Kurs bitcoina może znów wrócić do ponad 100 tys. dol. Do kryptowaluty pozytywnie nastawieni są nie tylko amerykańscy politycy, ale i Rosjanie starający się obchodzić międzynarodowe sankcje.
Grudzień 2024 roku zostanie zapamiętany jako historyczny czas dla rozwoju bitcoina. Na wieść o zwycięstwie Donalda Trumpa i prokryptowalutowej polityce jego administracji, kurs największej z kryptowalut zaczął szybko rosnąć. Przebił granicę 100 tys. dol. i 17 grudnia osiągnął poziom 108 tys. dol., co jest historycznym maksimum.
Przez święta kurs nieco spadł. Obecnie jednego bitcoina można kupić za ok. 97 tys. dol. Co czeka największą kryptowalutę na początku przyszłego roku?
Czytaj więcej o bitcoinie:
Rezerwy bitcoina na największej giełdzie na niskim poziomie
Jak podaje CryptoQuant, rezerwy bitcoina na giełdzie Binance spadły do poziomu 570 tys. bitcoinów. Zwykle dzieje się tak, gdy inwestorzy wycofują środki z giełdy do zimnych portfeli, rezygnując z aktywnego tradingu i wierząc, że w długim okresie posiadanie bitcoina opłaci się najbardziej. Wierzą więc, że bitcoin będzie rósł.
Czy rzeczywiście tak działo się w przeszłości? Tak! Bitcoin zamknął styczeń tego roku na poziomie 42,5 tys. dol., aby pierwszego marca osiągnąć granicę 74 tys. dol. To 74 proc. wzrostu w ciągu 30 dni. Gdyby teraz powtórzył się taki scenariusz, to pod koniec lutego świętowalibyśmy poziom 170 tys. dol.!
Może się to zbiec w czasie z inauguracją prezydentury Trumpa - 20 stycznia.
Nowa administracja zapowiedziała znaczące zmiany w podejściu do kryptowalut. David Sacks, były dyrektor PayPala, obejmie stanowisko pełnomocnika ds. kryptowalut i sztucznej inteligencji w Białym Domu. Dodatkowo Paula Atkinsa, znanego zwolennika cyfrowych aktywów, wyznaczono na szefa amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC).
To jasny sygnał, że kryptowaluty mogą stać się integralną częścią amerykańskiej polityki gospodarczej. Wzrost regulacyjnej przejrzystości i wsparcie dla innowacji mogą otworzyć drzwi dla większych inwestorów instytucjonalnych i przyspieszyć adaptację cyfrowych aktywów.
Salwador dalej rozwija swoją strategię pomimo presji Międzynarodowego Funduszu Walutowego
Już od ponad trzech lat w Salwadorze można płacić bitcoinami. Dziś kraj posiada 5968 bitcoinów o wartości około 594 mln dol., choć MFW chce, aby ograniczył ekspozycję na kryptowaluty. Tę będzie w przyszłości zwiększać Rosja. Ta, dotknięta sankcjami zachodnimi, poszukuje nowych sposobów na utrzymanie międzynarodowego handlu.
Rosja wprowadziła przepisy umożliwiające legalne wykorzystywanie kryptowalut w handlu zagranicznym oraz rozpoczęła regulację rynku wydobycia kryptowalut, na którym jest jednym ze światowych liderów. Minister finansów Anton Siluanow określił międzynarodowe płatności cyfrowe jako „przyszłość”, sugerując dalszy rozwój w 2025 r.