniżej prognoz zakładających utrzymanie tempa wzrostu cen konsumenckich na poziomie 6,6 proc. r/r. - komentuje Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl.

Inflacja minimalnie spowolniła. Najnowsze dane GUS
REKLAMA

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych według szybkiego szacunku w listopadzie 2023 r. w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku wzrosły o 6,5 proc. (wskaźnik cen 106,5), a w stosunku do poprzedniego miesiąca wzrosły o 0,7 proc. (wskaźnik cen 100,7) - informuje GUS.

REKLAMA

Z opublikowanego przez GUS szybkiego szacunku wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych w listopadzie 2023 r. wynika, że ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły o 7,2 proc. r/r, nośników energii wzrosły o 7,9 proc., z kolei ceny paliw do prywatnych środków transportu spadły o 5,7 proc.

Natomiast w porównaniu do poprzedniego miesiąca ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły o 0,8 proc. m/m, nośników energii spadły o 0,1 proc., a ceny paliw do prywatnych środków transportu wzrosły o 8,8 proc.

Źródło: GUS

W październiku było taniej, jak będzie w grudniu?

Bartosz Sawicki, komentując skok cen aż o 0,7 proc. w porównaniu z październikiem, przypomina, że ostatni raz równie wysoką dynamikę w ujęciu miesięcznym odnotowano w kwietniu. Jego zdaniem to głównie efekt 8,8-proc. powyborczego wystrzału cen paliw. Żywność podrożała o 0,8 proc. m/m, a nośniki energii minimalnie potaniały. 

Potwierdza się, że okres najgwałtowniejszego hamowania wzrostu cen potęgowanego przez efekty bazy statystycznej już się zakończył. W grudniu inflacja może lekko wzrosnąć, ale powinna być zbliżona do tej z minionych dwóch miesięcy. W pierwszej części 2024 r. dynamika CPI powróci jeszcze do spadków, by w drugim kwartale zanotować dołek w okolicy 4 proc. r/r. - prognozuje ekspert.

Więcej o inflacji przeczytasz na Bizblog.pl:

Siła złotego wiatrem w żagle polskiej gospodarki?

Zdaniem Sawickiego do kontynuacji dezinflacji przyczyni się także siła waluty.

W tym kwartale złoty jest najszybciej zyskującą walutą na świecie. Dolar potaniał od końca września o prawie 10, a euro o przeszło 6 proc. PLN w relacji do koszyka walut, odzwierciedlającego strukturę handlu zagranicznego, w rok zanotował dwucyfrowy wzrost wartości i jest najsilniejszy od kilku lat. Mimo imponującego skoku z minionych tygodni na perspektywy złotego wciąż patrzymy pozytywnie. Prognozy Cinkciarz.pl zakładają, że w 2024 r. EUR/PLN spadnie do 4,25. Dolar także kontynuować będzie trend spadkowy, co zepchnie kurs USD o kolejne 25-30 groszy, w okolice 3,70 zł - wskazuje ekspert.

I zaznacza, że istnieje jednak ryzyko, że wygasanie wzrostu cen w drugiej połowie przyszłego roku straci impet, a inflacja konsumencka na dłużej ugrzęźnie w okolicy 5-6 proc. r/r.

Może być ono tym większe, im szybciej gospodarka będzie wychodzić z dołka. Poprawa koniunktury już się rozpoczęła i z każdym miesiącem powinna nabierać impetu. Tempo wzrostu w trzecim kwartale zostało zrewidowane z 0,4 do 0,5 proc. r/r. To głównie zasługa konsumpcji, która nieoczekiwanie szybko powróciła nad kreskę i przyspieszyła z -2,8 do 0,8 proc. r/r. - wyjaśnia analityk Cinciarz.pl.

Źródło: GUS

Jego zdaniem na dalsze rozpędzanie konsumpcji będą miały wpływ luźna polityka fiskalna, potencjalne podwyżki w sferze budżetowej i przesądzony wzrost płacy minimalnej przy silnym rynku pracy i kilkuprocentowej dynamice wynagrodzeń w ujęciu realnym. Co sprawi, że dynamika PKB w przyszłym roku przekroczy 2,5 proc., ale jednocześnie nasili się popytowa presja na ceny, szczególnie istotna w przypadku kategorii bazowych i usług.

REKLAMA

Dzisiejsze dane wpisują się w oczekiwania, że po dwóch przedwyborczych obniżkach o łącznie 100 pb Rada Polityki Pieniężnej w najbliższych kwartałach zdecyduje się na co najwyżej symboliczne obniżki stopy referencyjnej, która obecnie wynosi 5,75 proc. Pierwszym możliwym (lecz mało realnym) terminem cięcia jest marzec. Będą wtedy znane decyzje nowego rządu w zakresie utrzymywania mechanizmów osłonowych: zerowej stawki podatku VAT na żywność oraz zamrożenia stawek energii elektrycznej. Władze monetarne będą również dysponowały nową projekcją inflacyjną uwzględniająca wpływ wzrostu wydatków budżetowych na przyszłą ścieżkę cen i termin sprowadzenia inflacji do celu - prognozuje Sawicki.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA