Akcjonariusze Mety przekonują, że najlepszym sposobem na zabezpieczenie się przed inflacją jest inwestycja w bitcoina. Szanse na przekonanie Zuckerberga do kryptowalut są jednak niewielkie.
Autorem wezwania jest Ethan Peck z waszyngtońskiego Think Tanku The National Center for Public Policy Research. To właśnie ta organizacja stoi za podobnymi listami skierowanymi do Amazona i Microsoftu. Choć jest pierwszy czeka jeszcze na rozważnie (walne zgromadzenie zaplanowano na kwiecień), to drugi przepadł większością 98 proc. głosów.
Meta powinna pójść w ślady MicroStrategy
W liście Peck przekonuje, że w ciągu 5 ostatnich lat kurs bitcoina podskoczył o 1265 proc., a zwroty przebiły obligacje o 1262 proc. Majątek Mety sięga 262 mld dol. z czego 28 proc. przechowywane jest w aktywach pieniężnych, które może zjadać inflacja. Zdaniem analityka znacznie lepiej byłoby pójść w ślady MicroStrategy i zainwestować środki w kryptowaluty.
Czytaj więcej o kryptowalutach:
Zuckerberg w ostatnim czasie stara się zdobyć względy Trumpa. Świetną ilustracja tego procesu jest kończenie współpracy z niezależnymi organizacjami fact-checkingowymi. To właśnie one sprawdzały wiarygodności informacji publikowanych na Facebooku. Ich rolę mają teraz przejąć „uwagi społeczności” inspirowane podobnym mechanizmem z platformy X od prawej ręki Donalda Trumpa, czyli Elona Muska. Obaj panowie są fanami kryptowalut, zwłaszcza bitcoina, który pobił rekord na wieść o zwycięstwie Trumpa.
Czy są szanse na cieplejsze spojrzenie Mety na kryptowaluty?
Facebook próbował już sil w świecie kryptowalut. Ostatecznie projekt Libra upadł, a platforma zakazała reklam kryptowalut. Do tego pomysł, by Meta zaangażowała się w BTC, nie wyszedł od rady nadzorczej, a od udziałowców. Werdykt należy w sumie do jednego człowieka. Zuckerberg posiada zaledwie 14 proc. akcji mety, ale dzięki ich strukturze ma 53 proc. głosów na walnym zgromadzeniu. Może więc robić, co mu się podoba. A mówi się, że raczej nie wejdzie mocno w kryptoaktywa.
Sam bitcoin jest obecnie ponad 10 tys. dol. niższej od grudniowych rekordów. Spadki największej kryptowaluty to efekt zapowiedzi FED-u, który będzie ciąć stopy procentowe wolniej niż wcześniej oczekiwano. To zaś odpowiedź na inflacyjne zapowiedzi polityki Trumpa.