REKLAMA

Co zrobić ze swoim życiem, żeby AI nie zrujnowała wam kariery?

Co zrobić ze swoim życiem, żeby AI nie zrujnowała wam kariery? W najgorszym scenariuszu sztuczna inteligencja może zastąpić 2/3 zawodów, w Polsce może pozbawić pracy 5,5 mln ludzi. Jaki zawód wybrać, żeby nie być zagrożonym? 

Co zrobić ze swoim życiem, żeby AI nie zrujnowała wam kariery?
REKLAMA

Wiosną tego roku Goldman Sachs straszył, że sztuczna inteligencja może wpłynąć na 300 mln miejsc pracy, że 2/3 zawodów może zniknąć. Brzmi złowrogo, a to dopiero początek. Międzynarodowy Fundusz Walutowy z kolei twierdzi, że zagrożonych może być 32 proc. miejsc pracy właśnie w związku z AI. Biorąc pod uwagę, że mamy 17 mln pracujących, to oznaczałoby poważne zagrożenie dla 5,5 mln polskich pracowników. I to nie kiedyś tam w przyszłości, ale w horyzoncie 5-10 lat, jak wyjaśniał niedawno Krzysztof Inglot, założyciel Personnel Service i ekspert ds. rynku pracy.

REKLAMA

Polacy włożyli głowę do wiadra i udają, że nie widzą

Za bardzo straszę? Chyba nie, bo Polacy właśnie zupełnie nie dają się zastraszać takimi informacjami. Badał to właśnie Personnel Service i wyszło, że o swoją pracę w związku z rozwojem sztucznej inteligencji boi się tylko 3 proc. Polaków, a 31 proc. jest przekonana, że AI w ogóle go nie dotknie. 

Mylą się z pewnością, bo gdyby tak było, ponad 5 mln pracowników w Polsce byłoby zupełnie bezpiecznych. A jest tylko najwyżej 1,66 mln osób - tak szacuje z kolei Polski Instytut Ekonomiczny, wyliczając, że to osoby pracujące w 20 zawodach najmniej narażonych na wpływ AI. Mówimy oczywiście o robotnikach, rolnikach czy pracownikach opieki zdrowotnej czy osobistej, bo o ile sztuczna inteligencja może pomagać pielęgniarce, o tyle nigdy jej zupełnie nie wyeliminuje.

Polacy trochę bardzie realistycznie patrzą na przyszłość z AI, jeśli zapyta się ich nie o ich własne kariery. A wtedy 22 proc. badanych mówi, że sztuczna inteligencja może zastąpić mniej niż 10 proc. miejsc pracy, ale 17 proc. wskazuje na 11-20 proc. miejsc pracy i kolejne 17 proc. na 21-30 miejsc pracy, co da już łącznie 34 proc.

To teraz zejdźmy na ziemię i zobaczmy, co już się dzieje na rynku pracy z powodu rozwoju AI. Żeby było bardziej obrazowo, kiedyś firma IBM w dziale HR zatrudniała aż 800 osób, dziś już tylko 60, bo pomaga im sztuczna inteligencja.

Albo Klarna, która chwaliła się niedawno, że jej AI wykonuje pracę 700 pełnoetatowych agentów.

Czytaj więcej o sztucznej inteligencji na Bizblog.pl:

Pojedyncze przypadki i to jeszcze z zagranicy? Nic bardziej mylnego. Jeszcze inne badanie Personel Service kilka miesięcy temu pokazywało, że w ciągu ostatniego roku aż 37 proc. firm zwolniło przynajmniej jedną osobę, bo zastąpiło jej pracę maszyną lub algorytmem sztucznej inteligencji.

Skoro może już to do was dotarło, to czas zadać sobie pytanie - jakie zawody będą najbezpieczniejsze, bo AI ich nie tknie i nie trzeba się będzie w trakcie życia radykalnie przekwalifikować?

Psycholog, masażysta i trener (może być zwierząt)

Empatia, wrażliwość, wyobraźnia, kreatywność, zdolność do budowania relacji - to są cechy, których sztuczna inteligencja nie ma i raczej mieć nie będzie.

Dość oczywiste jest, że w zakresie opieki zdrowotnej niezagrożony jest zatem zwód psychologa, pielęgniarki czy opiekuna osób starszych, ale przecież to też masażysta - wylicza Personel Service.

W branży budowlanej i rzemiośle maszyny wiele mogą, ale znowu elektryka, hydraulika czy murarza zupełnie nie zastąpią. Personel Service wskazuje też na jubilera w zakresie rzemiosła, bo to przecież nie tylko precyzyjny rzemieślnik, ale też artysta.

Co ciekawe, w usługach i sprzedaży ważne są przecież relacje i zaufanie, szczególnie, jeśli nie mówimy o ekspediencie w sklepie na rogu, ale o sprzedaży B2B. I zdaniem Personel Service handlowcy wcale nie muszą się w związku z tym obawiać o pracę. Podobnie jak w usługach fryzjerzy, gdzie relacja z klientem jest ważna, czy trenerzy zwierząt, bo one są nieprzewidywalne i praca z nimi wymaga indywidualnego podejścia i dużego wyczucia.

Zresztą trener ludzi też może czuć się bezpiecznie. Choć raport Personel Service wskazuje nie na każdą dyscyplinę sportu, ale przede wszystkim na surfing, snowboard czy jazdę konną.

REKLAMA

No i zostają jeszcze kucharze i modelki - jasne, kucharza w podrzędnym barze pewnie może i zastąpić maszyna, ale szefa kuchni w wykwintnej restauracji nie. Modelki też są masowo już zastępowane wirtualnymi bytami, ale to raczej influencerki w social mediach, na wybiegu nadal ważny jest żywy człowiek.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA