Czekacie na pieniądze CzP? Spodziewajcie się ich niebawem. Razem z kontrolą
Mija właśnie 50 dni odkąd zawieszono program Czyste Powietrze. Cały czas padają zarzuty, że przerwa w przyjmowaniu wniosków trwa zdecydowanie za długo. Tymczasem Paulina Hennig-Kloska, minister klimatu i środowiska, broni decyzji i straszy kontrolami.
Uruchomiony przez Polski Alarm Smogowy licznik w sprawie mijających dni od zawieszenia programu Czyste Powietrze właśnie wyświetlił liczbę 50. Docelowo, licząc do 1 kwietnia 2025 r. - kiedy ma ruszyć od nowa przyjmowanie wniosków - tych dni będzie ponad 100. Cały czas przedstawiciele organizacji pozarządowych wytykają, że to zdecydowanie za długo, że szkoda dla samych beneficjentów i też jakości powietrza w Polsce, które cały czas pozostawia bardzo wiele do życzenia.
Smog dusi zwłaszcza przy niższych temperaturach, czego przykładem są chociażby parametry z 14 stycznia w Gdańsku, gdzie normy dla pyłów zawieszonych PM2.5 przekroczone były o aż 2126 proc. Paulina Hennig-Kloska, szefowa Ministerstwa Klimatu i Środowiska, broni tego ponad trzymiesięcznego zawieszenia.
To też dobry czas na rozładowanie kolejki wniosków już złożonych - stwierdziła w podcaście EKG na antenie radia TOK FM.
Czyste Powietrze: trwa rozpatrywanie starych wniosków
Jednego nic już nie zmieni: nabór wniosków do ponownie uruchomionego programu Czyste Powietrze ruszy 1 kwietnia 2025 r. Hennig-Kloska przekonuje, że wtedy, wraz z wiosną, ruszają najczęściej prace budowlane, prace modernizacyjne. I to najlepszy czas na restart dotacji na wymianę węglowych kopciuchów. Dodatkowo dzięki zawieszeniu programu można teraz rozładować kolejkę zaległych wniosków.
W niektórych Wojewódzkich Funduszach Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, pomimo zwiększenia kadry zespołów obsługujących program Czyste Powietrze, ale też uruchomienia zespołów kontrolnych, liczna składanych wniosków była tak duża, że ich rozpatrywanie cały czas trwa - przekonuje Paulina Hennig-Kloska.
Więcej o Czystym Powietrzu przeczytasz na Spider’s Web:
Jeszcze w 2023 r. średnia liczba wniosków składanych tygodniowo wyniosła 4187. W sumie złożonych ich w całym roku 198.778 - najwięcej w historii programu. W 2024 r. była spora szansa na pobicie tego rekordu. Ale po zawieszeniu już wiadomo, że tak się nie stanie. Do tej pory, licząc od września 2018 r., czyli od uruchomienia dopłat, złożono 826.117 wniosków na wymianę 3 mln kopciuchów. To raptem 28 proc. celu wyznaczonego na 2029 r.
Bałagan mają posprzątać też kontrole
Dotychczasowy bałagan w programie Czyste Powietrze mają posprzątać m.in. kontrole, które ruszyły już w zeszłym roku i trwają do tej pory. Dotyczą tych beneficjentów, którzy otrzymali zawnioskowaną dotację po 22 kwietnia 2024 r. Jak donosi infor.pl plany NFOŚiGW wskazują na inspekcje w co dwudziestym gospodarstwie domowym, które w tym okresie skorzystało z pieniędzy z Czystego Powietrza. Jeżeli urzędnicy wykażą, że przedsięwzięcie zrealizowano niezgodnie z umową, to może dojść do jej wypowiedzenia i zwrotu dotacji wraz z odsetkami. Możliwe jest także zmniejszenie przyznanego dofinansowania.
Przypomnijmy, że wojewódzkie oddziały NFOŚiGW muszą powiadomić korzystającego z programu Czyste Powietrze o terminie zaplanowanej u niego kontroli. Jeżeli jednak do niej nie dojdzie dwukrotnie i za każdym razem z winy beneficjenta - WFOŚiGW ma wtedy także prawo wypowiedzieć umowę na dotację, co też oznacza zwrot pobranych pieniędzy. Przygotowując się do takie inspekcji dobrze mieć przygotowaną m.in. dokumentację projektową, oryginały wszystkich faktur, wszelkie certyfikaty i świadectwa, audyt energetyczny budynku, karty zakupionych produktów, ich gwarancje jakościowe, a także protonów wykonania prac montażowych.