REKLAMA

Węgla już zaczyna brakować! Ceny za opał poszły w górę i to znacznie

To już pewne. W Polsce brakuje węgla, niezależnie od czarowania rzeczywistości przez rządzących. Inaczej nie można wytłumaczyć tego, że już druga państwowa spółka wycofała zwykły węgiel ze sprzedaży i proponuje wyłącznie ekogroszek. I to akurat wtedy, kiedy rusza sprzedaż opału na zimę samorządom. Ale to, że jest skromniejszy asortyment, nie znaczy wcale, że jest w takiej samej cenie, co jeszcze miesiąc temu. Na przykład Tauron i Węglokoks zdecydowali się na wyraźne podwyżki.

Węgla już zaczyna brakować! Ceny za opał poszły w górę i to znacznie
REKLAMA

Chociaż dysproporcja już nie jest tak wyraźna jak jeszcze kilka miesięcy temu, to i tak cały czas ogłoszenia aukcyjne dotyczące opału na zimę są zdecydowanie droższe od propozycji spółek wydobywczych. Różnica jest jednak coraz mniejsza. Składy opału muszą ścinać swoje ceny, żeby jeszcze cokolwiek zarobić. Z kolei państwowe spółki wydobywcze idą dokładnie w odwrotnym kierunku. Część z nich postanowiła podwyższyć swoje ceny. Tak się stało w Tauronie i w Węglokoksie Kraj. Podwyżki są spore, bo wynoszą jakieś 11 i 13 proc. - raptem w miesiąc. Spółki nawet nie pofatygowały się, żeby klientom wytłumaczyć swoją decyzję. Ci albo płacą więcej, albo zamykają drzwi z drugiej strony.

REKLAMA

Cena węgla w górę w Tauronie i Węglokoksie

Jeszcze w drugiej połowie października w Tauronie za workowany ekogroszek z Zakładu Górniczego Sobieski trzeba było zapłacić 1799 zł za tonę lub 1439,20 zł za 800 kg. Ale to już nie są aktualne ceny. Jest drożej i to znacznie. Tona ekogroszku podskoczyła do 1999 zł za tonę. Podwyżka wyniosła więc 200 zł, czyli ponad 11 proc. Znacznie podrożał też zwykły węgiel: orzech lub kostka. Parę tygodni temu tona takiego opału kosztowała od 1550 do 1650. Teraz cena poszła w górę: od 1849 do 1899 zł za orzech i groszek klasy 29 z Zakładu Górniczego Brzeszcze. 

Na podwyżki sprzedawanego przez siebie opału zdecydował się również Węglokoks Kraj. Tutaj jeszcze w październiku można było wybierać między ekogroszkiem luzem za 1599 zł a tym workowanym za 1845 zł. Można też było skusić się na węgiel typu kostka i orzech I sprzedawany za 1414,50 zł za tonę. Ale to już przeszłość, teraz Węglokoks sprzedaje tylko jeden rodzaj opału: to workowany ekogroszek Skarbek. Cena brutto, bez dostawy i bez akcyzy to 2091 zł. Jest drożej o 246 zł, czyli jakieś 13,3 proc.

Zwykły węgiel znika ze sklepowych półek

Na wycofanie pozostałego asortymentu, poza ekogroszkiem i miałam węglowymi, zdecydowano się też w sklepie PGG. Jak tłumaczy spółka: wynika to z faktu, że PGG - wraz z innymi podmiotami - przystąpiła do realizacji programu preferencyjnej sprzedaży węgla opałowego gospodarstwom domowym w gminach. Jak ustaliliśmy nieoficjalnie, to zmiana tylko na chwilę. Kiedy skończy się sprzedaż opału dla samorządów, w sklepie PGG zwykły węgiel wróci do łask. Na razie jednak sprzedażowy asortyment mocno ograniczono. Przynajmniej nie zmieniono jeszcze cen. Możemy kupić 1000 kg ekogroszku Pieklorz lub Karlik za 1770 zł, albo celujemy w 750 kg Karlika (30 worków po 25 kg) za 1327,50 zł. Do wyboru jest jeszcze miał węglowy 21-24 z Kopalni Staszic-Wujek albo miał 21-24 z Kopalni Piast. Cena ta sama: 1105 zł za tonę. 

REKLAMA

A co z cennikami pozostałych spółek? Podobnie jak w PGG ceny zostały na razie na swoim miejscu też w JSW, gdzie węgiel typu orzech jest za 1516,41 zł, licząc razem z VAT i akcyzą. Opał sprzedawany jest codziennie, w oparciu o bieżącą produkcję. JSW nie planuje uruchomienia sprzedaży przez internet. Na razie nie ma też żadnych podwyżek w Przedsiębiorstwie Górniczym Silesia. Tutaj, tak jak przed miesiącem, orzech i groszek II jest za 2829 zł a miał 21 za 1989 zł.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA