REKLAMA
  1. bizblog
  2. Energetyka /
  3. Środowisko

Producenci węgla są winni wielkich pożarów, które wybuchają na całym świecie. Naukowcy ujawnili dowody

Naukowcy z amerykańskiego Union of Concerned Scientists (UCS) w najnowszych badaniach wykazali związek między pożarami w Ameryce Północnej a emisjami CO2, za które odpowiedzialne są koncerny wydobywcze. Co więcej: problem jest im znany od lat, dlatego obecnie koncertują się na dezinformacji w sprawie klimatu.

18.05.2023
5:04
Producenci węgla są winni wielkich pożarów, które wybuchają na całym świecie. Naukowcy ujawnili dowody
REKLAMA

Przez emisję gazów cieplarnianych (dwutlenek węgla, metan) z Ziemi robi się piekarnik, który pochłania energię, ale już jej nie potrafi jej oddać. Wiadomo o tym od dawna. Ale teraz naukowcy z UCS pokazują emisję CO2 w zupełnie nowym świetle. Wyszło na jaw, że węglowi potentaci odpowiadają również za osuszanie atmosfery. A to z kolei poważnie zwiększa ryzyko pożarów. Wyniki badań, które wskazują winnych tego procederu (88 największych producentów paliw kopalnych i cementu), opublikowało w tym tygodniu czasopismo „Environmental Research Letters”. 

REKLAMA

To badanie stanowi znaczący przełom - bezpośrednio łącząc zniszczenie pożarów w konkretnym regionie z największymi globalnymi producentami węgla - nie ma cienia wątpliwości Carly Phillips z UCS, współautorka raportu.

Emisja CO2 osusza atmosferę i wywołuje pożary

Analiza naukowców to pierwsze tego typu opracowanie, które łączy regionalne zmiany klimatu z emisjami producentów węgla. Wcześniejsze ustalenia, biorące na celownik skutki emisji CO2, wskazywały, że emisja dwutlenku węgla przyczyniła się w latach 1880–2010 do ponad 40-procentowego globalnego wzrostu temperatury, przeszło 25-proc. wzrostu poziomu mórz i ponad 50-proc. zakwaszenia oceanów. Teraz czas przyszedł na ujawnienie innych konsekwencji. 

Badanie dostarcza jasnych i przekonujących dowodów na to, że emisje z produkcji paliw kopalnych podsycają pożary - twierdzi w rozmowie z DeSmog Delta Merner, współautorka badania i główny naukowiec w Science Hub for Climate Litigation w UCS.

Zgodnie z analizami naukowców, emisje z najwiekszych źródeł węgla odpowiadają za aż 37 proc. z 53 mld akrów pochłoniętych przez dzikie pożary w ostatnich dziesięcioleciach w zachodniej części Ameryki Północnej.

Producenci paliw kopalnych doskonale zdają sobie z tego sprawę

To mechanizm, który niestety funkcjonuje non stop. Obecnie w kanadyjskiej prowincji Alberta zidentyfikowano w sumie 89 aktywnych pożarów, z których 25 sklasyfikowano jako te, które wymknęły się spod kontroli. Autorzy raportu podkreślają, że dalsze uciekanie od odpowiedzialności sprawców nie ma większego sensu.

Do tej pory to głównie społeczeństwo ponosiło odpowiedzialność finansową. Badania takie jak to podkreślają odpowiedzialność firm za skutki i koszty zmian klimatycznych - przekonuje Delta Merner.

REKLAMA

Kristina Dahl, autorka badania i główny klimatolog w UCS, stawia sprawę jasno: główni producenci paliw kopalnych, tacy jak ExxonMobil, Chevron, BP i Shell tworzą warunki, które umożliwiają podpalenie świata. Raport wytyka firmom, że o wpływie ich produktów i samych emisji na ziemski klimat wiedziały co najmniej od lat 60. ubiegłego stulecia. Zamiast podjąć rękawicę, wolały publicznie zaprzeczać zagrożeniom i rozpowszechniać dezinformację na temat zmian klimatu

Im bardziej przyglądamy się temu, co branża wiedziała, kiedy to wiedziała i co z tym zrobiła, tym bardziej staje się jasne, że działali w złej wierze przez dziesięciolecia - uważa Kristina Dahl.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja:
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA