REKLAMA

Booksy chce utrzymać lidera w USA. Polska apka zachwyciła już Kulczyka, Nergala i stylistkę Beyonce

Czy to już największa polska aplikacja? Booksy wygrywa, jeśli chodzi o liczbę użytkowników, a biorąc pod uwagę wartość rund inwestycyjnych, opiewających na 200 mln zł jest w ścisłej czołówce. Na pierwszym miejscu wciąż jest DocPlanner, który zebrał już 130 mln euro.

Booksy zbiera kasę, by utrzymać pozycję lidera w USA. Polska apka zachwyciła już Kulczyka, Nergala i stylistkę Beyoncé
REKLAMA

Booksy ogłosiło nową rundę inwestycyjną. 115 mln zł na rozwój za oceanem wyłożyli dotychczasowi i nowi inwestorzy. Już wcześniej w Booksy zainwestowały fundusze Enern, Piton Capital i Manta Ray Sebastiana Kulczyka. Teraz dołączyły do nich Industry Ventures i XG Ventures.

REKLAMA

Fanom technologii więcej powiedzieć może jednak gremium inwestorów prywatnych. Tu prym wiodą pracownicy start-upowych jednorożców:

  • Piotr Jakubowski i Rohan Monga (pracowali w Go-Jeku) – z tym pierwszym Spider’s Web opublikował duży wywiad.
  • Chris Guzowski i Haanes Graah z Revoluta.
  • Zach Coelius, założyciel platformy marketingowej Triggit.

Pieniądze pozwolą Booksy utrzymać się na miejscu nr 1 w USA.

Stany Zjednoczone są największym rynkiem do umawiania wizyt przez internet. Wycenia się go nawet na 100 mld dol., a obecnie aż 95 proc. tej sumy dotyczy rezerwowania w sposób tradycyjny.

Booksy nie spuszcza ze wzroku również lokalnego rynku. Przychody w Polsce wzrosły trzykrotnie (rok do roku), a także udało się nawiązać kilka ciekawych partnerstw. Jednym z nich są salony Expert L’Oreal Professionnel, których nad Wisłą jest aż 900.

Na poziomie globalnym przez Booksy umawia się wizyty o wartości 710 mln zł.

Gwoli ścisłości to zanalizowana wartość, odpowiadająca tegorocznemu sierpniowi, kiedy na całym świecie umówiono 2,5 mln wizyt.

Z polskiej aplikacji korzysta zaś 5 mln osób i 300 tys. usługodawców - barberów czy fryzjerów, których przyciągają takie funkcje jak łatwe zarządzanie kalendarzem czy przedpłaty za wizyty. Za pomocą aplikacji możemy się umówić do jednego z salonów Barberian, należących do Adama „Nergala” Darskiego, lidera Behemota, a za oceanem do prywatnego fryzjera Baracka Obamy czy stylistki Beyoncé.

 class="wp-image-943289"
REKLAMA

Booksy idzie po miliard w wycenie

Według Stefana Batorego miałoby to nastąpić w ciągu maksymalnie 3 najbliższych lat.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA