Obniżyli cenę na krajowy węgiel! Za ile kupimy opał?
Możliwe, że słoneczną pogodę, dzięki której z końcem października mogliśmy wypatrywać słupka rtęci na poziomie nawet 20 st. C, pożegnamy wkrótce raz na zawsze w tym roku. Sezon grzewczy zacznie więc w pełni obowiązywać. Nieprzypadkowo za chwilę węgiel mają rozpocząć sprzedawać również i samorządowcy. Z kolei świadoma rosnącego popytu spółka PGE obniża ceny opału dla podmiotów instytucjonalnych. W PGG zaś przestrzegają przed fałszywymi Kwalifikowanymi Dostawcami Węgla.
Po słonecznym październiku ma przyjść wyraźnie ochłodzenie. Aura i temperatura powietrza mają w końcu zacząć pasować do przedostatniego miesiąca w roku. Będzie zimniej, a to oznacza większe zapotrzebowanie na opał. Od kilku dni na wzrost węglowego popytu szykuje się sklep PGG. Najpierw spółka poinformowała o nowych metodach płatności, teraz zaś przestrzega przed oszustami.
Kwalifikowany Dostawca Węgla PGG jeżeli kontaktuje się z Państwem telefonicznie/sms lub mailowo nigdy nie potwierdza tymi kanałami komunikacji Państwa danych osobowych. Przestrzegamy przed osobami, które podszywają się pod pracowników Kwalifikowanych Dostawców Węgla - czytamy na stronie spółki.
Przypomnijmy: sieć KDW składa się już w sumie ze 106 podmiotów. To one, na terenie całej Polski, dbają o to, żeby zamówiony w sklepie PGG sortyment trafił do klienta. Przy okazji PGG informuje, że we wtorek 1 listopada sklep będzie nieczynny.
Węgiel: PGE obniża cenę dla instytucji
Nie tylko PGG szykuje się na węglowe wzmożenie. Reaguje też spółka PGE, która postanowiła obniżyć cenę węgla kamiennego, przeznaczonego dla podmiotów instytucjonalnych (np. szpitali, szkół, ośrodków zdrowia, domów pomocy społecznej). Jak tłumaczy Wojciech Dąbrowski, szef spółki, jest to możliwe dzięki zakontraktowaniu kolejnych partii zagranicznego węgla po niższych niż do tej pory kosztach.
Jeśli zmiany cen na rynkach hurtowych na to pozwolą, będziemy wprowadzali kolejne korekty w naszej ofercie - zapowiada prezes PGE.
Nie wliczając ani akcyzy, ani podatku VAT cena węgla typu ekogroszek, groszek lub orzech wyniesie po tych korektach ok. 1890 zł (wcześniej było ok. 2100 zł). W przypadku zaś miału energetycznego - ok. 1550 zł (do tej pory to było ok. 1700 zł). Żeby w ten sposób kupić opał, trzeba najpierw jednak wypełnić formularz. Po jego złożeniu następuje kontakt ze strony PGE i przedstawienie konkretnej umowy sprzedaży.
Uszczelnianie systemu i odbiór osobisty węgla
Węgiel z coraz większym powodzeniem sprzedają też inne spółki: Tauron i Węglokoks. W pierwszym przypadku ma nawet dochodzić do pewnych nieprawidłowości, dzięki którym jednego dnia można złożyć nawet kilka zamówień. Tauron przekonuje, że robi, co może, żeby takie praktyki były jednak niedozwolone.
Wprowadziliśmy ochronę w trakcie transakcji sprzedaży w formie dwukrotnej captchy. W niedalekiej przyszłości planujemy dalsze uszczelnienia systemu – zapowiada Marcin Maślak, rzecznik prasowy Tauron Wydobycie.
A jakie są ceny w sklepie Tauron? Za paletę 800 kg ekogroszku Tauron lub ekogroszku Jarek Plus trzeba zapłacić 1442 zł, nie liczą akcyzy ani kosztów transportu. Za opał Ekosobieski Premium zapłacimy 1505 zł za 800 kg i 1881,26 zł za tonę (bez akcyzy i transportu). Ekogroszek luzem (Tauron i Jarek Plus) kosztuje zaś 1802,50 zł. To bardzo podobne ceny, jakie obowiązują w sklepie Węglokoks. Tutaj węgiel typu kostka i orzech I kosztują 1414,50 zł za tonę. Można jeszcze kupić ekogroszek Skarbek. Ten luzem za 1599 zł, a workowany za 1845 zł. Praktykowany jest odbiór osobisty.
Ustalenie terminu odbioru i zakupu węgla na infolinii nie jest potwierdzane żadnymi środkami porozumiewania się na odległość. Należy przyjąć, że w ustalonym terminie Konsument powinien zgłosić się po odbiór węgla w kopalni - poucza Węglokoks.
Czytaj także: Nowe złoża w Polsce! Sprawdzamy, na ile nam wystarczą
