REKLAMA

Cinkciarz.pl miał nalot CBŚP. Spółka wydała komunikat

Centralne Biuro Śledcze Policji poinformowało w poniedziałek, że weszło do siedziby jednej z firm z sektora finansowego w Zielonej Górze w ramach śledztwa prowadzonego przez poznańską prokuraturę. Choć od razu wiadomo było, o jaką firmę chodzi, wkrótce komunikat w tej sprawie wydała spółka Conotoxia, do której należy kantor internetowy Cinkciarz.pl. Spółka zapewnia, że działania CBŚP są standardowymi czynnościami, a jej klienci nie mają powodów do obaw.

Cinkciarz.pl miał nalot CBŚP. Spółka wydała komunikat
REKLAMA

W opublikowanym w poniedziałek po południu komunikacie poinformowano, że policjanci Centralnego Biura Śledczego Policji i Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości wykonują czynności na terenie Zielonej Góry w siedzibie jednej z firm sektora finansowego.

REKLAMA

Cinkciarz.pl w opałach

Dla dobra prowadzonego postępowania nie przekazujemy szczegółowych informacji dotyczących realizowanych czynności oraz sprawy. Działania są wykonywane w ramach śledztwa nadzorowanego przez Prokuraturę Regionalną w Poznaniu – wyjaśniło CBŚP.

Choć komunikat miał pozory zachowania anonimowości, nie było żadnych wątpliwości, że chodzi o zielonogórską grupę Conotoxia, do której należy między innymi spółka Cinkciarz.pl, czyli jeden z pierwszych kantorów internetowych na polskim rynku. Firma od wielu tygodni ma poważne problemy finansowe i znajduje się na wojennej ścieżce nie tylko z bankami, ale także z Komisją Nadzoru Finansowego.

Nie trzeba było zresztą długo czekać na komentarz spółki w tej sprawie. W przesłanym mediom komunikacie firma przyznała, że funkcjonariusze CBŚP zjawili się w siedzibach spółek z grupy Conotoxia Holding. Spółka zapewniła, że na każdym etapie współpracuje z CBŚP i deklaruje pełną transparentność.

Więcej wiadomości na temat walut można przeczytać poniżej:

Prowadzone przez CBŚP działania są standardowymi czynnościami wynikającymi z toku prowadzonego postępowania w sprawie, a nie przeciwko. Podkreślamy – dzisiejsze czynności są naturalnym elementem prowadzenia postępowania. Nasi użytkownicy nie mają powodów do obaw. Wszystkie środki powierzone nam przez klientów są w pełni bezpieczne – zapewniła firma.

Wejście CBŚP do siedzib spółek z grupy Conotoxia w ramach śledztwa prowadzonego przez prokuraturę z pewnością nie zwiększa zaufania klientów, a to już od dłuższego czasu narażone jest na poważną próbę. Początkowo pojawiały się informacje od klientów kantoru Cinkciarz.pl o wydłużających się operacjach wymiany walut, co oznaczało zamrożenie pieniędzy klientów na kilka, a nawet kilkanaście dni. Potem było coraz gorzej.

KNF wchodzi do gry

Na początku października Komisja Nadzoru Finansowego jednogłośnie zdecydowała o cofnięciu spółce Conotoxia zezwolenia na świadczenie usług płatniczych w charakterze krajowej instytucji płatniczej. KNF uznał, że spółka nie zapewnia ostrożnego i stabilnego zarządzania działalnością w zakresie usług płatniczych i nie wypełnia obowiązków ustawowych związanych z ochroną środków pieniężnych przyjętych od użytkowników usług płatniczych na poczet wykonania transakcji płatniczych.

Kilka dni temu „Gazeta Wyborcza” poinformowała, że nawet 150 mln zł może być winny swoim klientom kantor internetowy Cinkciarz.pl i powiązanie z nim spółki. Firma nie chce udzielać informacji na temat swoich zobowiązań, ale ogólnikowo deklaruje, że ureguluje wszystkie swoje długi. Firmie zarzuca się, że pieniądze pozyskiwane od klientów w ramach wymiany walut inwestowała na rynku finansowym z niewiadomym efektem, ale spółka zapewnia, że to nieprawda.

Zielonogórska firma o całe zamieszanie obwinia banki, które pozywa o miliardy złotych. Firma zarzuciła największym bankom w Polsce uczestnictwo w zmowie bankowej, a Komisji Nadzoru Finansowego bezczynność. Firma zapewnia, że wielokrotnie informowała KNF o postawie banków, które „od lat naruszały zasadę równego traktowania przedsiębiorstw i utrudniały spółce dostępu do rynku poprzez wprowadzenie zakazu współpracy z podmiotami z grupy Cinkciarz.pl”. Sygnały te za każdym razem KNF miał pozostawiać bez reakcji.

REKLAMA

Z biernością Komisji spotykały się również przekazywane na piśmie informacje o opóźnieniach idących w dziesiątki miliony złotych ze strony dostawców płatności. Conotoxia sp. z o.o. informowała o tym Komisję chociażby w korespondencji z 22 sierpnia 2024 roku – wyjaśnia firma.

Conotoxia zapewnia, że jej priorytetem są dziś poszukiwania inwestora i prowadzi w tej sprawie zaawansowane rozmowy z międzynarodowymi funduszami inwestycyjnymi. Firma dąży też do tego, by „wyeliminować decyzję KNF-u z obiegu prawnego”.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA