Trwająca nawet kilka dni realizacja przelewów, trudności z wypłaceniem pieniędzy z wirtualnego portfela czy duże opóźnienia wymiany walut. Internetowy kantor Cinkciarz.pl co najmniej od lipca zmaga się z poważną awarią techniczną, która mocno zakłóca działanie aplikacji mobilnej i serwisu internetowego. Klienci nie kryją poirytowania i zapowiadają odejście do konkurencji, ale firma obiecuje, że usterkę wyeliminuje. Problem polega na tym, że ma to nastąpić do końca... października.
Cinkciarz.pl to jeden z najpopularniejszych wirtualnych kantorów w Polsce, który jest obecny na naszym rynku od kilkunastu lat, ale w ostatnim czasie przeżywa poważne problemy. Coraz więcej klientów zielonogórskiej firmy skarży się na wielodniowe opóźnienia w realizacji zleceń wymiany walut i innych operacji finansowych.
Problemy techniczne Cinkciarz.pl
Aplikacja Cinkciarz.pl jest dostępna w App Store i Google Play i wystarczy rzut oka na wystawianie przez użytkowników oceny, by zorientować się, że dzieje się źle. Co najmniej od lipca większość ocen to jedna gwiazdka na pięć, a użytkownicy z nieskrywaną irytacją piszą o bardzo długim oczekiwaniu na realizację transakcji.
Kiedyś przewalutowanie pieniędzy trwało do kilku godzin, ale od kilku miesięcy jest tragedia i trwa to do kilku dni. Trzeba chyba zmienić na inną aplikację tego typu – to jedna z delikatniejszych recenzji aplikacji, datowana na 26 sierpnia.
Większość użytkowników pisze, że oczekiwanie na wymianę walut trwa „kilka dni”, ale niektórzy wskazują, że na realizację czekają już piąty dzień. Wiele osób skarży się także na obsługę wirtualnego kantoru i pisze, że w odpowiedzi na reklamację dostają odpowiedź, że przyczyny problemów są niezależne od Cinkciarz.pl.
Więcej wiadomości na temat walut można przeczytać poniżej:
Bizblog.pl zwrócił się do Cinkciarz.pl Sp. z o.o. z prośbą o odniesienie się do doniesień o dużych opóźnieniach w realizacji transakcji. PR manager Cinkciarz.pl Marcin Starkowski przyznaje, że obecnie występują opóźnienia w realizacji transakcji wymiany walut. Wyjaśnia, że jest to spowodowane kwestiami technicznymi, nad którymi firma intensywnie pracuje.
Do końca października
Dokładamy wszelkich starań, aby w najbliższym czasie usprawnić system i by przelewy przychodziły do klientów tak szybko, jak dotychczas. Jednocześnie podkreślamy, że nasze pozostałe usługi działają bez zarzutu i klienci nie mają powodów do obaw. Pracujemy intensywnie, aby tego typu techniczne problemy już się w przyszłości nie powtarzały – deklaruje Marcin Starkowski.
Przedstawiciel spółki zapewnia, że usterka techniczna została już zidentyfikowana i obecni trwają prace nad usprawnieniem systemu. Dodaje, że z przeprowadzonej analizy informatycznej wynika, że „opóźnienia powinny zostać wyeliminowane do końca października”.
Jednak zrobimy co w naszej mocy, aby już wcześniej wszystko wróciło do normy – zaznacza.