W czerwcu Binance miało 200 mln użytkowników. Teraz, siedem miesięcy później liczba ta wzrosła już do 250 mln. To więcej niż klientów posiadają największe, europejskie banki.
Biance to największa na świecie giełda kryptowalut. Tylko w listopadzie na giełdę miało wpłynąć dodatkowych 8,73 mld dol., które następnie zostały sprzedane, aby otrzymać kryptowaluty. Łączna wartość aktywów na Binance sięgnęła 154,9 mld dol.
Giełda zawdzięcza wzrosty dwóm czynnikom. Po pierwsze, na początku roku amerykański SEC zatwierdził bitcoinowe ETF-y, które bardzo szybko stały się najszybciej rosnącymi ETF-ami w historii. Co ciekawe, obroty na bitcoinie na Binance były jeszcze czterokrotnie wyższe, niż w przypadku wszystkich funduszy ETF-ów razem wziętych.
Drugi czynnik to zaś obecna cena bitcoina wywindowana w okolice 100 tys. dol. Pod koniec roku za bitcoina płaciło się nawet 107 tys. dol., choć dziś cena jest o 10 tys. dol. niższa.
Czytaj więcej o kryptowalutach:
Zondacrypto ma ponad 1,3 mln użytkowników
Zondacrypto to największa giełda z polskim rodowodem. Jest jednak wielokrotnie mniejsza od Binance. Ba, mniej klientów posiadają nawet największe, europejskie banki. Bank Santander ma 165 mln klientów, a BBVA 71,5 mln. Dalej są BNP Paribas (58 mln), Credit Agricole (54 mln) i Barclays (48 mln). Największy w Polsce jest PKO BP, z którego usług korzysta ponad 12 mln ludzi.
Oczywiście liczby klientów gield kryptowalutowych i banków nie można porównywać 1 do 1, ale stanowi to wyznacznik wzrastającej popularności kryptowalut.
Co dalej dla Binance?
Kolejnym celem, jaki firma stawia sobie na horyzoncie, jest przebicie granicy 1 mld użytkowników. Ma w tym pomóc m.in. zatrudnianie kolejnych specjalistów od compliance, a także rozbudowa sekcji edukacyjnej, z której w 2024 roku skorzystało 42 mln użytkowników.